Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło wyniki konkursu na dotacje do czasopism kulturalnych. Dostali głównie swoi, w tym katolicy-mesjaniści, katolicy-tradycjonalisci, pisma o „wyklętych”, skrajni nacjonaliści i miesięcznik diecezji tarnowskiej dla dzieci
Państwo polskie wspiera wydawanie czasopism poświęconych kulturze i sztuce. O tym, jak to robi, OKO.press pisze co roku.
W 2020 r. pisaliśmy:
„Ministerstwo Kultury rozdało dotacje dla czasopism kulturalnych na rok 2020. Dostała: prawica, kościół i środowiska kresowe. Dofinansowanie otrzymała nawet gazeta jednodniowa na 100. rocznicę urodzin Jana Pawła II. Nie dostali: lewica, liberałowie, centrum - pisma zasłużone i z tradycjami”.
W 2022 r. pisaliśmy:
„Dotacje ministerstwa kultury dostały koszmarne «Promyczki» dla dzieci. Ulubieniec władzy Krzysztof Skowroński na SDP i kurier «Wnet» zgarnął 330 tys. zł. Dostali «Żołnierze Wyklęci» i inne «środowiska oddane Polsce», wojujący katolicy...”.
Chcielibyśmy dziś napisać coś innego, ale niestety nie możemy. Władza znów dała pieniądze głównie swoim — tym, którzy ją wspierają i tych, których lubi z powodów ideologicznych.
Jakie czasopisma kulturalne dostały więć dotację od wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego w 2023 r.? Niemal wyłącznie te o bardzo prawicowym, konserwatywnym i nacjonalistycznym profilu.
Wśród nich znalazły się pisma skrajnie nacjonalistyczne i mające prorosyjskich polityków w swoich redakcjach.
Wyliczmy.
Niektóre pozycje dotowane przez min. Glińskiego są bardzo tajemnicze. Tak jest np. z czasopismem „Układ Sił”, poświęconym geopolityce. Ze strony pisma dowiemy się, że publikuje tam aktywny w mediach społecznościowych geostrateg Jacek Bartosiak, ale nie dowiemy się — kto jest redaktorem naczelnym i jaki jest skład redakcji.
60 tys. zł otrzymał także na rok 2023 „Nowy Obywatel”, niszowe pismo wydawane w Zawierciu przez publicystę Remigiusza Okraskę, który — mimo deklarowania lewicowych poglądów — systematycznie krytykuje opozycję i chwali PiS za prowadzenie (jego zdaniem) prawdziwie lewicowej polityki społecznej.
Minister to docenił.
Dotacje otrzymały tradycyjnie także pisma o „wyklętych” oraz garść neutralnych politycznie pism — poświęconych np. muzykologii, muzealnictwu czy tańcowi.
Dotacji od min. Glińskiego nie dostały liczne zasłużone dla kultury polskiej i znane czasopisma — zbiegiem okoliczności, żadne z nich politycznie nie jest związane z władzą, a ideologicznie — z prawicą.
Dotacji nie dostały:
Właściwie od początku rządów PiS rządzący prowadzą konsekwentną politykę kulturalną — wspierają twórczość bliską im ideowo i politycznie. Ministerstwo konsekwentnie obsadza też instytucje kultury, takie jak np. Centrum Sztuki Współczesnej, bliskimi sobie ludźmi. „Minister Gliński zaprzecza istnieniu czarnej listy artystów. Ale dotuje tylko sztukę, która mu pasuje” — pisaliśmy w 2018 r. w OKO.press, przypominając długą już wtedy listę wydarzeń i instytucji kulturalnych, które znalazły się na — oficjalnie nieistniejącej — czarnej liście ministra. Elementem tej strategii — dawania swoim — są też dotacje do czasopism.
Kultura
Piotr Gliński
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Dotacje do czasopism
kultura
nacjonaliści
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze