0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Agata Grzybowska / Agencja GazetaAgata Grzybowska / A...

Opublikowany w lipcu raport o przemocy seksualnej Fundacji na Rzecz Równości i Emancypacji "Ster" wywołał kontrowersje nie tylko w środowiskach prawicowych. Największym zaskoczeneim była informaja, że wszystkim informacja, że 87,6 proc. badanych kobiet doświadczyło molestowania seksualnego

Badania dotyczące przemocy seksualnej w Polsce są wciąż potrzebne. Przede wszystkim dlatego, że dane o skali zjawiska gwałtu opierają się na statystykach policyjnych, czyli na liczbie spraw zgłoszonych i wszczętych przez policję. Z raportu wynika natomiast, że ponad 90 proc. kobiet nie zgłasza gwałtu.

Raport Fundacji "Ster" jest też odpowiedzią na dane podawane przez Agencję Spraw Podstawowych (FRA), z których wynika, że sytuacja w Polsce jest lepsza niż np. w Skandynawii. Według autorek raportu narzędzia badawcze nieuwzględniające kontekstów kulturowych zmieniają wyniki - na przykład dotyczące molestowania lub gwałtu dokonanego przez partnera/męża, o czym kobiety w Polsce nie chcą mówić. Przyczyniają się do tego także złe doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości.

Choć raport "Ster" został skrytykowany za bardzo pojemną definicję molestowania seksualnego, to autorki podzieliły szeroki zakres zachowań przemocowych na cztery kategorie i badały je osobno. Cztery kategorie to: molestowanie seksualne, niechciana aktywność seksualna, próba gwałtu, gwałt.

W badaniu uczestniczyło 451 kobiet z województw mazowieckiego (32,2 proc.), podkarpackiego (33,2 proc.), pomorskiego (33,5 proc.) i podlaskiego (1,1 proc.). Próba nie jest reprezentatywna. Badania prowadzono w okresie maj-sierpień 2015 r.

1. Molestowanie seksualne jest doświadczeniem 87,6 proc. kobiet

Największy procent badanych (77,5 proc.) doświadczyło molestowania seksualnego w formie nieprzyzwoitych dowcipów i niechcianych rozmów o podtekście seksualnym. Na drugim miejscu jest obnażanie się przed kobietą w miejscu publicznym (61,3 proc.). Ponad połowa kobiet spotkała się z obscenicznym zachowaniem (55,4 proc.) i obraźliwymi uwagami dot. ciała i seksualności (52,2 proc.).

Co ciekawe, nie ma zależności między doświadczeniem molestowania a miejscem zamieszkania. Wskaźnik waha się między 85 i 88 proc. w zależności od wielkości miasta/wsi. Podobnie jest z wiekiem: w każdej grupie wiekowej 85-90 proc. badanych doświadczało molestowania.

Najwięcej kobiet spotyka się z molestowaniem w miejscu publicznym (76,6 proc.) i ze strony nie znanej wcześniej osoby (66,8 proc.). 94,1 proc. badanych nie zgłosiło molestowania w miejscu publicznym na policję, głównie z powodu samodzielnego rozwiązania sytuacji (67 proc.) i tego, że sprawa była zbyt błaha (66 proc.).

2. Niechciana aktywność seksualna/inna czynność seksualna to doświadczenie 37,6 proc. kobiet

Najwięcej kobiet (60,9 proc) zostało zmuszonych do innej czynności seksualnej przez mężczyznę, który wykorzystał swoją władzę. Najczęściej, w prawie połowie przypadków, dochodziło do tego w domu (ale nie w domu ofiary). Nieco rzadziej w miejscu publicznym (36,5 proc.).

Aż 94,6 proc. kobiet, które doświadczyły niechcianej aktywności seksualnej nie zgłosiło tego faktu na policję. Powodem w ponad połowie przypadków był brak wiary w to, że policja będzie w stanie pomóc.

3. Próba gwałtu, czyli doświadczenie 23,1 proc. kobiet

U 67,7 proc. kobiet, które spotkała próbą gwałtu, wydarzenie spowodowało spadek własnej wartości. I znowu - aż 93,1 proc. nie zgłosiło policji próby gwałtu. Powodem był brak wiary w pomoc policji (61,5 proc.) oraz wstyd (61,5 proc.).

Podobnie jak w przypadku molestowania nie wielkiej różnicy pomiędzy miejscem zamieszkania: wskaźnik waha się od 21 do 24 proc. 34 proc. kobiet doświadczających próby gwałtu deklaruje, że sprawcą był były partner a ponad połowa, że zdarzenie miało miejsce w domu (nie należący do ofiary).

4. Gwałt, czyli doświadczenie 22,4 proc. kobiet

Spośród 100 badanych kobiet, które zostały zgwałcone, niemal połowa doświadczyła gwałtu więcej niż raz, a 1/5 - ponad 10 razy. Gwałt był częściej doświadczeniem kobiet z dużych miast (28,2 proc.) z wykształceniem wyższym (32,1 proc.).

Wśród sprawców gwałtów najwięcej (63,3 proc.) wskazań miał były partner. Być może z tego powodu gwałt tak rzadko jest zgłaszany - aż 91,8 proc. (zaledwie 3 proc. mniej niż w przypadku molestowania) kobiet nie zgłosiło go na policji. Powody niechęci - takie same jak wcześniej: wstyd i brak wiary w realną pomoc.

Ze wszystkich badanych kobiet 43,9 proc. wiedziało, że gwałt jest przestępstwem ściganym z urzędu. 33,2 proc. było pewnych, że tak nie jest, a 22,9 proc. odpowiedziało "nie wiem". Niezależnie od tej wiedzy zaledwie kilka procent kobiet zgłosiło jakąkolwiek przemoc seksualną (w tym gwałt) na policję.

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze