0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Jan Rusek / Agencja GazetaJan Rusek / Agencja ...

Gdańską Nagrodę Równości wręczał 9 grudnia 2018 ówczesny prezydent Paweł Adamowicz. Uroczystość odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności w przeddzień Europejskiego Dnia Praw Człowieka.

Wyróżnienie jest przyznawane od dwóch lat za działania na rzecz praw człowieka:

„Za kreowanie nowatorskich pomysłów, śmiałych idei, innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie równych szans, sprawiedliwości społecznej lub przeciwdziałania dyskryminacji wśród mieszkańców i mieszkanek Gdańska. Nagrodą może być też wyróżniona osoba za bohaterski czyn w obronie praw człowieka, sprawiedliwości społecznej lub godności ludzkiej, z narażeniem własnego interesu, zdrowia lub życia".

Sędzia Dorota Zabłudowska z Sądu Rejonowego Gdańsk Południe i wiceprezeska gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Iustitia nagrodę dostała za to, że

„swoją postawą promuje zasadę równości sprawiedliwości społecznej i poszanowania praw człowieka, w szczególności prawa do niezależnego i niezawisłego sądu” oraz za „otwarcie środowiska sędziowskiego na obywateli”.

Ewa Siedlecka umieściła ją na swojej liście „odważnych sędziów, którzy wyznaczają standard moralny całemu środowisku".

„To dla mnie bardzo ważna nagroda” - mówi OKO.press Dorota Zabłudowska. „Dostałam ją za to, że walczę konsekwentnie od półtora roku, żeby sądy były wolne od wpływów politycznych. Staram się też być w codziennym kontakcie z obywatelami. Publikuję na Facebooku i Twitterze, moje profile są popularne. Myślę, że to jedna z przyczyn tych nieprzyjemności, które mnie spotykają. Dla władzy to jest niewygodne, że są ludzie i mówią wprost, że się łamie Konstytucję".

Wraz z nią wyróżnieni zostali: Ewa Patyk, która pracuje z harcerzami z niepełnosprawnością i prowadzi m.in. warsztaty online o przemocy w rodzinie, oraz Krzysztof Skrzypski — prezes Spółdzielni Socjalnej i kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej. Pracuje z osobami z niepełnosprawnością intelektualną.

„To m.in. dzięki takim postaciom w Gdańsku było możliwe wprowadzenie Modelu na rzecz Równego Traktowania” - mówił wtedy Paweł Adamowicz.

Zabłudowska: „To szykana. Te groźby mają nas uciszyć”

Sędzia Zabłudowska dostała pismo dzisiaj, 5 marca 2019, choć jest ono datowane na 23 stycznia 2019. Podpisał je zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Michał Lasota.

Lasota powołuje się na art. 114 § 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych. I wzywa sędzię do złożenia pisemnego oświadczenia w sprawie „możliwego przewinienia dyscyplinarnego".

Nie jest to pierwsze pismo, jakie dostała od rzecznika dyscyplinarnego. Wcześniej rzecznik zażądał od Zabłudowskiej wyjaśnień „w sprawie uchybienia godności urzędu" poprzez zamieszczenie wpisu na Facebooku po śmierci Pawła Adamowicza.

Napisała: „Tak się kończy mowa nienawiści”.

„Nie nagłaśniałam tego. Uznałam to za absurdalne i błahe” - mówi sędzia Zabłudowska OKO.press. „Odpisałam, że moim zdaniem nie narusza. I tyle. Ale teraz dostałam kolejne pismo. Nabiera to bardziej poważnego charakteru szykany".

„Te groźby mają nas uciszyć. A sędzią się jest na dobre czasy i na złe czasy. Mamy zobowiązania wobec obywateli, mamy obowiązek bronić praworządności i Konstytucji. Jeśli będzie przestrzegana Konstytucja, to zamilknę. Myślę, że mówię nie tylko w swoim imieniu, ale tak samo myślą moi koledzy i koleżanki".

Jak odpisze rzecznikowi Lasocie? „Nie wiem jeszcze, co odpiszę” - mówi. „Rzecznik ma prawo pytać, a ja muszę odpowiedzieć. Ale odbieram to jako pogrożenie palcem. Zwłaszcza że to nie pierwszy raz".

„Skandaliczna nagroda” - pisały prorządowe media

Alarm po przyznaniu nagrody natychmiast podniósł były kandydat na prezydenta Gdańska — Kacper Płażyński z PiS. A za nim prorządowe media. Płażyński komentował na Facebooku: „W pierwszej chwili nie uwierzyłem w to co przeczytałem. Bardzo żałuję, że w polskich sądach pracują również sędziowie, którzy swoją postawą podkopują opinię o setkach, a nawet tysiącach zaangażowanych, ciężko pracujących sędziach, którzy doskonale rozumieją czym jest «sędziowska apolityczność i niezawisłość»".

Płażyński pisał też: „Przed tym samym Sądem [w którym pracuje Zabłudowska] toczy się sprawa karna, w której na ławie oskarżonych zasiada Paweł Adamowicz".

Oburzała się m.in. Niezależna.pl, Radio Maryja. Fronda pisała „Skandaliczna nagroda w Gdańsku. Płażyński alarmuje” i „Niezwykłe kontrowersje budzi w tym zestawieniu osoba Doroty Zabłudowskiej”, a wPolityce: „Tak widzą praworządność? Adamowicz wręczył nagrodę sędzi za protesty przeciwko reformie sądownictwa!". Portal komentował: "Osoby, które rzekomo walczą o wolne sądy, warto, aby najpierw zwróciły uwagę na własne zachowanie". Chodziło zwłaszcza o to, że proces przeciwko Adamowiczowi toczy się w sądzie, w którym pracuje Zabłudowska, co wPolityce uznało za „bardzo wątpliwe etycznie".

„Ja z tą sprawą nie miałam nic wspólnego. A prezydent nie miał nic wspólnego z przyznawaniem mi nagrody. Została przyznana przez niezależną kapitułę” - mówi OKO.press Zabłudowska.

Skład kapituły można przeczytać tutaj. Nie ma w nim Pawła Adamowicza.

Groźbą dyscyplinarki w niezależnych sędziów

W swoim piśmie wicerzecznik Lasota powołuje się na art. 114 § 1.

art. 114 § 1. Rzecznik dyscyplinarny podejmuje czynności wyjaśniające na żądanie Ministra Sprawiedliwości, prezesa sądu apelacyjnego lub prezesa sądu okręgowego, kolegium sądu apelacyjnego lub kolegium sądu okręgowego, Krajowej Rady Sądownictwa, a także z własnej inicjatywy, po wstępnym ustaleniu okoliczności koniecznych dla stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego. Czynności wyjaśniające powinny być przeprowadzone w terminie trzydziestu dni od dnia podjęcia pierwszej czynności przez rzecznika dyscyplinarnego.

§ 2.Rzecznik dyscyplinarny w ramach czynności wyjaśniających może wezwać sędziego do złożenia pisemnego oświadczenia dotyczącego przedmiotu tych czynności, w terminie czternastu dni od dnia otrzymania wezwania. Rzecznik dyscyplinarny może również odebrać od sędziego oświadczenie ustne. Niezłożenie oświadczenia przez sędziego nie wstrzymuje dalszego biegu postępowania.

Zastrzeżenia do tego artykułu zgłaszał Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Artykuł to jedna ze zmian wprowadzonych przez PiS w ustawach sądowych.

Powołany przez ministra Ziobrę główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab sam nie prowadzi postępowań przeciwko sędziom, ale je w pełni akceptuje. Sędziów ścigają dwaj jego zastępcy: Przemysław Radzik i Michał Lasota.

OKO.press wielokrotnie pisało o ściganiu niezależnych sędziów przez rzeczników dyscyplinarnych. Opublikowaliśmy listę ściganych sędziów:

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze