15 maja Grupa Granica poinformowała, że pięciorgu aktywistom, którzy nieśli pomoc na granicy polsko-białoruskiej, Prokuratura Rejonowa w Hajnówce postawiła zarzut ułatwienia niezgodnego z prawem pobytu na terenie RP. Grozi za to do 5 lat więzienia. Helsińska Fundacja Praw Człowieka: „udzielanie pomocy humanitarnej jest legalne”
Jak informuje 15 maja 2024 Grupa Granica i Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Prokuratura Rejonowa w Hajnówce skierowała akt oskarżenia przeciwko pięciorgu aktywistom i aktywistkom za udzielenie pomocy irackiej rodzinie i obywatelowi Egiptu w 2022 roku na pograniczu polsko-białoruskim.
Aktywiści zostali zatrzymani w marcu 2022 i otrzymali zarzuty pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy. Wnioskowano wtedy o tymczasowe aresztowanie, na co nie zgodził się sąd. Teraz prokuratura zmieniła treść zarzutu – jedna osoba została oskarżona o to, że dostarczyła migrantom pożywienie i ubrania, oraz udzieliła wskazówek przydatnych w przypadku zatrzymania przez służby. Oskarżenie obejmuje także udzielenie migrantom schronienia. Cztery osoby zostały oskarżone o to, że przewiozły cudzoziemców w głąb kraju. Pięć osób, zdaniem prokuratury miało popełnić przestępstwo z art. 264a § 1 Kodeksu karnego, tj. ułatwiania niezgodnego z prawem pobytu na terenie RP.
„Należy zaznaczyć, że artykuł 264a Kodeksu karnego zakłada, że przestępstwo to może być popełnione wyłącznie w celu „osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej”. Umożliwianie lub ułatwianie niezgodnego z prawem pobytu, bez zamiaru osiągnięcia celu, jakim jest korzyść majątkowa lub osobista, nie jest zabronione. Może tu chodzić o odniesienie korzyści przez osobę popełniającą przestępstwo lub inną osobę, ale trudno jest zgodzić się z tym, że tą inną osobą mógłby być sam migrant, który otrzymuje pomoc humanitarną" – czytamy w oświadczeniu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Kolektywu Szpila.
„HFPC stoi na stanowisku, że udzielanie pomocy humanitarnej nie stanowi przestępstwa. Bezinteresowne udzielenie pomocy osobom będącym w stanie zagrożenia zdrowia lub życia stanowi moralny obowiązek i zasługuje na pochwałę, a nie represję karną. Tymczasem, pomimo że obecnie obowiązujące przepisy karne nie kryminalizują pomocy humanitarnej niesionej na polsko-białoruskiej granicy, dochodzi jednak do przypadków nękania i stawiania zarzutów karnych zaangażowanym w tę pomoc aktywistom i aktywistkom. Tego typu działania są podejmowane mimo deklaracji przedstawicieli władzy o konieczności zaprzestania stosowania represji względem osób niosących pomoc” – pisze dalej HFPC i Szpila.
W komunikacie wydanym przez Grupę Granica jest także komentarz osób oskarżonych. Jedna z aktywistek mówi: „Trudno było mi uwierzyć, o co jestem oskarżana. Nie sądziłam, że istnieje taki przepis, który mówi, że przekazanie drugiej osobie jedzenia, picia, ubrań i lekarstw jest karalne. Gdyby ktoś mi o tym powiedział, nie uwierzyłabym w to. A jednak teraz czeka mnie sprawa w sądzie i może nawet wyrok za to, że udzieliłam ludziom pomocy. Że chciałam zabrać z lasu rodzinę z dziećmi. Polskie państwo mnie teraz za to ściga. Mam wrażenie, że jesteśmy tutaj wszyscy kozłami ofiarnymi, podczas gdy służby państwa wydały już wiele miliardów na rzekomą ochronę granicy, ale nie potrafiły rozbić szajek przemytniczych i nie potrafiły rozwiązać kryzysu humanitarnego”.
Sprawę komentuje także adw. Radosław Baszuk, obrońca oskarżonych, który szczegółowo analizuje zarzuty: „Sąd Rejonowy w Hajnówce będzie musiał rozstrzygnąć, czy dostarczenie pożywienia oraz ubrania podczas pobytu w lesie, instruowanie na okoliczność zatrzymania przez polskie organy ścigania, udzielenie schronienia i odpoczynku oraz przewożenie rodziców z siedmiorgiem dzieci zagrożonych głodem, chłodem i wypchnięciem za graniczny mur – godzi przestępczo w porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej”.
Opinię można przeczytać tutaj.
Cały komunikat Grupy Granica, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Kolektywu Szpila znajdziecie tutaj i tutaj.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze