0:000:00

0:00

Zamiast i tak olbrzymiej kwoty 70 mln zł, fundacja Rydzyka dostanie decyzją Glińskiego od polskich podatników 117 mln zł.

„Aktualizacja kwoty wynika z sytuacji na rynku inwestycji, w szczególności inwestycji muzealnych oraz realnych kosztów realizacji przedsięwzięcia” – podało ministerstwo w oficjalnym komunikacie.

Program nowego muzeum jest opracowywany przez środowisko Rydzyka. Jego dyrektora minister będzie mógł zmienić jedynie za zgodą Fundacji Lux Veritatis. W dokumentach dotyczących Fundacji Rydzyk figuruje jako jej założyciel.

Co do „spółki” z ministerstwem Glińskiego wnosi fundacja Rydzyka? Po pierwsze, grunt o wartości 1,8 mln zł, który toruńscy redemptoryści rok wcześniej pozyskali od PiS-owskiego wojewody Mikołaja Bogdanowicza za 111 tys. zł, a zaraz potem przekazali fundacji w darowiźnie.

Po drugie, zbiory wycenione na 88 mln zł. Jak ujawniła w zeszłym roku „Gazeta Wyborcza”, ich najcenniejszą częścią, zdaniem fundacji, są nagrania z 2014-2018 – wspomnienia o Polakach ratujących Żydów. Rzeczoznawca zaangażowany przez Rydzyka wycenił je na tysiąc złotych za minutę. Wycenę tę skrytykowali eksperci zarówno od filmowej dokumentalistyki, jak i badań terenowych.

Muzeum prowadzone kojarzonego z antysemickimi wypowiedziami duchownego ma bowiem zajmować się przede wszystkim… stosunkami polsko-żydowskimi. Jak pisze ministerstwo kultury w komunikacie o zwiększeniu dotacji, „toruński ośrodek, przy którym powstaje Muzeum »Pamięć i Tożsamość«, od lat skutecznie zajmuje się działalnością edukacyjną i kulturotwórczą. Należy sądzić, że również swoją misję w zakresie upowszechniania świadectw dotyczących postaw Polaków wobec Żydów będzie realizował z równą skutecznością”.

Więcej dla swoich

To nie jedyna zmiana w ministerialnych dotacjach dla narodowych instytucji. Nowe kwoty ukazały się właśnie w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kolejny rok z rzędu minister Gliński najchętniej podnosi dotacje tym instytucjom, które „odzyskał” – to znaczy wymienił im dyrektorów na związanych ze środowiskiem PiS. Albo placówkom, które niedawno powstały i z definicji mają być narzędziem ideologicznej agendy partii rządzącej.

  • O 2 mln zł (z 0,3 mln do 2,3 mln) wzrosła więc dotacja dla Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności Bożej, które Gliński współprowadzi razem z archidiecezją warszawską.
  • O przeszło dwa miliony (z 6 do 8,2 mln zł) wzrósł budżet Instytutu Teatralnego. Minister Gliński mówił o instytucie, że rządzony jest przez „jaczejki”. Wicepremier zrezygnował w 2018 roku ze współpracy z dotychczasową dyrektor Dorotą Buchwald, a 1 kwietnia 2019 powołał na jej miejsce Elżbietę Wrotnowską-Gmyz.
  • Ponad dwukrotnie (do ponad 8 mln zł) podniesiono dotację Instytutowi Muzyki i Tańca. Tam też przed rokiem wymieniono kierownictwo. Nowym dyrektorem IMiT jest Maxymilian Bylicki, menadżer i pianista, od 2015 doradca Glińskiego w ministerstwie. Za rządów Jerzego Buzka był doradcą ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego, w czasach stołecznej prezydentury Lecha Kaczyńskiego – dyrektorem Biura Edukacji Urzędu m.st. Warszawy.

Muzea nowe i odzyskane

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku dostało znaczące zwiększenie dofinansowania już w minionym roku. Czyli po „odzyskaniu” i nagonce prawicowych polityków i mediów, wskazujących na zbyt „europejską” i „pacyfistyczną” narrację ekspozycji. Jego dotacja to w tej chwili 18,3 mln zł. Wcześniej, w czasach rządów twórcy Muzeum, prof. Pawła Machcewicza, dotacja wynosiła 11 mln zł.

6,2 mln zł na ten rok otrzymało po raz pierwszy niefunkcjonujące jeszcze Muzeum Getta Warszawskiego. Gliński otworzył je razem z premierem Morawieckim na początku 2018 roku. Było to podczas kryzysu stosunków polsko-izraelskich wywołanych zmianą ustawy o IPN.

Drugi rok z rzędu milion złotych przeznaczono na prowadzone wspólnie z lokalnym samorządem gminnym Muzeum – Dom Rodzinny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej. Pozostaje ono póki co "w organizacji".

Z 33 do 36 mln zł wzrosło także finansowanie uznawanego za wzorcową instytucję konserwatywną Muzeum Narodowego w Krakowie. To miejsce m.in. głośnej wystawy „#dziedzictwo”.

W Teatrze Narodowym bez zmian, więcej dla Opery Narodowej

Na zbliżonym do poziomu z 2018 roku utrzymało się ministerialne finansowanie takich placówek, jak: Instytut Książki (19 mln zł), Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (8 mln zł), Teatr Narodowy w Warszawie (27 mln zł).

Wreszcie, prawie pięć milionów więcej otrzymała najwyżej finansowana państwowa instytucja kultury - Teatr Wielki-Opera Narodowa w Warszawie. Ubiegłoroczna dotacja wyniosła niecałe 83 mln zł, tegoroczna to 87,5 mln zł.

;

Udostępnij:

Witold Mrozek

dziennikarz, krytyk teatralny i publicysta. Od 2012 stały współpracownik "Gazety Wyborczej", od 2009 - "Dwutygodnika". Pisze m.in. o kulturze, cenzurze, samorządach i stosunkach państwo-Kościół.

Komentarze