29 czerwca Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił wyrok w sprawie ze skargi sędziów Aliny Bojary i Mariusza Brody w styczniu 2018 roku bez podania przyczyn odwołanych przez Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę ze stanowisk wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach. Nie mogli się odwołać od tej decyzji do sądu.
Trybunał w Strasburgu orzekł, że naruszyło to prawa skarżących do sądu chronione przez Artykuł 6.1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Polska musi zapłacić sędziom po 20 tys. euro odszkodowania.
W podobny sposób w ciągu kilku miesięcy Ziobro zwolnił 148 prezesów i wiceprezesów sądów. Nadzwyczajne uprawnienia dały Ziobrze „ustawy sądownicze”, podpisane przez Prezydenta Andrzeja Dudę.
To drugi wyrok, w którym Europejski Trybunał Praw Człowieka ocenił, że konkretne zmiany w sądownictwie przeforsowane przez rząd Zjednoczonej Prawicy naruszyły prawa skarżących chronione w Europejskiej Konwencji, najważniejszym międzynarodowym, europejskim instrumencie międzynarodowego prawa praw człowieka.
7 maja ETPCz w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce orzekł, że rozpatrywanie skargi konstytucyjnej przez Trybunał Konstytucyjny w składzie z „dublerami” (osobami wybranymi na miejsca już zajęte), konkretnie wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego, narusza prawo do sądu. Ponieważ nieprawidłowo obsadzone składy TK nie spełniają kryterium niezależnego sądu ustanowionego ustawą.
Na rozpatrzenie przez ETPCz czeka kilkadziesiąt innych spraw, dotyczących różnych elementów „dobrej zmiany” w sądach.
„Czystka” Ziobry
Skarżący sędziowie z wieloletnim stażem Alina Bojara oraz Mariusz Broda w 2014 roku zostali wybrani na wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach. Ich kadencja powinna trwać 6 lat. W styczniu 2018 roku bez podawania konkretnej przyczyny odwołał ich minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Odwołani domagali się od ministra wyjaśnień. Minister odpowiedział lakonicznie i ogólnikowo, że zostali odwołani ze względu na administracyjne niedociągnięcia, a dalsze pełnienie przez nich urzędu wiceprezesów sądów podważyłoby właściwe funkcjonowanie sądów.
Sędziowie Bojara i Broda uważali, że minister nie miał żadnych powodów do takiej oceny, ponieważ ich praca nigdy nie była krytykowana i cieszyli się w sądzie dobrą opinią.
Co kluczowe, sędziowie nie mieli możliwości odwołania się od decyzji ministra do niezależnego sądu i we wrześniu 2019 roku zaskarżyli Polskę do Trybunału w Strasburgu za naruszenie art. 6.1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do sądu). W skargach podnosili też, że brak podania konkretnych powodów ich odwołania na piśmie jest sprzeczny z zasadą demokratycznego państwa prawa.
Sędziów reprezentowały prawniczki z Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS i inicjatywy Wolne Sądy: Maria Ejchart-Dubois i Sylwia Gregorczyk-Abram.
Gregorczyk-Abram komentuje dla OKO.press:
„To bardzo ważny wyrok dla polskich sędziów, ponieważ to pierwszy wyrok europejskiego trybunału dotyczący arbitralnych działań ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wobec sędziów. Decyzji ministra podjętych bez wzięcia pod uwagę dorobku zawodowego zwalnianych sędziów i bez dania im możliwości odwołania się do sądu.
W ciągu pół roku Ziobro zwolnił 75 prezesów i 73 wiceprezesów sądów. Sędziowie Broda i Bojara zaskarżyli to do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i po latach Trybunał przyznał, że mieli rację i że należy się im słuszne zadośćuczynienie. To jest bardzo ważne: europejski trybunał mówi sędziom: racja jest po waszej stronie. A to dopiero początek. Spraw w Trybunale jest ponad 30 i będą powoli, dalej rozstrzygane. A dzisiejszy wyrok pokazuje kierunek, w jakim pójdą te rozstrzygnięcia. Daje to nadzieję sędziom. Zwłaszcza, że organy państwa nie respektują postanowień Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tymczasem ten drugi najważniejszy europejski trybunał, Trybunał w Strasburgu, mówi: racja i prawo jest po stronie polskich sędziów, nie ministra Ziobry”.
tu się mści pisowska wizja blitzkriegu. pis naprawdę liczył na to, że to się wszystko ułoży. a przcież to dopiero początek zabawy. kolejne orzeczenia trybunałów w luksemburgu i strasbourgu przed nami. za 4 lata realne czyszczenie SN z pseudosędziów. wymiana pierwszych osób w Tk przyłębskiej. łącznie z nią samą.
Dlaczego za cztery lata? Dlaczego w roku 2025?
Następne wybory najpewniej odbędą się w roku 2023. I wiele sondaży sygnalizuje, że po tych wyborach PiS zachowa władzę, jeśli nie samodzielnie, to umiejętnie czarując i uwodząc raz Konfederację, raz Lewicę.
A jeśli nawet jakimś cudem partie opozycyjne dogadają się w kwestii "pogonienia PiS-u" – to nic nie wskazuje na to, by były one w stanie obalać przewidywane liczne veta Dudy.
–
Także po dzisiejszym wyroku niechybnie usłyszymy Wójcika, Jakiego, Kanthaka i Wosia wmawiających Polakom, że nic się nie stało, bo ETPCz "w sposób nieuprawniony wyszedł poza swoje kompetencje i naruszył traktaty". Słowem, po raz kolejny Ziobro powie Europie: "Nie mamy Pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?"
Dotychczasowe doświadczenie jest takie, że tamci nic nie mogą PiS-iorkom & Ziobrze zrobić.
–
Nie istnieje też procedura wywalenia niepraworządnego państwa z Unii.
Można sobie na przykład wyobrazić, że Unia przyjmuje do swego grona jakąś nową "Republikę Weimarską", mniej-więcej praworządną. A po paru latach ta Republika ustanawia sobie jakiś "Trybunał Ludowy" (Volksgerichtshof). I nie ma sposobu, by usunąć taką Już-Nie-Republikę.
Jak będzie potrzeba, to procedurę się stworzy. Nawet bez wywalania państwa z UE można wyciągać różne konsekwencje z jego bezprawnych działań.
W porównaniu do Republiki Weimarskiej zabrakło Frei Korps UE.
dlatego, że duda odejdzie w 2025 r. weta wliczyłem w rachunek….
ah tam "wiele sondaży sygnalizuje". przecież to sondaże z 2021 r. a my tu mówimy o stanie rzeczy za 3 lata+ 1 rok. nie bójmy się klęski pisu.
nieśmiało przypomnę również, że obecna koalicja już trzeszczy…
OK, zapłaci. I co dalej? Do pracy ich przywróci? Raczej nie, więc swoje osiągnął.
na każde, także kolejne orzeczenie potwierdzające ten stan rzeczy, można się powoływać przed sądami w Polsce. to to znaczy. no i oczywiście potwierdza, że Polska stacza się do krajów, takich jak rosja, które nie wykonują orzeczeń i trzeba zaspokojenia dochodzić z majątku państwowego za granicą. że pis się nie przejmuje tym. a, no zobaczymy…
Czemu Państwo ma płacić? Prawo złamał Ziobro, niech on płaci.
RFN też płaciła za zbrodnie Hitlera. Taki los ciągłości państwowej. Stać nas. Trzeba odsunąć ziobrę i innych szkodników zapłacić i wystawić rachunek zbyszkowi w ramach regresu.
Ciekawe czy ten wyrok osobiście pomijający sprawcę winnego złamania prawa międzynarodowego, możnaby obejść i bezpośrednio sankcjonować Ziobrę i jego fundusze oraz organizacje.
Interesującą akcją społeczną jest ustawa Zakrzewskiego. https://polskatimes.pl/edukacja-domowa-ustawa-zakrzewskiego-rewolucja-w-polskim-szkolnictwie/ar/c5-15594553
I co z tego że ETPCz tak orzekł?. Orzekał już w wielu sprawach a funkcjonariusze PIS mają to gdzieś, ponieważ wiedzą, że nie poniosą żadnych konsekwencji. Jeżeli sąd wydaje wyrok a nie ma mocy sprawczej, by go zrealizować, to po co taki sąd?. Wtedy staje się śmieszny. Bezsilność i bezradność prawa, brak kary, skłaniają przestępcę do popełniania dalszych przestępstw. To jest jakieś kuriozum.