0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Sylwia Penc / Agencja Wyborcza.plFot. Sylwia Penc / A...

Bałagan Polskiego Ładu ma długi ogon. PiS po fali krytyki oraz po fatalnej implementacji swojego programu zdecydowało się zmienić reformę podatkową z początku 2022 roku. W konsekwencji w lipcu 2022 mieliśmy kolejną dużą reformę podatkową – obniżenie podstawowej stawki PIT do 12 proc.

Czyli przez pół roku obowiązywały jedne przepisy podatkowe, a przez kolejne pół roku — inne.

Krótka ulga dla klasy średniej

W pierwszej połowie roku obowiązywała tak zwana ulga dla klasy średniej. Miała ona gwarantować, że nikt, kto zarabia poniżej 11,4 tys. złotych brutto, na nowych przepisach nie straci. Spowodowała jednak przede wszystkim olbrzymie problemy dla księgowych i bałagan w przepisach. Ulgę wycofano.

Ale jednocześnie urzędnicy zagwarantowali nam, że rozliczenie roczne za 2022 rok odbędzie się na możliwie najkorzystniejszych zasadach dla podatnika. To znaczy, że jeżeli doliczenie ulgi dla klasy średniej za pierwsze półrocze jest dla podatnika korzystniejsze, to zostanie ona doliczona.

Przeczytaj także:

Strona e-PIT padła jak co roku

Polski Ład był przez Polaków oceniany fatalnie. Ministerstwo Finansów napisało dziurawe przepisy, które trzeba było wielokrotnie poprawiać. A szczegóły były na tyle skomplikowane, że z ich interpretacją mieli problemy nawet doświadczeni księgowi.

Trudno więc się dziwić, że zainteresowanie rozliczeniem podatkowym za 2022 rok jest ogromne. Podatnicy mają często niskie zaufanie do państwa, a szczególnie do zeszłorocznych przepisów. I chcą sprawdzić, czy nie muszą dopłacić do podatku za zeszły rok.

Jak co roku, pierwszego dnia, gdy możliwe jest rozliczenie się w systemie e-PIT, logowanie było przez dużą część dnia utrudnione.

A ci, którzy się zalogowali, mogą się czasem zdziwić.

MF: dopłata tylko dla 1,2 mln osób

W obszernym komunikacie prasowym z 14 lutego znajdziemy informację, że:

„Widocznym efektem reformy będzie mniejsza liczba osób, która w tym roku będzie musiała dopłacić podatek. Z dopłatą może się liczyć 1,2 mln podatników. Oczywiście liczba ta może być jeszcze mniejsza, jeśli przy rozliczaniu skorzystają przykładowo ze wspólnego rozliczenia z małżonkiem lub też z odliczeń od dochodu, czy podatku. Dla porównania w ostatnich latach dopłaty dotyczyły około 2 mln osób (zeznanie PIT-37)”.

Według informacji na stronie Ministerstwa nowe przepisy są korzystne dla zdecydowanej większości podatników. Nic dziwnego, skoro obniżono podstawową stawkę podatku dochodowego z 17 do 12 proc. I jednocześnie podniesiono kwotę, od której wchodzi się w drugi próg podatkowy. Od 2022 roku zamiast 85 tys. zł rocznie wynosi ona 120 tys. zł.

Założenia są więc w miarę jasne. Potencjalny problem to jednak ich zeszłoroczna implementacja. Ona może mieć duże konsekwencje dla tego, co zobaczymy w naszym zeznaniu podatkowym.

Skołowani księgowi

Księgowi nie zawsze potrafią odpowiedzieć na pytanie, co dokładnie znajdziemy w rozliczeniu rocznym – niedopłatę czy nadpłatę.

Beata Boruszkowska, prezeska Krajowej Izby Biur Rachunkowych, mówiła w radiu TOK FM:

„Śmiejemy się w branży, że maszyna losująca rozpoczęła swoje działanie. Nie wiemy, co może przynieść nam rozliczenie roczne ze względu na zawirowania w 2022 roku — zmianę podatku z 17 proc. na 12 proc. czy zmianę przy rozliczeniach ulgi dla klasy średniej. To wszystko może nam wyjść dopiero w rozliczeniu rocznym dlatego, że w PIT-11, które pracownicy otrzymali od swoich pracodawców, nie widać rolowania zaliczek, nie widać ulgi dla klasy średniej. Widać tylko, że podatek jest albo go nie ma”.

Kto zawinił

Problem pojawia się więc jeśli księgowi lub kadrowi nie poradzili sobie z zeszłorocznymi przepisami i na przykład niepoprawnie naliczyli zaliczki za podatek w 2022 roku. Wówczas może okazać się, że Ministerstwo poprawnie wskazało na stronie, kto dostanie zwrot i w jakiej wysokości. Ale wyliczenia te z pewnością były wykonywane dla poprawnej interpretacji skomplikowanych przepisów.

Może się więc okazać, że choć powinniśmy na koniec roku otrzymać zwrot podatku, to, zamiast tego będzie trzeba fiskusowi dopłacić.

I jeśli bezpośrednią przyczyną są błędy księgowych, to pierwotna przyczyna takich przypadków leży w bałaganie prawnym, jaki zafundowało nam w zeszłym roku Ministerstwo Finansów. Gdyby zmiany przepisów przeprowadzać krok po kroku, z zachowaniem odpowiedniej staranności w ich pisaniu i w tempie, w którym można księgowych do tego przygotować, takich błędów by nie było.

Skala takich błędów jest na dziś niemożliwa do oszacowania. Ale nietrudno sobie wyobrazić, że ostatecznie liczby, którymi chwali się Ministerstwo, (1,2 mln dopłat za 2022 rok, 2 mln dopłat za 2021 rok) będą mniej korzystne.

Przyjazne rozliczenie

Zastanawia też, że na stronie Ministerstwa na grafikach znajdują się jedynie przypadki osób, które otrzymają zwrot podatków. Trudno wobec tego dowiedzieć się, kto według MF ma w tym roku dopłacić.

Na końcu komunikatu znajdziemy też paragraf zatytułowany „Rozliczenie za 2022 r. przyjazne podatnikowi”.

Dowiemy się tam, że dla podatników, którzy przed wprowadzeniem zmian z lipca spełniliby warunki do ulgi dla klasy średniej, obliczany będzie hipotetyczny podatek. Ale podatnik nie musi się o to martwić – zapewnia ministerstwo.

„Hipotetyczny podatek zostanie obliczony niezależnie od formy złożenia zeznania podatkowego (papierowo, za pomocą usługi Twój e-PIT, czy elektronicznie) oraz bez względu na to, czy zeznanie było indywidualne, czy złożone na preferencyjnych zasadach (wspólnie z małżonkiem lub w sposób przewidziany dla osób samotnie wychowujących dzieci)” – czytamy na stronie Ministerstwa Finansów.

I dalej: „Podatnik nie będzie zaangażowany w żaden sposób w ten proces. Przepisy zostały tak skonstruowane, żeby nie sprawiały jakichkolwiek komplikacji przy rozliczeniu rocznym. Stworzony przez Krajową Administrację Skarbową system automatycznie obliczy hipotetyczny podatek należny i jeżeli będzie on niższy od podatku należnego wykazanego przez podatnika w złożonym zeznaniu podatkowym, to podatnik otrzyma pocztą lub za pośrednictwem portalu e-US informację na ten temat”.

Opis ten nie jest jednak do końca jasny – bo skoro możemy uzyskać korzystniejsze rozwiązanie, to dlaczego nie wprowadzić tego do systemu od razu? Jak częsty jest to problem? Jak długo trzeba będzie czekać na taki zwrot?

Odpowiedź MF

Zadaliśmy te pytania Ministerstwu Finansów. Część pozostała bez odpowiedzi. Poniżej cytujemy to, co przysłało ministerstwo:

„W rozliczeniu PIT za 2022 r. podatnik nie będzie uwzględniał tzw. ulgi dla klasy średniej, która została uchylona 1 lipca ub. r. Dla niektórych podatników rozliczenie z tą ulgą może okazać się korzystniejsze. Aby żaden podatnik nie stracił na likwidacji ulgi dla klasy średniej, naczelnik urzędu skarbowego, po złożeniu przez podatnika zeznania, obliczy hipotetyczny podatek należny z jej uwzględnieniem. Hipotetyczny podatek będzie obliczany przez urząd skarbowy na podstawie automatycznego algorytmu. Do obliczenia hipotetycznego podatku będą wykorzystywane wyłącznie te dane, które podatnik wskazał w deklaracji PIT. Pod uwagę będą brane wszystkie podane przez podatnika ulgi i preferencje.

Jeżeli obliczony przez Krajową Administrację Skarbową hipotetyczny podatek należny będzie niższy od podatku należnego wykazanego przez podatnika w zeznaniu, to urząd skarbowy wyśle do podatnika informację o wystąpieniu różnicy i wysokości kwoty do zwrotu. Informacja taka trafi do podatnika w ciągu 21 dni od dnia złożenia zeznania. KAS wyśle pismo pocztą albo przez e-Urząd Skarbowy (jeżeli podatnik zgodził się na taką formę korespondencji). Urząd skarbowy będzie informował tylko tych podatników, u których faktycznie wystąpi różnica.

Według szacunków MF, rozliczenie według zasad uwzględniających ulgę dla klasy średniej może okazać się korzystniejsze dla około jednego podatnika na tysiąc.

Dziś na stronie podatki.gov.pl zostanie umieszczony kalkulator, przy pomocy którego podatnik będzie mógł samodzielnie wyliczyć hipotetyczny podatek należny i sprawdzić który wariant rozliczenia (samodzielnie czy wspólnie z małżonkiem) będzie dla niego najkorzystniejszy”.

Czas do 2 maja

Czasu na rozliczenie się jest sporo – do 2 maja. Jeśli nie zrobimy nic, system zrobi to za nas automatycznie, ale dopiero w maju. Już dziś jednak można się zalogować i potwierdzić zeznanie.

Wówczas szybciej otrzymamy ewentualny zwrot. Warto też zrobić to, jeśli przysługują nam różnego rodzaju ulgi. System nie nalicza ich sam. Doliczona zostanie ulga na dziecko, jeśli wprowadziliśmy ją do systemu w ostatnich latach. Ale jeśli dziecko urodziło się w 2022 roku, trzeba ulgę wprowadzić samemu.

Inne możliwe ulgi to ulga na internet, ulga abolicyjna, ulga termomodernizacyjna, ulga rehabilitacyjna, ulga na leki, ulga dla krwiodawców.

;

Udostępnij:

Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze