0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Chalimoniuk / Agencja GazetaDawid Chalimoniuk / ...

Prezydent Słupska, Robert Biedroń, zszedł ze sceny i poprosił, aby zamiast niego głos w dyskusji zabrała burmistrz podwarszawskiego Wołomina, Elżbieta Radwan. Dzięki temu w siedmioosobowym panelu "Przyszłość samorządu terytorialnego w Polsce" na Kongresie w Katowicach 11 maja 2017 roku znalazła się choć jedna kobieta. Biedroń zaprotestował w ten sposób przeciwko wykluczaniu kobiet z debaty publicznej.

11 maja 2017, 15.30-17.00, Sala Balowa A

Przyszłość samorządu terytorialnego w Polsce. Polityka

Tematy: Przynależność czy bezpartyjność? Znaczenie szyldów partyjnych w samorządzie terytorialnym. Dwukadencyjność władz samorządowych - sposób na walkę z układami czy zamach na prawa wyborcze? Zmiany w ordynacji wyborczej i rola jednomandatowych okręgów wyborczych. Bezpośredni wybór marszałków i starostów.

Skład:

  • Robert Biedroń, prezydent Słupska
  • Michał Gramatyka, wicemarszałek województwa śląskiego
  • Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa
  • Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli
  • Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka
  • Michał Trzoska, przewodniczący, Rada Miejska w Łowiczu, Narodowy Instytut Samorządu Terytorialnego
  • Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli

Moderacja: Rafał Kerger, redaktor naczelny, PortalSamorzadowy.pl

OKO.press sprawdza, jak wyglądały proporcje kobiet i mężczyzn w całej trzydniowej konferencji. Analiza programu tej ogromnej imprezy dowodzi, że panel Biedronia nie stanowił wyjątku. Przeciwnie,

na 124 panele dyskusyjne, aż w 56 wśród dyskutantów znaleźli się sami mężczyźni, średnio po sześciu-siedmiu. Oznacza to, że 45 proc. kongresowych debat odbyło się bez udziału choćby jednej kobiety.

We wszystkich 124 panelach o gospodarce dyskutowało 814 mężczyzn i 98 kobiet, co oznacza, że panie stanowiły niecałe 11 proc. wszystkich osób. Jedna kobieta na ponad ośmiu mężczyzn.

Wśród 129 prowadzących (czasem po dwie osoby na panel) skrzywienie było mniejsze: 33 kobiety na 96 mężczyzn, czyli jedna czwarta pań.

Jak zapowiadali organizatorzy na portalu katowice.naszemiasto.pl, Europejski Kongres Gospodarczy 2017 to "jedno z najważniejszych wydarzeń gospodarczych w Europie". Wyciągnęli z tego zaskakujący wniosek:

"Imprezy tego formatu nie mogą się obejść bez pięknych hostess, które promują marki, pomagają gościom, rozdają promocyjne pisma. Są jednocześnie ozdobą każdego stoiska".

Żeby przekonać do tej śmiałej tezy organizatorzy umieścili zdjęcia 30 dziewczyn, wszystkie na szpilkach, uśmiechnięte, odziane w krótkie bądź bardzo krótkie spódnice. Jedna z hostess umila nawet czas jakiemuś gościowi grając z nim w piłkarzyki. Zobaczcie same/i serie 18 zdjęć.

10.05.2017 Katowice . Europejski Kongres Gospodarczy .
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
10.05.2017 Katowice . Europejski Kongres Gospodarczy . Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

Biedroń czyli polskie "Pledge"

OKO.press feministyczna manifestacja Roberta Biedronia skojarzyła się z mało znaną w Polsce międzynarodową inicjatywą "Przyrzeczenie" (The Pledge), w której już 1200 mężczyzn - naukowców, polityków, artystów, działaczy społecznych - oświadczyło, że nie będzie brało udziału w panelach z udziałem samych mężczyzn ("I will not be part of male-only panels"), przy czym idzie tu o dyskutantów - nie wystarczy, że panel prowadzi kobieta. Bezpośrednim impulsem inicjatywy była obserwacja, że

w 2014 roku sześć czołowych amerykańskich think tanków zorganizowało ponad 150 debat, dyskusji i odczytów o sytuacji na Bliskim Wschodzie, w których udziału nie wzięła ani jedna kobieta.

Podobna jest inicjatywa przeciwko dyskryminacji genderowej w dziedzinie bezpieczeństwa globalnego.

Robert Biedroń mówi OKO.press, że jego reakcja na skład panelu w Katowicach była "zupełnie spontaniczna", a o inicjatywie "Przyrzeczenia" nie słyszał. Sam Biedroń widzi to w kontekście feminizmu, jaki propagował Wiktor Osiatyński. Podczas swego przemówienia na pogrzebie profesora 12 maja 2017 powiedział:

"Panie profesorze, zrobiłem w Katowicach coś z czego byłby pan zadowolony".

Wiktor Osiatyński jest autorem słynnego listu otwartego do Kongresu Kobiet z 2009 roku, w którym odpowiada na pytanie, dlaczego jest feministą. Jedna z odpowiedzi brzmi: "Ponieważ wiem, iż nierówność i dyskryminacja płci są tak powszechne, że niemal niedostrzegalne". Osiatyński pisał też, że "życie feministy jest dużo łatwiejsze niż życie szowinisty - nie noszę w sobie urazy, pogardy, złości, poczucia wyższości czy gniewu".

Dlaczego jestem feministą?

Ponieważ wiem, iż nierówność i dyskryminacja płci są tak powszechne, że niemal niedostrzegalne.

Jestem feministą, ponieważ wiem, że nawet sam język, jakim posługujemy się do opisu rzeczywistości, dyskryminuje kobiety.

Jestem feministą, ponieważ wiem, że w większości kultur współczesnego świata małżeństwo sprowadza się do tego, iż kobieta wobec wybranego mężczyzny wyrzeka się tych środków ochrony przed przemocą i gwałtem, jakie przysługują jej wobec obcych ludzi.

Jestem feministą, ponieważ chciałbym żyć w świecie bez wojen, a nawet bez wojennych zabawek.

Jestem feministą, ponieważ jestem przeciw wszelkim rodzajom przemocy, w tym także ekonomicznej, toteż uważam, że kobiety powinny mieć równą mężczyznom zapłatę i emeryturę za to, co robią, w tym także za prowadzenie domu i wychowywanie dzieci.

Jestem feministą, ponieważ uważam, że ze względu na swoją naturę biologiczną, kobiety lepiej czują, co ludziom, ziemi i środowisku jest naprawdę potrzebne. Toteż jest mi żal, iż o losach społeczeństw i świata decydują głównie mężczyźni.

Jestem feministą, ponieważ marzy mi się świat ludzi prawdziwie równych, bez względu na płeć, rasę, wyznanie, orientację seksualną lub jakąkolwiek inną przyczynę.

Biedroń jest laureatem Nagrody Różnorodności Kongresu Kobiet w 2016 roku (tu jest laudacja wygłoszona przez Piotra Pacewicza). W katowickim Kongresie udział brał także laureat tej nagrody z 2015 roku, premier Jerzy Buzek w latach 1997-2001 (laudacja dla niego jest tu). Był to udział wyjątkowo intensywny. Buzek moderował dwa panele, w tym dyskusję otwarcia i brał udział w czterech debatach.

Wśród sześciu wydarzeń z udziałem Jerzego Buzka, pięć odbyło się w czysto męskim gronie.

11 proc. ekspertek to mniej więcej polska norma

W badaniach składu genderowego polskich mediów prowadzonych w latach 2012-2015 przez Annę Dryjańską (wtedy w fundacji Feminoteka) i Piotra Pacewicza (dla "Gazety Wyborczej") obecność kobiet w najważniejszych programach informacyjnych i publicystycznych radia i telewizji sięgała zwykle 20 proc., ale w roli osób komentujących wydarzenia spadała do 13 proc., a wśród osób specjalizujących się w ekonomii nawet poniżej 10 proc. Przeciwdziałać temu ma portal ekspertki.org, który przedstawia wizytówki kilkuset ekspertek we wszystkich dziedzinach wiedzy, w tym kilkadziesiąt ekonomistek.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze