0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Włodek / ...

Sprawdziły się prognozy z godz. 12, tak niskiej frekwencji nie było w Polsce od bardzo dawna, konkretnie od wyborów europejskich z 2014 roku, kiedy ostatecznie zagłosowało niespełna 24 proc. uprawnionych. Teraz tak źle nie będzie, ale cieszyć się nie ma z czego, bo jest ekstremalnie mało prawdopodobne, by ostateczna frekwencja przekroczyła dziś 40 proc. To porażka polityków, którym nie udało się przekonać Polek i Polaków, że tegoroczne wybory europejskie są najważniejsze od lat.

Prognoza OKO.press: ostateczna frekwencja między 36 a 38 proc.

Państwowa Komisja Wyborcza podała, że o godz. 17 frekwencja wyniosła zaledwie 28,2 proc. I ten odsetek będzie bazą do naszej prognozy. Wiemy bowiem, jak duży odsetek wszystkich głosów stanowiła frekwencja z godz. 17:00 w ostatnich wyborach:

  • w wyborach samorządowych 2018 (41,65 proc.), czyli 75,9 proc.;
  • w wyborach parlamentarnych 2019 (45,94 proc.), czyli 74,4 proc.;
  • w wyborach parlamentarnych 2023 (57,54 proc.), czyli 77,4 proc.;
  • w wyborach samorządowych 2024 (39,43 proc.), czyli 75,9 proc. frekwencji ostatecznej.

By wyliczyć widełki prognozowanej frekwencji, bierzemy skrajne dane: czyli 74,4 proc. z 2019 roku oraz 77,4 proc. z 2023. I tak, jeżeli przyrost frekwencji będzie dziś taki, jak w wyborach parlamentarnych sprzed 5 lat, ostateczna frekwencja wyniesie ok. 37,9 proc. Jeżeli natomiast przyrost będzie taki, jak w wyborach parlamentarnych z 15 października 2023 roku,

ostateczna frekwencja wyniesie ok. 36,4 proc. uprawnionych do głosowania.

Wybory europejskie. Kto się dziś zmobilizował?

Różnica we frekwencji między największymi miastami a wsią i małymi miasteczkami jest dość szokująca. Wróciła też znana z 15 października przewaga w mobilizacji dużych miast, inaczej było w wyborach samorządowych, kiedy przewagę miały wieś i małe miasta.

  • w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców zagłosowało do godz. 17 35,5 proc. uprawnionych.
  • w miastach między 200 tys. a 500 tys. mieszkańców zagłosowało 31,1 proc. uprawnionych.
  • na wsi i w gminach do 5 tys. mieszkańców zagłosowało natomiast zaledwie 24,6 proc. uprawnionych do głosowania.

Popatrzmy jeszcze na zmiany w geograficznym rozkładzie frekwencji między wyborami europejskimi w 2019 roku i dzisiejszym głosowaniem.

Geograficzny rozkład frekwencji z godz. 17 w wyborach do PE w 2019 roku

Mapa z różnicami regionalnymi we frekwencji
Mapa z różnicami regionalnymi we frekwencji

Geograficzny rozkład frekwencji z godz. 17 w wyborach do PE w 2024 roku

Frekwencja z godz. 17 w wyborach do PE z 2024 roku

Te dane wskazują na większą mobilizację elektoratu bardziej liberalnego, co będzie miało oczywiste przełożenie na wyników wyborów i ewentualnego zwycięzcę w dzisiejszym głosowaniu.

;
Na zdjęciu Michał Danielewski
Michał Danielewski

Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi

Komentarze