Polki i Polacy są związani z Europą bardziej niż pokazują badania opinii publicznej. Przekonanie o sensowności integracji europejskiej zeszło już na poziom codzienności i nie może być łatwo zmieniane przez kolejne rządy i ekipy polityczne - wynika z raportu naukowców z Polskiej Akademii Nauk, który publikuje Archiwum Osiatyńskiego
W Archiwum Osiatyńskiego publikujemy fragmenty Raportu środowiska naukowego Polskiej Akademii Nauk, dotyczącego integracji europejskiej i miejsca Polski w tym procesie, pod redakcją prof. Jerzego Wilkina. Pierwszy artykuł dotyczy oceny stopnia zakorzenienia Polaków i Polek w systemie instytucjonalnym i wartościach Unii Europejskiej. Oto najważniejsze wnioski:
Europę tworzą "dwie wielkie trójki" - wynika z pogłębionych badań wśród profesjonalistów: pierwsza trójka: Niemcy, Francja, Wielka Brytania; druga trójka: Hiszpania, Włochy, Polska.
To te kraje „postrzegane są jako mające bliskie interesy”, „są «kontaktowane» jako pierwsze” i „są najbardziej responsywne”: „Zdaniem ekspertów, w roku 2016 Polska była silnie instytucjonalnie «usieciowiona» w strukturze i praktykach Unii Europejskiej”.
„Od roku 2004, początku polskiej obecności w UE, mija już 13 lat. W tym okresie buduje się już nowe pokolenie – nie tylko profesjonalistów unijnych, których dotyczyło ostatnie badanie, nie tylko profesjonalistów w ogóle, ale generalnie pokolenie Polaków, dla których integracja europejska i polskie w niej miejsce jest elementem «naturalnego środowiska społecznego».
Unia wpływa na budowanie pozycji społecznej, na kariery i sytuacje coraz większych grup producentów, konsumentów i obywateli.
Wpływa na realizacje ich grupowych i klasowych interesów oraz różnych aspiracji i wartości. To jest instytucjonalizacja «codzienna» i takaż wspólnota wartości. Czynniki te tworzą zakorzenienie strukturalne, powodujące, że
przekonanie o sensowności integracji europejskiej zeszło już na poziom «behawioralny» i nie może być łatwo zmieniane przez kolejne rządy i ekipy polityczne”.
Kolejne części raportu przeczytacie w Archiwum Osiatyńskiego.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze