0:00
0:00

0:00

Prezydenci USA i Polski zadeklarowali zwiększenie sił amerykańskich w Polsce o tysiąc żołnierzy. Minister obrony Marian Błaszczak oświadczył, że jest to decyzja równie ważna jak przyjęcie Polski do NATO.

Prezydent Andrzej Duda powiedział w Waszyngtonie, że wpływy sędziów Sądu Najwyższego, orzekających w czasach stanu wojennego są nadal duże, gdyż po 1989 roku przefarbowali się jako elita nowego państwa.

Decyzją Komitetu Politycznego PiS tegoroczną kampanią PiS do Sejmu i Senatu kierować będą posłowie tej partii do Parlamentu Europejskiego Joachim Brudziński i Beata Szydło.

Kronika prof. Jana Skórzyńskiego, publikowana w każdą sobotę w OKO.press, dokumentuje wydarzenia minionego tygodnia. Kolejne odcinki Kroniki obejmują cały okres rządów PiS - od zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy 6 sierpnia 2015 roku.

Wszystkie kroniki wstecz znajdziecie w dziale Kronika Jana Skórzyńskiego.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z lojalną asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu. Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z publicznej telewizji uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami, próbuje politycznie modelować oblicze polskiej kultury, uzależnić wymiar sprawiedliwości i ukrócić samodzielność samorządów. Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o dymisjach kolejnych generałów i projektach „polonizacji” tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć, co się właściwie dzieje i dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł Kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień. Nie będzie to, oczywiście, zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska porusza się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji chcę stopniowo uzupełniać sięgając wstecz. Toteż Kronika będzie miała także charakter retrospektywny, pokazując minione etapy rozpoczętej w 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza zamierzam wykorzystać zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak i warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL. Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989(1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej(red., 2003), Od Solidarności do wolności(2005), Rewolucja Okrągłego Stołu(2009), Zadra.Biografia Lecha Wałęsy(2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989(2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Niedziela 9 czerwca. Falenta oskarża

„Rzeczpospolita” ujawniła treść wniosku do prezydenta o ułaskawienie napisanego przez Marka Falentę – biznesmena skazanego na 2,5 roku za zlecenie podsłuchów w warszawskich restauracjach.

Opublikowane przez prasę w 2014 roku niektóre z nielegalnych nagrań zaszkodziły rządzącej wówczas PO i przyczyniły się do jej porażki wyborczej w 2015 roku.

Falenta został na początku czerwca sprowadzony do Polski z Hiszpanii, gdzie się ukrywał. Stamtąd napisał w liście do prezydenta Andrzeja Dudy: „W hiszpańskim więzieniu »gnije« człowiek, który wierzył w sprawę pt. Polska uczciwa i sprawiedliwa. Zrobił, co do niego należało, wywiązał się ze wszystkich złożonych obietnic i został okrutnie oszukany przez ludzi wywodzących się z Pana formacji. Obiecali wiele korzyści i łupów politycznych. Czekałem lata codziennie łudzony, że niebawem nadejdzie dzień, w którym zostanę przez Pana ułaskawiony. Nie widać nadziei na jego nadejście. Proszę potraktować ten list jako ostatnią szansę na porozumienie się ze mną. Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły" – zapewnia prezydenta Falenta.

Organizator podsłuchów, które pogrążyły PO, wymienia w swoim liście szereg osób – m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego skarbnika PiS Stanisława Kostrzewskiego, ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, szefa CBA Ernesta Bejdę, jako tych, którzy namawiali go do nagrywania, obiecując mu ułaskawienie.

Falenta twierdzi, że dysponuje jeszcze nieujawnionymi nagraniami, w tym rozmową Mateusza Morawieckiego z prezesem banku PKO BP Zbigniewem Jagiełłą.

Poniedziałek 10 czerwca. Kto stoi za planem rozbicia Polski?

„To Soros stoi za planem rozbicia Polski” – donoszą „Sieci” na okładce. „Samorządowi bonzowie i liderzy opozycji proponują 21-punktowy projekt, który przyniósłby narodowi katastrofę. Efektem byłoby słabe państwo szarpane przez obce potęgi oraz codzienność w mafijnych księstwach” – twierdzi tygodnik.

Poniedziałek 10 czerwca. V rozbiór Polski

Projekt decentralizacji omawiany przez samorządowców w Gdańsku komentuje w „Sieciach” Michał Karnowski: „Co by zostało z Polski, gdyby to wszystko wdrożono w życie? Szyld (z czasem pewnie zamieniony na orły sąsiednie), bezbronne, bezwolne państwo, niezdolne do działania w sytuacji kryzysowej, bez siły oparcia się wyrywaniu kolejnych stref wpływów. I obywatele pozbawieni już wyborczej mocy, już niesuwerenni – bo państwo w tej części Europy raz podzielone, rozbite, rozczłonkowane nie da się już nigdy skleić w sposób pokojowy. Znów by nam przyszło się modlić o wojnę powszechną, ale wcześniej czekałby nas los niewolników. […] Gdyby miało to wejść w życie, żylibyśmy w ksiąstewkach (dzielnicach) rządzonych przez sitwy, z własnymi policjami, mediami, urzędami, podatkami, szkolnictwem, mającymi do dyspozycji cały publiczny majątek. […] Poziom siły władzy centralnej, już niewielki, byłby zredukowany o 90 proc. Dla życia narodowego byłaby to katastrofa. Można przewidzieć też dalszy ciąg zdarzeń – ciążenie lokalnych establishmentów z Ziem Odzyskanych ku Niemcom, bo patriotyzmu wszechpolskiego tam nie ma za dużo. W efekcie nastąpiłby rozbiór państwa polskiego.

[…] Sytuacja jest niezwykle poważna. Związani z Platformą Obywatelską i szerzej obozem III RP przedstawiciele establishmentu próbują wprowadzić do naszej debaty publicznej skrajnie szkodliwe, targowickie plany kolejnego rozbioru państwa polskiego. […] Patrząc na chłodno, można dojść do wniosku, że Ktoś (znacznie ważniejszy niż nasze krajowe kukiełki) postanowił rozwiązać wreszcie „problem polski”, postanowił zrobić porządek z Polską i Polakami. Taki porządek, który rozwiąże problem tego niepokornego narodu na długo, może na zawsze”.

Poniedziałek 10 czerwca. Lewacka inżynieria antysemity i pedofila

Maciej Pawlicki na ten sam temat: „Lewacka inżynieria antysemity Marksa i pedofila Cohn-Bendita, Gramsciego i Timmermansa, Michnika Adama i Michnika Stefana opiera się na zniszczeniu instytucji, na których od dwóch tysięcy lat stoi Europa, dając cywilizację całemu światu: chrześcijaństwa, rodziny i państw narodowych. Jednym z narzędzi jest »regionalizacja«, czyli wspieranie regionów wbrew władzom centralnym. By swego dobrodzieja i punkt odniesienia widziały w Brukseli, a nie w swych stolicach. A więc stopniowe rozrywanie jedności państw narodowych”.

Wtorek 11 czerwca. Nowa rzeczniczka PiS

Posłanka Anita Czerwińska została nową rzeczniczką Prawa i Sprawiedliwości – ogłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Czerwińska, jak informuje „Rzeczpospolita”, była szefową warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej", tzw. obrończynią krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego i współorganizatorką tzw. miesięcznic smoleńskich. Zastępcą rzecznika partii rządzącej został mazowiecki radny PiS Radosław Fogiel.

Wtorek 11 czerwca. Rzecznik PiS dementuje

Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel zapewnił, że „wszelkie doniesienia o spotkaniach prezesa Kaczyńskiego z Markiem Falentą to nieprawda. Nie było żadnego odsłuchiwania taśm czy rozmów na ten temat”.

Wtorek 11 czerwca. Pociągi będą omijać festiwal Owsiaka

PKP Intercity planuje wprowadzenie objazdów, w wyniku których pociągi, które jeżdżą w okresie wakacyjnym przez Kostrzyn nad Odrą, będą omijały to miasto przed, w trakcie i po festiwalu Pol’and’Rock – poinformowało OKO.press.

Od 31 lipca do 4 sierpnia 2019 omijać Kostrzyn ma 18 pociągów dalekobieżnych. Od 1 do 3 sierpnia w tym mieście odbywać się będzie festiwal Pol’and’Rock, organizowany przez Jerzego Owsiaka i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Wtorek 11 czerwca. Biało-Czerwone Róże dla premiera

Premier Mateusz Morawiecki został laureatem nagrody Biało-Czerwonych Róż przyznawanej przez portal wPolityce. Premier pogratulował założycielom portalu braciom Karnowskim: „Od dziewięciu lat walczycie o prawdę, wolność, sprawiedliwość. […] Wiemy doskonale, że przez długie lata, dekady III RP, scena medialna była zabetonowana. Właśnie Jacek i Michał swoimi działaniami, swoja rękawicą rzuconą możnym tego świata, przyczynili się do zasadniczego rozszczelnienia tego układu zamkniętego. Bardzo wam za to dziękuję i tego wam gratuluję. […] Jestem przekonany, że nie byłoby dobrej zmiany, nie byłoby też zwycięstwa 2015 roku bez was, kochani, bez waszej uporczywej wiary w zwycięstwo niezależnie od tego, jak trudny był przeciwnik”.

W 2018 roku laureatem tej samej nagrody został Jarosław Kaczyński.

Środa 12 czerwca. Falenta pisze do Kaczyńskiego

„Gdy odkryłem proceder nagrywania przez kelnerów, od początku przyszedłem z tymi informacjami, jeszcze przed aferą, do Pana byłego skarbnika Stanisława Kostrzewskiego, któremu jako pierwszemu pokazałem pozyskane nagrania u mnie w biurze. Zatrudniłem wtedy jego siostrzenicę. Potem spotkaliśmy się u Pana w siedzibie przy ul. Nowogrodzkiej” – tak w lutym 2019 r. Marek Falenta pisał do Jarosława Kaczyńskiego, jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”.

Według biznesmena skazanego za nielegalne podsłuchy rozmów polityków PO i innych, skarbnik PiS skontaktował go z agentami CBA i ABW. „Poprosili o kontynuację tej operacji, co też wykonałem. Wszystko jest dokładnie opisane w tajnych raportach CBA”.

Falenta miał przekazać cały pozyskany materiał CBA. Jak twierdzi, miał „świadomość, że przekazany materiał będzie ujawniony i wykorzystany do wygrania przez pana partię oraz prezydenta wyborów. Dzięki Bogu tak się stało! Wbrew temu, co wygłasza opozycja, dla naszego kraju nastąpiła prawdziwa »dobra zmiana«. Jestem dumny, że mogłem przyłożyć do tego rękę”. „Panie Prezesie, jest mi bardzo przykro. Liczyłem, że wielka sprawa, do jakiej się przyczyniłem, zostanie mi zapamiętana i po wygranych wyborach załatwiona niejako z urzędu. Zresztą taka była obietnica Panów z CBA” – twierdzi Falenta w liście do szefa obozu rządzącego.

W opublikowanym także przez „GW” wniosku o ułaskawienie Falenta pisał 5 marca do prezydenta Andrzeja Dudy: „W znacznej mierze przyłożyłem się do tego, że dzisiaj rządzące ugrupowanie polityczne ma możliwość funkcjonowania i wprowadzania zmian na lepsze w naszym kraju”.

„Jak mój dziadek, który był oficerem Armii Krajowej i walczył za nasz kraj, tak teraz ja działam i działałem wyłącznie na zlecenie służb specjalnych RP i dla dobra kraju. Natomiast politycy z PO zrobili ze mnie przestępcę i tym samym skazali na dożywotnie napiętnowanie” – przekonywał Falenta.

„Tysiące osób z Pana obozu politycznego oraz większa część społeczeństwa, która popiera partię rządzącą, skorzystała na tej sprawie. Dlaczego tylko ja mam ponosić negatywne konsekwencje? Nie zgadzam się na to. Nie taka była umowa. Wszyscy oficerowie CBA, którzy byli zaangażowani w tę sprawę, zostali awansowani, a mnie skazano na więzienie. Większość ludzi w Polsce (Pana elektorat) uważa, że jestem bohaterem narodowym i zasługuję na nagrodę oraz ułaskawienie”.

Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska potwierdziła na Twitterze, że list Marka Falenty, opisany przez „Gazetę Wyborczą”, „wpłynął do biura Prezesa PiS. Listowi nie nadano dalszego biegu. Nie było żadnych podstaw, by odnosić się do jego kuriozalnej treści".

Środa 12 czerwca. Więcej żołnierzy USA w Polsce

Prezydenci USA i Polski Donald Trump i Andrzej Duda zadeklarowali w Waszyngtonie, że w Polsce rotacyjnie stacjonować będzie o 1000 żołnierzy amerykańskich więcej. Oznacza to, że w sumie w Polsce przebywać będzie w ramach sił NATO ponad 5500 żołnierzy USA.

Nie będzie to jednak stała obecność amerykańskich wojsk w Polsce, o co zabiegał prezydent Duda proponując budowę nad Wisłą Fortu Trump. Wszystkie koszty zwiększenia sił USA w naszym kraju ma ponieść Polska.

Według ministra obrony Mariana Błaszczaka znaczenie decyzji o zwiększeniu obecności wojsk USA w Polsce „można porównać do decyzji o wstąpieniu do NATO”.

Środa 12 czerwca. Duda o sędziach SN: Na litość boską, ci ludzie muszą odejść

Zapytany podczas konferencji prasowej w Białym Domu o to, czy przenoszenie na emeryturę sędziów Sądu Najwyższego jest zgodne z zasadami demokratycznymi prezydent Andrzej Duda odpowiedział, że w SN znajduje się cała grupa sędziów, należących do partii komunistycznej, którzy skazywali ludzi na więzienia w czasie stanu wojennego.

„Jeżeli Polska ma być rzeczywiście demokratyczna, wolna i suwerenna, […] to na litość boską ci ludzie muszą odejść w stan spoczynku. I tak też zrobiliśmy. De facto, wszystko co czyniliśmy zmierzało do wysłania tych państwa w stan spoczynku. Ale jak widać, niestety, mimo upływu 30 lat, wpływy ich, budowane po 1989 roku, kiedy to przefarbowali się jako elita nowego państwa, są nadal duże”.

Prezydent USA Donald Trump powiedział: „Nie martwię się o stan demokracji w Polsce, znam Polaków, znam polskich przywódców, Polska radzi sobie doskonale i tak będzie w przyszłości, podobnie zresztą w kwestiach gospodarczych. Jesteśmy bardzo zadowoleni z Polski”.

Środa 12 czerwca. Gosiewska wicemarszałkiem Sejmu

Nowym wicemarszałkiem Sejmu na miejsce Beaty Mazurek, która zdobyła mandat do Parlamentu Europejskiego, została Małgorzata Gosiewska z PiS.

Czwartek 13 czerwca. Falenta napisał do Morawieckiego

Oprócz listów do prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ukrywający się przed polskim wymiarem sprawiedliwości Marek Falenta prosił w liście o pomoc także premiera Mateusza Morawieckiego – podała „Rzeczpospolita”.

Czwartek 13 czerwca. Brudziński i Szydło pokierują krajową kampanią wyborczą PiS

Nowo wybrani posłowie do Parlamentu Europejskiego Joachim Brudziński i Beata Szydło będą kierować tegoroczną kampanią PiS do Sejmu i Senatu. Brudziński został powołany na szefa sztabu wyborczego PiS. Szydło obejmie funkcję szefa Rady Wyborczej PiS – poinformowała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska po posiedzeniu Komitetu Politycznego partii.

Czwartek 13 czerwca. Nowy kodeks zaostrza kary

Sejm powtórnie przegłosował nowy kodeks karny z poprawkami wprowadzonymi w Senacie. Przygotowany przez ministerstwo sprawiedliwości kierowane przez Zbigniewa Ziobro przynosi zwiększenie wysokości kar więzienia za wiele przestępstw i nakazuje częściej je stosować.

Do kodeksu wprowadzono karę bezwzględnego dożywocia, bez teoretycznej możliwości warunkowego zwolnienia. Takiej kary nie było nigdy wcześniej w polskim prawie, także w czasach PRL.

;
Na zdjęciu Jan Skórzyński
Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze