0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Tomasz Stańczak / Agencja GazetaTomasz Stańczak / Ag...

Zastrzeżenia budzą też podróże służbowe pracowników IAM, co zresztą już chyba przebiło się do prasy. W 2013 r. jedna czwarta całego budżetu instytucji została wykorzystana na podróże pracowników, w tym 8,5 mln zł – na podróże pana dyrektora.
Fałsz – kosztuje 43 razy mniej
Wystąpienie w Sejmie podczas “audytu” rządów PO-PSL,11 maja 2016
Gliński (PiS) o szokujących wydatkach dyr Potoroczyna powiedział w ramach „audytu” rządów PO-PSL 11 maja w Sejmie. Dyrektor odpowiedział oświadczeniem: „49 służbowych podróży Dyrektora Instytutu kosztowało nieco ponad 200 tysięcy złotych, co potwierdza raport po kontroli Biura Audytu i Kontroli MKiDN. Horrendalna rozrzutność, którą zarzucił mi Pan publicznie w Sejmie RP, a teraz jeszcze na stronie internetowej Ministerstwa, jest na tyle abstrakcyjna, że kłóci się z rozsądkiem: 8,5 miliona rocznie oznacza średnio 23 tysiące złotych dziennie, wliczając w to soboty, niedziele, święta państwowe i kościelne. Według cennika NASA za taką kwotę można wysłać stukilowego dyrektora IAM w kosmos dwa razy.”

„Oko” nagradza wicepremiera Glińskiego Dyzmą za tupet, z jakim oczernił dyrektora IAM. Przyznaje także Matołka. Minister kultury też powinien umieć liczyć, a suma, która podał, była niewiarygodna już na pierwszy rzut oka.

W wywiadzie telewizyjnym 15 maja Gliński powiedział, że się “przejęzyczył”. To jednak za mało – zdaniem “Oka” dyrektorowi należały się przeprosiny. Podtrzymujemy dyzmę.

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze