Wicepremier Jarosław Gowin powiedział, że fundamentalna linia sporu w Polsce dzieli obóz wolności, na czele ze Zjednoczoną Prawicą od obozu ideologicznego przymusu, który tworzy opozycja. Według europosłanki PiS Jadwigi Wiśniewskiej, PiS jest za poszerzaniem obszarów wolności w przeciwieństwie do swoich politycznych konkurentów
Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenie przez polski rząd prawa unijnego, uznając, że wprowadzony w 2018 roku system odpowiedzialności dyscyplinarnej podważa niezawisłość polskich sędziów.
Pełniący funkcję wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński uważa, że w Polsce orzeka co najmniej 179 sędziów, którzy zostali powołani przez nieuprawniony organ i na błędnej podstawie prawnej, gdy w 2010 roku obowiązki głowy państwa po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego pełnił marszałek Sejmu.
Adam Bielan oświadczył, że zorganizowana przez ZNP akcja protestacyjna nauczycieli, domagających się wyższych zarobków, została zaplanowana w gabinecie przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny.
Kronika prof. Jana Skórzyńskiego, publikowana w sobotę w OKO.press, dokumentuje wydarzenia minionego tygodnia. Kolejne odcinki Kroniki obejmują cały okres rządów PiS - od zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy 6 sierpnia 2015 roku.
Wszystkie kroniki wstecz znajdziecie w dziale Kronika Jana Skórzyńskiego.
Stanisław Janecki w portalu wPolityce stwierdził, że dla elit III RP „dopiero druga kadencja rządów zjednoczonej prawicy jest wielkim zagrożeniem, gdyż zmiany instytucjonalne będą bardzo trudne do cofnięcia, zaś hibernacja przywilejów, statusu i hierarchii może się zamienić w skamielinę. Dopiero druga kadencja zjednoczonej prawicy jest zatem realnie niebezpieczna […] generalnie dla rzeczywistości pookrągłostołowej.
Nie jest absolutnie przypadkiem zdominowanie narracji opozycji przez zapowiedzi zemsty, żądzę odwetu, specjalne sądy i procesy (nawiązujące do procesu brzeskiego z lat 1931-1932) czy wreszcie utworzenie dla obecnie rządzących czegoś w rodzaju najpierw twierdzy brzeskiej, a potem »miejsca odosobnienia« w Berezie Kartuskiej”.
Według publicysty „Sieci”, „[…] jesienne wybory parlamentarne są walką o wszystko, na śmierć i życie. Przede wszystkim dlatego, że są wojną o przetrwanie Republiki Okrągłego Stołu. Wybory 4 czerwca 1989 r. były mniej przełomowe dla Republiki Okrągłego Stołu niż mogą być te do Sejmu i Senatu jesienią 2019 r. To dopiero one zagrażają bowiem istnieniu tej republiki. Po wyborach w 2015 r. ta republika została znacząco osłabiona, ale wciąż ma możliwości podniesienia się i utrwalenia. Po kolejnych czterech latach rządów zjednoczonej prawicy będzie już raczej nie do uratowania. A wraz z nią jej interesy, przywileje, przewagi i hierarchie”.
Zdaniem Janeckiego, w III RP ewoluował „pookrągłostołowy establishment w Polsce, choć jego postkomunistyczny rdzeń większych krzywd nie doznał. Interesy, przywileje i hierarchie zostały na nowo zdefiniowane oraz otrzymały ochronę międzynarodowych instytucji (w tym Komisji Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej), a także zagranicznych mediów oraz ich polskich filii. I wszystko by się świetnie toczyło, gdyby nie historyczny wybryk w postaci zwycięstwa najpierw PiS i Lecha Kaczyńskiego, a potem Andrzeja Dudy i zjednoczonej prawicy”.
Były prezydent Siedlec, obecnie radny sejmiku mazowieckiego z ramienia PiS, Wojciech Kudelski został zaatakowany nożem w pobliżu swojego domu. 38-letniego napastnika Dejana Apastasi S. tymczasowo aresztowano. Przyznał się do winy.
Wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z „Dziennikiem” przedstawił „fundamentalną linię sporu” w Polsce. Według niego, „po jednej stronie jest obóz wolności, na czele ze Zjednoczoną Prawicą. Po drugiej – obóz ideologicznego przymusu. Wierzę, że większość Polaków opowie się za wolnością i zdrowym rozsądkiem”.
Gowin przekonywał, że „jak rząd próbuje rozdać więcej, niż stać na to budżet, to po krótkiej fieście funduje obywatelom biedę. Taki scenariusz grozi Polsce, gdyby jesienią władzę przejęła opozycja”.
„[…] My jesteśmy partią wolnościową, my jesteśmy za poszerzaniem obszarów wolności w przeciwieństwie do naszych konkurentów politycznych” – oświadczyła europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska w programie I Polskiego Radia.
„Można odnieść wrażenie, że sędziowscy prominenci nie robią już nic, tylko kombinują, jak podważyć prezydenckie powołania sędziów Sądu Najwyższego z 2018 r. A przecież większy problem mają wewnątrz własnego środowiska” – napisał w „Rzeczpospolitej” Mariusz Muszyński, pełniący obowiązki sędziego i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego.
„[…] Od dziewięciu lat orzeka co najmniej 179 sędziów sądów powszechnych i administracyjnych, którzy zostali powołani w niewłaściwym trybie, przez nieuprawniony organ i na błędnej podstawie prawnej”. Według Muszyńskiego, można kwestionować legalność powołania sędziów w trakcie wykonywania obowiązków prezydenta przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego w 2010 roku.
„W procedurze powoływania sędziów po 1997 r. można znaleźć wiele błędów czy wątpliwości formalnych. Na ich podstawie da się podważyć powołania wielu sędziów, również tych od lat orzekających w SN. Co będzie, kiedy nowe izby SN do tych błędów sięgną i zaczną deprecjonować ich uprawnienia? Czas zakończyć tę interpretacyjną wojnę dewastującą państwo” – twierdzi Muszyński.
System odpowiedzialności dyscyplinarnej podważa niezawisłość polskich sędziów – uznała Komisja Europejska, która wszczęła postępowanie o naruszenie przez polski rząd prawa unijnego. Według wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, cytowanego przez „Gazetę Wyborczą”, system dyscyplinarny nie daje polskim sędziom niezbędnych gwarancji przed kontrolą władzy wykonawczej.
Postępowania dyscyplinarne wobec sędziów po zmianach wprowadzonych w kwietniu 2018 roku znajdują się pod kontrolą ministra sprawiedliwości, który wyznacza oskarżycieli – rzeczników dyscyplinarnych i sędziów sądów dyscyplinarnych. Powołana wówczas Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została obsadzona przez prezydenta przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa, wybranej przez większość rządzącą w Sejmie.
KE oceniła, że „nowy system nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej, która kontroluje decyzje podjęte w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko sędziom”. Rzecznicy dyscyplinarni od kilku miesięcy wszczynają postępowania wobec sędziów upominających się o niezależność sądownictwa.
„Wiadomości” TVP informację o stanowisku KE opatrzyły tzw. paskiem głoszącym: „Frans Timmermans znowu przeciw Polsce”.
Rada Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk przeanalizowała tzw. paski dotyczące najważniejszych wydarzeń w „Wiadomościach” TVP w latach 2016-2017. „Praktyka językowa i komunikacyjna w paskach »Wiadomości« ma często charakter manipulacyjny” – stwierdzono w sprawozdaniu RJP, cytowanym przez Wirtualne Media.
Spośród przebadanych „pasków” ok. 70 proc. „została skonstruowana najprawdopodobniej z myślą o wpływaniu na opinię odbiorcy komunikatu, a nie z myślą o dostarczeniu mu obiektywnego powiadomienia o danym zdarzeniu” – ocenił przewodniczący Rady Języka Polskiego językoznawca Andrzej Markowski.
Tylko 25 proc. „pasków” były informacjami w sensie ścisłym, pozbawionymi elementów oceniających. Według Markowskiego, „Wiadomości” TVP nie przekazują obywatelom obiektywnej informacji, lecz własną wizję omawianych wydarzeń. Trzy czwarte komunikatów powstało z myślą o wpłynięciu na przekonania i oceny odbiorcy.
Wizja świata prezentowanego przez „Wiadomości” jest skrajnie jednostronna. Działania rządu i partii rządzącej są przedstawiane w sposób bezwzględnie pozytywny, podczas gdy działania partii opozycyjnych, ruchów obywatelskich czy instytucji Unii Europejskiej są oceniane wyłącznie negatywnie – uznał Markowski.
W jego ocenie „Działania władzy i jej system wartości opisywane są określeniami nacechowanymi pozytywnie (np. reforma, suwerenny, silny, bohater, święto, demokracja, patriotyzm/patrioci, pomoc), a o środowiskach krytycznych wobec władzy – wyłącznie negatywnym językiem (np. szokujący, skandaliczny, prowokacja, pucz, połajanki, szantażować, naciski, żenujący, agresja, zmanipulowany, destabilizacja (państwa), rozróba, zdziczenie (obyczajów), wpadka, kłótnia, kapitulacja, pycha, kłamstwo, szkalować, profanacja, tłumaczyć się, dzika (reprywatyzacja) bezczelność, buta, złodziejski, podłość, kradzież / skradziony / ukradziony, eskalować)”.
Wicemarszałek Sejmu i kandydat PiS do europarlamentu Adam Bielan powiedział w TVN24: „Jestem przekonany, że bardzo duża część tej akcji, którą pan Broniarz [szef ZNP] organizuje już od wielu miesięcy, była zaplanowana już w zeszłym roku w gabinecie Grzegorza Schetyny i jego współpracowników po to, żeby zaszkodzić nam w kampanii wyborczej”.
Polityk PiS stwierdził, że „wierchuszka, kierownictwo ZNP uzgadnia swoje ruchy polityczne z kolegami z Koalicji Europejskiej".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyjął w Warszawie Giorgię Meloni, przywódczynię partii Fratelli d'Italia (Bracia Włoscy). To trzeci polityk skrajnej prawicy z Europy Zachodniej, po przywódcy włoskiej Ligi Północnej i liderze hiszpańskiej partii VOX, z którym spotyka się szef partii rządzącej w Polsce.
Meloni w młodości należała do młodzieżówki postfaszystowskiego Włoskiego Ruchu Socjalnego. Według „Gazety Wyborczej”, jej poglądy znamionuje niechęć do imigrantów i Unii Europejskiej, respekt wobec Orbána, Trumpa i Putina. Postulowała usunięcie z kodeksu karnego zapisu uznającego tortury za przestępstwo, ponieważ „uniemożliwia on pracę funkcjonariuszom sił bezpieczeństwa”.
Poseł Sylwester Chruszcz z koła poselskiego „Wolni i Solidarni” Kornela Morawieckiego przeszedł do Klubu Parlamentarnego PiS. Jak informuje OKO.press, Chruszcz należał już do dziewięciu ugrupowań politycznych. Przed PiS związany był m.in. z Młodzieżą Wszechpolską, Ligą Polskich Rodzin, Ruchem Narodowym, zaś do Sejmu wszedł z listy Kukiz’15. Jest prezesem Endecji.
W 2009 roku przystąpił do prorosyjskiego Stowarzyszenia „Zmiana” Mateusza Piskorskiego. Piskorski obecnie przebywa w areszcie z zarzutami szpiegostwa na rzecz Rosji. W marcu 2014 roku w Radiu Szczecin Chruszcz mówił: „Władimir Putin udowodnił, że jest dobrym przywódcą Rosji, tak jak Angela Merkel jest dobrym przywódcą Niemiec”.
„Tuska pod żyrandol, Kopacz w pyry, a Nowoczesną zjeść – taki jest plan Schetyny” – według „Gazety Polskiej”.
„Dziś już wiemy, że cała wrzawa z »reformą Balcerowicza«, opowiadanie o »wielkiej transformacji gospodarczej« to w istocie były dymne opary, które ukrywały praktyczną realizację tajnych umów zawartych pomiędzy komunistami a wyselekcjonowanymi przedstawicielami opozycji” – pisze Witold Gadowski w „Gazecie Polskiej”.
„Afery przemytnicze – najsłynniejsza alkoholowa – handel cennymi informacjami o przekształceniach gospodarczych, to były ochłapy dla esbeckiego i pezetpeerowskiego pospólstwa. Dla tych bardziej nominowanych przeznaczone było zniknięcie ponad trzydziestu central handlu zagranicznego wraz z pozakładanymi na Zachodzie spółkami córkami, FOZZ […], tzw. »prywatyzacja« […], rozparcelowanie majątku PZPR, »przemiany« na rynku bankowym, sprowadzanie firm zagranicznych aż po nierozliczoną do dziś megaaferę Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, w wyniku której zniknęło 500 przedsiębiorstw. Jednym słowem – tak jak się ułożyło – zrabowany narodowi kapitał trafił do kieszeni komunistycznych bonzów” – przekonuje Gadowski.
„Czy obrady Okrągłego Stołu powinny się odbyć?” – pytał prezydent Andrzej Duda podczas konferencji o roku 1989 w Europie Środkowo-Wschodniej. „W moim przekonaniu – tak. Miały ogromne znaczenie. Możemy dzisiaj dyskutować, ale z całą pewnością […] doprowadziły w Polsce do - w zasadzie - bezkrwawej rewolucji. Doprowadziły do tego, że nastąpiły w efekcie przemiany ustrojowe, bo doprowadziły do wyborów 1989 roku.
I tutaj zgodzę się z krytykami tego, co dalej się działo w naszym kraju. Powiem tak: w 1989 roku 4 czerwca odbyły się wybory nie w pełni jeszcze wolne, wolne do - izby wyższej, do Senatu, który wtedy się odradzał, ale niestety tylko można powiedzieć półwolne do Sejmu, czyli niższej izby polskiego parlamentu. […]
Polacy poszli i zdecydowanie, w sposób absolutnie spektakularny, odrzucili całą komunistyczną elitę. W sposób spektakularny, likwidując de facto listę krajową, łamiąc de facto porozumienia Okrągłego Stołu. I to był moment, który powinien być momentem zwrotnym, a niestety nie był.
[…] Polacy, idąc do wyborów, swoimi nogami i długopisem w ręku zmienili postanowienia Okrągłego Stołu, i zniweczyli je. I w zasadzie w tamtym momencie one powinny przestać obowiązywać i jakakolwiek lojalność, którą potem przez całe lata w Polsce niestety stosowano, i robili to ludzie wywodzący się z szeroko pojętego ruchu Solidarności, powinna się zakończyć.
Wtedy powinniśmy zacząć w Polsce prawdziwą rewolucję i prawdziwe zmiany, rzeczywiście demokratyczne – tak jak mówiło to społeczeństwo, wyrażając swoją wolę w tamtych wyborach. Tak się niestety nie stało.
Potem nadszedł czarny dzień, też 4 czerwca, tylko roku 1992, kiedy to, obalono rząd premiera Jana Olszewskiego. Niestety w dużym stopniu zrobili to właśnie ludzie, którzy wywodzili się także z tego szeroko pojętego ruchu Solidarności. Te wydarzenia są niesłychanie bolesne i tragiczne w naszej historii, choć nie prowadziły do przelewu krwi, do niczego takiego, ale z całą pewnością znacznie opóźniły proces przemian w Polsce”.
Sejm, głosami PiS, powołał Jana Nowaka na prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Nowak zarządzał dotąd biurem UODO. Jak informuje Wirtualna Polska, od 17 lat jest radnym PiS na warszawskiej Woli i członkiem Sądu Koleżeńskiego partii.
Poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych, Jan Dziedziczak powiedział portalowi wPolityce.pl, że „dziś myśl ojców założycieli Wspólnoty [Europejskiej] tak naprawdę realizują dwa kraje – Polska i Węgry. To inne państwa odeszły od pierwotnych założeń Unii Europejskiej proponując politycznie poprawną federację”.
„Niektórzy wciąż są cyniczni i swoje apokaliptyczne bluzgi wykonują rytualnie i nonszalancko” – ocenia krytyków PiS Stanisław Janecki w wPolityce.pl. „Ale inna część oraz ich wyznawcy rzeczywiście zostali »szajbnięci« i ten stan się pogłębia, często w postępie geometrycznym. To jest już jak najbardziej trwała oraz groźna psychoza, co oznacza, że mamy obok siebie trudnych do kontrolowania psychopatów i socjopatów. I oni zamieniają codzienne życie Polaków w horrendum […].
Rozprzestrzenianiu się »szajby« czy zbiorowej psychozy służy niebywałe intelektualne uwstecznienie czy też degradacja jednych oraz nieograniczona, nieredukowalna, pierwotna ignorancja innych. Łącznie wtórni analfabeci i ignoranci tworzą mieszankę wybuchową, a jej śmietanką są »szajbnięci« przedstawiciele nauki i kultury. Degradacja tych ostatnich jest szczególnie groźna i przykra, bowiem oddziałuje na innych i jeszcze bardziej ich uwstecznia.
Są już całe zastępy ludzi z profesorskimi tytułami przed nazwiskami czy też mającymi status »gwiazd«, które intelektualnie są tak nieporadne, sprymitywizowane, zeschematyzowane i zmanierowane, że nie są w stanie funkcjonować w roli ekspertów czy też depozytariuszy wartościowej wiedzy. Bardzo często są zwykłymi »młotkowymi«, co jest przerażające”.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze