Trzy fałsze w jednej wypowiedzi Krystyny Pawłowicz

Krystyna Pawłowicz zaatakowała na Facebooku. W swoim wpisie posłanka odniosła się do czystek w tureckim wymiarze sprawiedliwości i oskarża instytucje europejskie oraz kanclerz Niemiec o milczenie i bierność.

Na temat zamachu w poniedziałek wypowiedział się przewodniczący Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio.

„Poszanowanie praworządności jest sprawą zasadniczą, zwłaszcza w reakcji na próbę obalenia legalnie wybranego rządu. Masowe zwolnienia i aresztowania sędziów są nie do zaakceptowania jako środki przywracania porządku demokratycznego. Sędziowie, jak każdy obywatel, mają prawo do sprawiedliwego postępowania dyscyplinarnego lub karnego, w trakcie którego wina musi zostać należycie udowodniona, a prawo do obrony zagwarantowane”.

Komisja Wenecka w 2016 roku wydała trzy opinie na temat Turcji. Nie był to głos w sprawie próby zamachu stanu, ale opinie Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo nie powstają z dnia na dzień. Przypomnijmy, że minister Witold Waszczykowski zaprosił do Polski członków Komisji pod koniec grudnia 2015, a pierwsza opinia w sprawie Trybunału Konstytucyjnego została wydana dopiero w połowie marca 2016 roku.

Wykorzystanie puczu do niedemokratycznych zmian w kraju już w sobotę 16 lipca potępił szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz: „Turecki rząd nie może korzystać z okazji, aby niszczyć procedury demokratyczne, ograniczać wolność słowa i fundamentalne prawa. (…) Oczekujemy natychmiastowego powrotu do praworządności, całkowitego podziału władzy i poszanowania fundamentalnych praw”.

Niedługo po wpisie posłanki Pawłowicz (pamiętajmy, że w polityce nie wszystko dzieje się od razu), we wtorek 19 lipca oficjalne oświadczenie wydał Elmar Brok, szef Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego: "Po tak gwałtownym ataku na turecką demokrację jest istotne, aby praworządność została wzmocniona, a nie osłabiona. Turecki rząd ma prawo i obowiązek doprowadzić osoby zamieszane w próbę przewrotu przed oblicze sprawiedliwości. Jednak pierwsze reakcje tureckich władz skłaniają do obaw, że prezydent Erdogan rozpoczął polowanie na czarownice ponieważ tysiące wojskowych, policjantów sędziów i wysoko postawionych pracowników administracji zostało aresztowanych lub zdymisjonowanych."

Angela Merkel w sobotę, 16 lipca stwierdziła: „Państwo powinno dowieść swej praworządności, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby odpowiedzialne za tragiczne wydarzenia ostatniej nocy”. Nie mówiła nic na temat przywracania islamskiego porządku.