0:00
0:00

0:00

Komisja Europejska postanowiła wyciągnąć lekcję z Brexitu i przyznała się do zaniedbania: nie propagowała wartości europejskich wśród własnych obywatelek i obywateli. To ma się zmienić. Będzie nowy fundusz w budżecie UE na promocję wartości europejskich - specjalna pula pieniędzy dla organizacji obywatelskich z państw wspólnoty, fundusze mają być łatwo dostępne, a procedury - proste. PiS i Fidesz są przeciw.

W propozycji unijnego budżetu na lata 2021-2027 znalazła się nowa pozycja: Justice, Rights and Values Fund (Praworządność, Prawa i Wartości). Wstępnie przeznaczono na ten cel ok. 900 mln euro. To 10 razy mniej niż na unijną pomoc humanitarną albo na unijny fundusz azylowy i migracyjny, ale dla wiecznie niedofinansowanych organizacji pozarządowych to spore pieniądze. Zwłaszcza gdyby udało się ominąć zmorę wszystkich starających się o europejskie środki: skomplikowane procedury i formularze.

Europa to nie tylko rynek, ale także wartości

Jednak nie tylko o pieniądze tu chodzi. Stawką jest bezpieczeństwo organizacji obywatelskich w krajach zmierzających w stronę autorytaryzmu, a także spójność Europy. To drugi - oprócz powiązania wydatkowania pieniędzy z praworządnością - mocny sygnał ze strony Komisji, że Europa to nie tylko rynek, ale też wartości, a na większe fundusze mogą liczyć ci, którzy przestrzegają wspólnych zasad.

"W czasach, gdy konfrontujemy się z ekstremizmami, radykalizmami i podziałami, promocja, wzmocnienie i obrona sprawiedliwości, praw i wartości UE staje się ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej" - napisała Komisja w projekcie budżetu, który przedstawiono w środę 2 maja 2018.

"Fundamentalne i bezpośrednie konsekwencje dla politycznego, społecznego, kulturalnego i gospodarczego życia w Europie mają: szacunek dla godności ludzkiej, wolność, demokracja, równość, praworządność i prawa człowieka. Stworzenie możliwości zaangażowania i demokratycznej partycypacji w politycznym i obywatelskim społeczeństwie to zasadnicze zadania przyszłego budżetu UE".

Zanim zapis znalazł się w projekcie budżetu, przegłosował go Parlament Europejski, a jeszcze wcześniej domagały się go NGO-sy - zbierały podpisy pod petycją w tej sprawie i znalazły sojuszników wśród europosłów.

Głosowanie w europarlamencie odbyło się już dwa tygodnie temu - 19 kwietnia, a poprzedziła je debata 17 kwietnia. Rezolucja, która domagała się od Komisji wprowadzenia mechanizmu finansującego NGO, została przyjęta ogromną większością głosów. Za było 489 europosłów i europosłanek, przeciw - 137.

Przeciwko byli europosłowie PiS i węgierskiego Fideszu. M.in. Karol Karski, Zdzisław Krasnodębski, Beata Gosiewska i Jadwiga Wiśniewska, a także Jacek Saryusz-Wolski.

Nasze narody, wasza ideologia

"Musimy wspierać odważnych ludzi, którzy bronią naszych fundamentalnych praw" — mówiła niemiecka eurodeputowana Terry Reintke z Zielonych podczas debaty w Parlamencie Europejskim nad nowym mechanizmem.

Stanowisko przeciwne zaprezentował europoseł Marek Jurek - w imieniu Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatów, a także w imieniu PiS, który należy do tej europejskiej frakcji.

"Pomysł, żeby władze jakiegoś państwa, ale również władze Unii Europejskiej finansowały poparcie dla swojej polityki oznaczałby otwarte zaangażowanie w deformację opinii publicznej, a więc byłby zaprzeczeniem wolności, na której powinna się opierać opinia publiczna i demokracja" - mówił Jurek. Argumentował, że nowy fundusz jest wymierzony w niektóre kraje i niektóre partie:

"Często słyszeliśmy ze strony władz Unii Europejskiej niepokoje albo krytykę wyniku wyborów w Austrii, we Włoszech, na Węgrzech.

Istnieje obawa, że ci, którzy kierują związkiem naszych państw, obawiają się kolejnych demokratycznych wyników wyborów powszechnych. Więc czas po raz kolejny przypomnieć: Unia Europejska to unia naszych państw, a nie waszej ideologii.

Jeżeli ten mechanizm powstanie będziemy go oceniać po owocach, będziemy weryfikować, czy naprawdę służy wszystkim, ale intencje z jakimi jest stworzony, budzą poważne, uzasadnione obawy".

Przypomnijmy, że w Polsce właśnie scentralizowano fundusze dla organizacji obywatelskich w postaci Narodowego Instytutu Wolności - ma on "wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce". Czy to nie jest "finansowanie poparcia dla swojej polityki" i "angażowanie w deformację opinii publicznej", jak chce Marek Jurek?

W sprzeciwie wobec rezolucji Marek Jurek znalazł się w doborowym towarzystwie skrajnych europejskich sił. Przeciwko instrumentowi wypowiedzieli się przedstawiciele niemieckiej skrajnej partii AfD, nacjonalistycznego belgijskiego ugrupowania Interes Flamandzki (Vlaams Belang) i brytyjskiej UKIP, której celem było wyprowadzenie Zjednoczonego Królestwa z UE.

Podobnie jak polski europoseł powtarzali, że nowy instrument będzie służył manipulowaniu opinią publiczną, jest tak naprawdę wbrew wartościom europejskim, jest skierowany przeciwko Polsce i Węgrom, które - jak powiedział Jorg Meuthen z niemieckiej skrajnej partii AfD - "bronią europejskiej różnorodności, walczą o zachowanie państw narodowych".

W trakcie debaty europosłowie pytali wprost: co zrobią Węgrzy? Zagłosowali przeciw. Tak samo jak PiS, choć węgierski Fidesz należy do największej w europarlamencie Europejskiej Partii Ludowej (EPP, która firmuje tę inicjatywę. Z EPP przeciw głosowało tylko 10 europosłów węgierskich i jedna europosłanka ze Słowacji.

„Kto ma prawo definiowania tych wartości i jak uzyskał takie prawo? Czy chodzi o definicyjny monopol? Jeśli tak, to jak to pogodzić z otwartością i różnorodnością?” - mówił magazynowi POLITICO węgierski eurodeputowany György Schöpflin, który głosował za odrzuceniem rezolucji.

Co oburzyło polskich i węgierskich europosłów?

"Unia zaczyna dostrzegać konieczność prowadzenia całościowej polityki promowania europejskich wartości" - pisali w dniu głosowania w europarlamencie Jan Jakub Chromiec i Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w portalu EurActive.

„Wiemy, jakie są najważniejsze europejskie wartości, dyskutowaliśmy o tym wiele razy” - mówił Michał Boni z Platformy Obywatelskiej i Europejskiej Partii Ludowej (European People's Party - EPP), który jest jednym z inicjatorów tego mechanizmu.

O jakie wartości chodzi? O te wymienione w Art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, czyli:

poszanowanie godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawa, poszanowanie praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości.

Parlament i Komisja uznały, że nie wystarczy tych wartości realizować odgórnie - trzeba dać pieniądze obywatel/kom, to oni najlepiej wypromują to, co łączy europejskie państwa.

„W proces umacniania Unii Europejskiej jako wspólnoty wartości muszą zostać włączeni obywatele" - komentowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 19 kwietnia 2018 roku w sprawie konieczności ustanowienia instrumentu na rzecz wartości europejskich wspierającego organizacje społeczeństwa obywatelskiego, które propagują wartości podstawowe w Unii Europejskiej na poziomie lokalnym i krajowym (2018/2619(RSP))

Parlament Europejski,

– uwzględniając Traktat o Unii Europejskiej (TUE) oraz Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE),

– uwzględniając Kartę praw podstawowych,

– uwzględniając konkluzje Rady w sprawie stosowania Karty praw podstawowych,

– uwzględniając swoją rezolucję z dnia 25 października 2016 roku w sprawie ustanowienia unijnego mechanizmu dotyczącego demokracji, praworządności i praw podstawowych(1) ,

– uwzględniając Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (EKPC), orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz konwencje, zalecenia, rezolucje i sprawozdania Zgromadzenia Parlamentarnego, Komitetu Ministrów, Komisarza Praw Człowieka i Komisji Weneckiej Rady Europy,

– uwzględniając sprawozdanie Komisji z dnia 24 stycznia 2017 roku zatytułowane „Wzmocnienie praw obywateli w Unii demokratycznych zmian. Sprawozdanie na temat obywatelstwa UE z 2017 r.” (COM(2017)0030),

– uwzględniając opublikowane w styczniu 2018 roku sprawozdanie Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej zatytułowane „Challenges facing civil society organisations working on human rights in the EU” [Wyzwania stojące przed organizacjami społeczeństwa obywatelskiego zajmującymi się prawami człowieka w UE],

– uwzględniając swoją rezolucję z dnia 14 marca 2018 roku w sprawie następnych Wieloletnich Ram Finansowych (czyli siedmioletniego budżetu UE): przygotowanie stanowiska Parlamentu dotyczącego WRF na okres po 2020 r.(2) ,

– uwzględniając opinię Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego w sprawie finansowania organizacji społeczeństwa obywatelskiego przez UE, przyjęte w dniu 19 października 2017 r.(3) ,

– uwzględniając projekt rezolucji Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych,

– uwzględniając art. 123 ust. 2 Regulaminu,

A. mając na uwadze, że wspólnych europejskich wartości podstawowych zapisanych w art. 2 TUE, mianowicie poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości, a także zasad pluralizmu, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz równości kobiet i mężczyzn, nie można uznawać za rzecz oczywistą i trzeba je stale kultywować i chronić, ponieważ pogorszenie sytuacji w tym zakresie w którymkolwiek z państw członkowskich może mieć szkodliwe skutki dla UE jako całości;

B. mając na uwadze, że aktywne i dobrze rozwinięte społeczeństwo obywatelskie we wszystkich państwach członkowskich UE stanowi najlepszą ochronę przed erozją tych wartości;

C. mając na uwadze, że wiele organizacji społeczeństwa obywatelskiego nadal propaguje te wartości, mimo że boryka się z coraz większymi trudnościami ze zdobyciem środków finansowych niezbędnych do rozwoju i prowadzenia działalności w sposób niezależny i skuteczny;

D. mając na uwadze, że UE zapewnia bezpośrednie finansowanie organizacjom społeczeństwa obywatelskiego działającym w państwach trzecich w celu wspierania tych wartości, lecz możliwości finansowania organizacji społeczeństwa obywatelskiego realizujących ten cel w UE są bardzo ograniczone, w szczególności jeśli chodzi o organizacje społeczeństwa obywatelskiego działające na poziomie lokalnym i krajowym;

1. ponownie stwierdza, że organizacje społeczeństwa obywatelskiego mają kluczowe znaczenie dla utrzymania i propagowania wartości zapisanych w art. 2 TUE, tj. poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawa, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości, i odgrywają zasadniczą rolę w propagowaniu aktywnego obywatelstwa w UE, a także w ułatwianiu merytorycznej debaty publicznej stanowiącej element pluralistycznej demokracji;

2. podkreśla, że UE musi wypracować nowe i skuteczne metody ochrony i propagowania tych wartości w Unii;

3. uważa w związku z tym, że UE powinna zapewniać ukierunkowane wsparcie finansowe organizacjom społeczeństwa obywatelskiego, które, działając na poziomie lokalnym i krajowym, propagują i chronią te wartości;

4. wzywa UE, aby w celu propagowania i ochrony wartości zapisanych w art. 2 TUE, w szczególności demokracji, praworządności i praw podstawowych, utworzyła specjalny instrument finansowania – który można by nazwać instrumentem na rzecz wartości europejskich – w budżecie UE w kolejnych wieloletnich ramach finansowych (WRF) na okres po 2020 r., na poziomie finansowania odpowiadającym co najmniej poziomowi Europejskiego Instrumentu na rzecz Wspierania Demokracji i Praw Człowieka, który służy podobnym celom poza granicami Unii; zaleca, aby strukturalnym priorytetem tego instrumentu było tworzenie na poziomie krajowym i lokalnym zdrowego i zrównoważonego sektora organizacji społeczeństwa obywatelskiego zdolnego spełniać rolę polegającą na ochronie tych wartości;

5. uważa, że instrument ten powinien zapewniać organizacjom społeczeństwa obywatelskiego, które angażują się w propagowanie i ochronę tych wartości na terytorium UE, dotacje na działalność (finansowanie podstawowe, jak również dotacje na projekty i inicjatywy);

6. podkreśla, że instrument, którym powinna zarządzać Komisja, powinien zapewniać szybkie i elastyczne procedury przyznawania dotacji; zaleca w szczególności, aby procedura składania wniosków była przyjazna dla użytkownika i łatwo dostępna dla lokalnych i krajowych organizacji społeczeństwa obywatelskiego;

7. uważa, że instrument ten powinien być w szczególności ukierunkowany na projekty i inicjatywy propagujące wartości europejskie na poziomie lokalnym i krajowym, na przykład projekty w zakresie aktywności obywatelskiej oraz rzecznictwo i inne działania kontrolne, oraz że projekty i inicjatywy transnarodowe powinny odgrywać jedynie rolę uzupełniającą; uważa, że szczególną uwagę należy zwrócić na budowanie zdolności organizacji społeczeństwa obywatelskiego do współdziałania z ogółem społeczeństwa, tak aby lepiej rozumiało ono zasady pluralistycznej i partycypacyjnej demokracji, praworządności oraz prawa podstawowe;

8. podkreśla, że instrument ten powinien uzupełniać już istniejące europejskie i krajowe instrumenty i działania propagujące i chroniące te wartości i w związku z tym nie powinien być tworzony kosztem innych funduszy europejskich i krajowych oraz działań w tej dziedzinie;

9. podkreśla, że w zarządzaniu tym nowym instrumentem musi być zapewniona rozliczalność finansowa ustanowiona w rozporządzeniu finansowym, zwłaszcza w odniesieniu do przestrzegania zobowiązań prawnych, pełnej przejrzystości w zakresie wykorzystania środków, należytego zarządzania finansami i rozważnego korzystania z zasobów;

10. zaleca Komisji, aby sporządzała roczne sprawozdanie dotyczące wyników instrumentu i publikowała wykaz organizacji i działań, które sfinansowano z jego środków;

11. zobowiązuje swojego przewodniczącego do przekazania niniejszej rezolucji Radzie, Komisji, rządom i parlamentom państw członkowskich oraz Radzie Europy.

;
Na zdjęciu Agata Szczęśniak
Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze