0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

W tym budżecie [przyszłorocznym] jest za mało środków na działania prorozwojowe (…), na naukę.

„Gość Poranka”, TVP Info,21 września 2016

Sprawdziliśmy

Prawda. Na tle Europy wydatki Polski na badania i rozwój są żadne.

Uważasz inaczej?

Wstępny projekt ustawy budżetowej na rok 2017 został przyjęty przez rząd pod koniec sierpnia. Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego ocenił, że w budżecie znalazło się na mało środków na naukę i rozwój.

Pytaliśmy Ministerstwo Finansów jaka część przyszłorocznego budżetu jest przeznaczona właśnie na te cele, ale resort nie posiada takich danych. Ministerstwo będzie dysponować dokładnymi danymi, ale nie wcześniej niż za kilka miesięcy, a może nawet w 2018 roku.

Wynika to przede wszystkim z bardzo skomplikowanej metodyki wyliczania wydatków na badania i rozwój. Nie chodzi tylko o proste zliczenie pozycji budżetowych, ale również o strukturę samych wydatków.

Nie każdy wydatek np. w instytucji naukowej może być liczony jako przeznaczony na cele badawczo-rozwojowe (tzw. B+R). Kupno sprzętu laboratoryjnego dla jednostki badawczej jest takim wydatkiem, ale usługi sprzątające już nie.

Przeczytaj także:

Inne źródła danych

Pewne światło na zagadnienie może rzucić przegląd działów wydatków budżetowych. Na przykład na dział „Nauka” w budżecie na 2017 rok zaplanowano 5,54 mld zł. Ustawa budżetowa na rok 2016 zakładała 5,6 mld zł, mamy więc do czynienia z nieznacznym spadkiem nakładów na naukę.

Sytuacja jednak zmieniła się znacznie na lepsze, jeśli weźmie się pod uwagę nakłady w długim terminie. W 2003 Polska na naukę przeznaczała 3,34 mld zł.

Według danych Eurostatu Polska z budżetu wydaje znacznie mniej środków niż wynosi średnia w Europie.

W 2014 roku (to najnowsze dane Eurostatu) Polska przeznaczała na badania i rozwój 1,39 proc. wydatków budżetowych. Pod tym względem jesteśmy na 17 miejscu. Więcej na naukę i rozwój łożą Czesi (1,5 proc. budżetu) i Estończycy (1,87 proc.).

Faworytami jeśli chodzi o procent budżetowych wydatków na sektor research and developement (R&D) naukę i rozwój są Niemcy (1,97 proc.), wyżej wymienieni Estończycy (1,87 proc.) i Duńczycy (1,83 proc.). Światowymi rekordzistami jeśli chodzi o nakłady budżetowe na naukę i rozwój są Koreańczycy - w 2011 r. przeznaczyli oni aż 3,03 proc swojego budżetu na sektor R&D.

Procent ukrywa grzechy

W liczbach bezwzględnych dysproporcje są znacznie większe, bo różne są budżety państw. Wydatki budżetowe Niemiec w 2015 roku wynosiły 1,515 biliona dolarów, a Polska tym samym wydała nieco ponad 90 miliardów dolarów.

Jeszcze gorzej wygląda Polska jeżeli porówna się wydatki na naukę i rozwój jako proc. PKB. Według Eurostatu w 2013 roku Polski udział wydatków na R&D w PKB wynosił zaledwie 0,87 proc. Unijna średnia to 2,01 proc.

Prymusami, co nie powinno dziwić, są Finowie – 3,31 proc., Szwedzi – 3,3 proc, Duńczycy – 3,06 proc. i Niemcy 2,85 proc.

Choć wydatki na badania i rozwój w Polsce systematycznie rosną, to wciąż jest w tej materii wiele do zrobienia. Biorąc pod uwagę dysproporcje między wydatkami Polski, a europejską średnią, minister ma rację narzekając na niskie nakłady na innowacyjność

;
Na zdjęciu Kamil Fejfer
Kamil Fejfer

Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.

Komentarze