„Zobaczyłem, że kontrmanifestantka stanęła z jednym z organizatorów z transparentem, chciałem podejść bliżej. Na schodach prowadzących do pomnika Powstania Warszawskiego jeden z organizatorów zaszedł mi drogę, obok niego byli mężczyźni z kamizelkami marszu niepodległości, nie przepuścili mnie.
Mówili, że to nie jest dla mnie miejsce. Próbowałem ich obejść, ale pojawiało się coraz więcej osób, które mnie szturchały. Byłem popychany, bity, wreszcie rzucony na ziemię” – relacjonuje Maciek Piasecki, dziennikarz OKO.press.
Atak na Maćka widać na robionej przez niego transmisji z marszu (pełny zapis na naszym profilu facebookowym: część pierwsza i część druga).
„Wyglądało to koszmarnie” – mówi Robert Kuszyński, fotograf współpracujący z redakcją OKO.press.


Głosy solidarności i oburzenia czytelniczek i czytelników OKO.press
Gdy narastało zagrożenie i pojawiały się wyzwiska wobec Maćka Piaseckiego czytelniczki i czytelnicy OKO.press komenowali: „Panie Maćku, niech się pan ewakuuje, po tych ludziach można się wszystkiego spodziewać”. „Panie Maćku, ale są dziwni, co im przeszkadza?”.
Kiedy doszło do ataku, komentowaliście zaniepokojeni: „Wszystko w porządku???”, „Maciek?” (uspokajamy: Maciej nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń, ma kilka siniaków, bolą go plecy od upadku. Jest zmaltretowany psychicznie). „Trzymaj się!”.
Głosy przerażenia: „Jezu”, „Tragedia!”. I oburzenia: „Warszawa zhańbiona”. „Patrioci od siedmiu boleści!”. „To są nowi bohaterowie Warszawy?”. „Co ważnego dokonali? A znak Polski Walczącej, jakim prawem noszą?”.
Sporo osób dostrzegło paradoks: „Banda nazistów, którzy powołują się na pamięć o ludziach, którzy by im ręki nie podali”. „Nacjonaliści oddają hołd walczącym z nacjonalizmem”.
W imieniu Maćka i całego OKO.press bardzo dziękujemy za wsparcie i solidarność. Kilkaset Państwa komentarzy dodaje otuchy i wiary w sens naszej pracy.
Nacjonaliści maszerują, policja tropi tęczowe flagi
Marsz Powstania Warszawskiego zorganizowały Stowarzyszenie Marszu Niepodległości i Roty Marszu Niepodległości pod hasłem „Niemieckie zbrodnie nierozliczone”.
To już cykliczne wydarzenie – środowiska skrajnej prawicy próbują nadać obchodom rocznicy powstania agresywny, nacjonalistyczny wymiar. Uczestnicy nieśli transparenty z napisami: „Stop totalitaryzmom”, „Normalna rodzina – silna Polska” i „Ruch Narodowy”. Wznoszono hasła: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”, „Nie tęczowa, nie czerwona, tylko Polska narodowa”.
„Ave, Ave, Christus Rex” – krzyczał organizator Robert Bąkiewicz, który przemawiał tuż obok figury Chrystusa przed kościołem św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu – tej samej, na której parę dni temu wywieszono tęczową flagę. Tuż obok członek straży marszu podarł antyfaszystowski baner, aktywistce Elżbiecie Podleśnej wyrwano i podeptano tęczową flagę.
Na trasie pojawiło się więcej kontrmanifestantów. Na jednej z kamienic działacze partii Razem wywiesili baner „Powstań przeciw faszyzmowi”. „W naszą stronę poleciały wyzwiska i butelki, ale daliśmy radę” – piszą na facebooku.
Z okien budynków zwisały też tęczowe flagi. Aktywista Bart Staszewski opublikował film, na którym widać, jak w jednym z budynków, z których wywieszono flagę, interweniuje policja.
Przed chwilą dostałem nagranie. Widać jak w asyście Policji zdejmowana jest tęczowa flaga, bo najwidoczniej raziła UCZUĆ…
Opublikowany przez Bart Staszewski Sobota, 1 sierpnia 2020
Prawilne cioty są mocne w grupie. Pojedynczo nawet nie kichną.
Jakim prawem, bez nakazu, policja wchodzi do prywatnego mieszkania?
Bo to policja partyjna. Może naprawiając szkody trzeba by też zmienić nazwę policji na Policja Państwowa, żeby od nowa zacząć budować poszanowanie dla tej formacji.
Policja była w tym mieszkaniu na prośbę właścicielki .Osoba .która wywiesiła flagę była w mieszkaniu nielegalnie .Mieszkanie zostało zdemolowane ………………… Nie brnijcie w sprawę tej nie poważnej persony i jej wyczynów bo to cofnie dorobek ruchu LGBT w Polsce 20 lat do tyłu.
Od początku powtarzam,że prawica hańbi i profanuje symbol Polski Walczącej.
Skąd w tym narodzie taka nienawiść do siebie nawzajem? Przyglądam się rodzinie i znajomym, ludziom w pracy. Jad, zazdrość, zawiść, fałsz i podłość. MENDA to dobre określenie.
Ten płaczek wciska się na wszystkie marsze patriotyczne. I potem się dziwi… Co za gość. Idelanie pasuje do definicji hejtera.
Prawilna CIOTA siedzi w domu i głaszcze KOTA.