Ministerstwo nauki nie udostępniło „Oku” listy rankingowej konkursu na „pomniki” polskiej myśli. Wobec tego apelujemy o jej ujawnienie do wszystkich osób mających do niej dostęp. Zapewniamy całkowitą anonimowość
Wczoraj OKO.press ujawniło, że - według naszego źródła - żaden z pięciu zwycięskich wniosków w konkursie „Pomniki polskiej myśli filozoficznej, teologicznej i społecznej XX i XXI wieku” nie był na liście projektów rekomendowanych przez recenzentów i zespół ekspertów.
Zgodnie z regulaminem konkursu o przyznaniu grantów decyduje minister nauki „na podstawie listy rankingowej”. Według źródła OKO.press zbliżonego do zespołu ekspertów, Jarosław Gowin ranking zignorował.
[tab tekst="Kto i na co dostał milion złotych"]
Na badania po milionie złotych dostali:
Wczoraj (19 października) poprosiliśmy biuro prasowe ministerstwa o udostępnienie pełnej listy rankingowej przedstawionej ministrowi. Dzisiaj rano rzeczniczka resortu Katarzyna Zawada w rozmowie zapowiedziała, że dostaniemy odpowiedź odmowną na podstawie art. 15 ustawy o zasadach finansowania nauki, według którego wnioski finansowane ze środków na naukę „stanowią tajemnicę przedsiębiorstw w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji”. Z tego samego powodu resort nie może także spełnić naszej prośby o udostępnienie zwycięskiego wniosku grantowego senatora PiS prof. Żaryna.
Poprosiliśmy więc o udostępnienie listy rankingowej bez tytułów projektów - z samymi nazwiskami i uczelniami wnioskodawców oraz przyznanymi im punktami. W odpowiedzi biuro prasowe ministerstwa napisało nam, że nie ma takiej możliwości
„ponieważ mogłoby to godzić w dobre imię jednostki. Jednostka może sobie nie życzyć, by publicznie mówić o tym, że jej wniosek okazał się niekonkurencyjny”,
a poza tym lista rankingowa jest jedynie
„opinią dla ministra, a nie dokumentem oficjalnym”.
Ministerstwo udzieliło nam jednak dwóch interesujących odpowiedzi. Dowiedzieliśmy się, że zespół specjalistyczny konkursu nie ingerował w oceny recenzentów i “przyznał tym projektom, jako ocenę własną, średnią wynikową ocen recenzentów” i poznaliśmy kryteria, którymi kierował się minister nauki, wybierając listę laureatów:
„Zgodnie z zasadami konkursu Minister wskazał i zakwalifikował do finansowania projekty umieszczone na liście rankingowej Zespołu, kierując się ocenami projektów dokonanymi przez recenzentów zewnętrznych i zespół specjalistyczny oraz własnym rozpoznaniem rangi projektów dla kultury narodowej i osiągnięcia celów wskazanych w Komunikacie o ustanowieniu programu.
Ponadto w przypadku konkursu „Pomniki myśli...” niemożliwe było uwzględnienie przez ministra wyłącznie liczby punktów przyznanych poszczególnym wnioskom, ponieważ zarówno komunikat, jak i ogłoszenie mówią, że: „W ramach programu dofinansowanie może otrzymać nie więcej niż 5 projektów, w tym nie więcej niż 3 z tej samej dziedziny nauki”.
Lena Kolarska-Bobińska mówi „Oku”, że jako minister nauki w rządzie Platformy Obywatelskiej miała pomysł, by uhonorować wybitnych filozofów i zlecić uporządkowanie spuścizny takich myślicieli jak Barbara Skarga, Józef Tischner, Krzysztof Michalski, a także kardynał Wyszyński - wiadomo było, że zostawił bogate zapiski. „Nie myślałam o konkursie, raczej o grantach do dyspozycji ministra. Miałam nadzieję, że tę pracę wykonają fachowcy z Archiwum Akt Nowych albo Biblioteki Narodowej”.
Do redakcji „Oka” napisał wczoraj znany polski naukowiec, który poinformował, że piąta laureatka grantu - dr hab. Agnieszka Kluba z Instytutu Badań Literackich - jest powiązana osobiście z prof. Włodzimierzem Boleckim, literaturoznawcą o konserwatywnych poglądach, szefem Rady Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki z nadania ministra Gowina. Sprawdziliśmy: dr hab. Agnieszka Kluba była doktorantką prof. Boleckiego, a potem uczestniczyła w jego grantach - np. w grancie „Sensualność w kulturze polskiej”, którego kierownikiem był prof. Bolecki.
W rozmowie z OKO.press prof. Grażyna Borkowska z IBL szuka uzasadnienia dla finansowania projektu prof. Kluby: - Pani prof. Kluba jest świetną badaczką, prof .Sławiński był wielkim literaturoznawcą. Nie miałabym cienia wątpliwości poza jednym drobiazgiem. Universitas wydał nie tak dawno pięciotomowe pisma wybrane prof. Sławińskiego pod red. Włodzimierza Boleckiego. Prof. Sławiński nie był autorem bardzo płodnym. Pisał wspaniale, ale mało. Czy ta edycja jest tak niezadowalająca, że trzeba ją po kilku latach powtórzyć? Czy zostanie rozszerzona, np. o inedita?
Dlatego apelujemy do naszych czytelników: jeśli wiecie coś o liście rankingowej "pomnikowego" konkursu, skontaktujcie się z nami.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Komentarze