„Nie, broń Boże! Poparcie Dudy przez Szymona nigdy nie wchodziło w grę, od samego początku. To, że nie należy popierać Dudy nie budziło niczyich wątpliwości” – opowiada OKO.press Stanisław Zakroczymski o spotkaniu Ruchu 2050 Szymona Hołowni. Pytaliśmy, czy wśród zebranych pojawiły się także opinie, by w II turze poprzeć Andrzeja Dudę.:
W niedzielnym wyborczym wieczorze Szymon Hołowniamówił jedynie, że poza perspektywą wojny polsko-polskiej (PiS kontra PO) jego „niepokój budzi wynik głównego mojego kontrkandydata. On każe jednak myśleć z dużym niepokojem o tym, co stanie się z Polską za dwa tygodnie”. Nazwisko Dudy nie padło.
Wtorek przyniósł odpowiedź na pytanie, jakie stanowisko wobec II tury zajmuje Szymon Hołownia.
Według dwóch przedwyborczych sondaży Ipsos dla OKO.press elektorat Hołowni z I tury wyborów w II hipotetycznej (wtedy) II turze Trzaskowski kontra Duda zamierza głosować w znacznej większości na Trzaskowskiego, odpowiednio: 79 proc. do 11 proc. (sondaż 16-17 czerwca) oraz 84 do 5 proc. (23-24 czerwca). 10 proc. wyborców Hołowni twierdziło, że do wyborów nie pójdzie.
Hołownia w TVN24: Powiedziałem tak jasno, nie wiem, co jeszcze mógłbym wyjaśnić
Wieczorna rozmowa w „Faktach po faktach” 30 czerwca przyniosła deklarację Hołowni. Najpierw jednak Diana Rudnik zapytała go, czy Andrzej Duda przyjmie zaproszenie do debaty organizowanej przez TVN, Onet i Wirtualną Polskę.
„Obstawiam że nie przyjdzie, bo się boi. Boi się pytań, które mogłyby go wyprowadzić z równowagi, potrafi się poruszać tylko w bezpiecznym otoczeniu, które zna, które mu sprzyja , być może czasami znając pytania”
– odpowiedział Hołownia. I dalej: „To ma w sobie coś z pogardy dla wyborców, bo okopywanie się w swoim elektoracie jeśli chce się zostać prezydentem różnych Polaków, wszystkich Polaków… to nie chce mi się zmieścić w głowie. Powinien przekonywać każdego do swoich racji i lepić wspólnotę a nie pogłębiać podziały. Ale on najlepiej czuje się w swojej bańce, także medialnej”.
Diana Rudnik, TVN 24: Ale wtedy zasłuży na określenie, jakie pojawia się już w mediach społecznościowych, „tchórz”.
Szymon Hołownia: A myśli pani, że on się tym przejmie?
To po nim spłynie jak woda po kaczce, jest przekonany, ze wygra te wybory mobilizując swój elektorat poprzez polaryzację, która pogrąży Polskę, to jest ich pomysł na drugą turę.
Obowiązkiem kandydata jest branie udziału w debatach. Ze smutkiem stwierdzam, że także kandydat PO unikał debaty w TVN, w Polsacie przed I turą. Objaw pogardy wobec wyborców.
Powinniśmy robić wszystko żeby zachęcać ludzi do tego, aby wzięli udział w wyborach. Dla mnie to nie będzie łatwe, nie mam swojego kandydata w drugiej turze, ale pójdę i zagłosuję, bo tak zostałem wychowany i korzystam ze swojego obywatelskiego prawa, ale też dlatego, że takie są obowiązki wobec ojczyzny, wobec wspólnoty.
Nie ma pan kandydata w drugiej turze, bo nie startuje w niej Szymon Hołownia?
Między innymi dlatego…Ale też dlatego, że żaden z kandydatów nie reprezentuje tej wizji polityki, której ja oczekuję.
Rafał Trzaskowski odpowiada na pana propozycje programowe: weto zielone? tak. Weto samorządowe i demokratyczne – tak. Kancelaria apolityczna. „Panie Szymonie we wszystkim się zgadzam i te postulaty będą w moim programie”.
To się cieszę, bo to znaczy, że jeżeli Trzaskowski zostanie prezydentem, to będziemy mieli lepszą Polskę. My nie walczymy, żeby nikt poza nami nie korzystał z naszych postulatów, napisaliśmy je po to, żeby były wdrażane i zmieniały Polskę. Jeżeli Rafał Trzaskowski zobowiąże się do ich przestrzegania, to będzie to wskazówką dla wielu moich wyborców, jak głosować.
Są wśród nich tacy, którzy poprą Trzaskowskiego, są tacy, którzy z wahaniem poprą Trzaskowskiego, bo zastanawiają się, dlaczego Platforma nie poparła kandydata, który miał większe szanse, żeby odsunąć od władzy Dudę [Hołownia ma na myśli samego siebie, w wielu sondażac h wypadał lepiej niż Trzaskowski w hipotetycznej II turze z Dudą – red.], ale są i tacy, pewnie mniejszość, którzy zagłosują na Dudę. I tacy, którzy mówią, że do wyborów nie pójdą. Uszanuję ich decyzję jakakolwiek będzie.
Czy nie byłby lepszy prosty komunikat? Nie, że nie zagłosuję na Dudę, tylko że zagłosuję na Trzaskowskiego?
Przecież każdy wie, jak wygląda karta wyborcza. Nie ma na niej zbyt wiele opcji (śmiech). Ja zagłosuję przeciwko, bo uważam, że Andrzej Duda z całą pewnością nie powinien być ani minuty dłużej prezydentem Rzeczpospolitej.
Jeżeli Rafał Trzaskowski mówi, że nasze postulaty są mu bliskie, to wielu naszym wyborcom to pomoże w podjęciu decyzji.
Ja już i tak powiedziałem dużo, jak na lidera tak pluralistycznego ruchu. Dałem komunikat profrekwencyjny, powiedziałem wyraźnie na kogo nie zagłosuję, a więc w domyśle, na kogo oddam swój głos oraz podałem rękę, a raczej odpowiedziałem na wyciągniętą rękę Rafała Trzaskowskiego, który zwrócił się do nas i dobrze, że się zwrócił. Mnie nie interesuje by teraz 'przenosić poparcie', toczyć kuluarowe rozmowy, a później wyjdzie lider i 'coś oznajmi', bo ja szanuję ludzi, te 2,7 mln ludzi, którzy zagłosowali na mnie, oni sami podejmą decyzje. Ale mogę pomóc Rafałowi Trzaskowskiemu być lepszym prezydentem.
A może jednak to jest moment, kiedy należałoby się opowiedzieć: prawo, albo lewo, czarne, albo białe.
Nie jestem właścicielem głosów moich wyborców, ale ja się opowiedziałem, wyraźnie, jeżeli ktoś nie rozumie mojego komunikatu wyrażonego tak prosto, tak jasno, tak czytelnie, to nie wiem jeszcze, co mógłbym tutaj wyjaśnić”.
Spotkanie aktywistów ruchu Hołowni. „Poparcie Dudy? Broń Boże”
Wcześniej we wtorek w warszawskiej siedzibie ruchu Hołowni przy Nowym Świecie zebrało się około 50 przedstawicieli ruchu ze wszystkich województw oraz członkowie sztabu Hołowni. Jak mówi OKO.press Stanisław Zakroczymski, który odpowiadał za program wyborczy Hołowni, tematem była przyszłość ruchu i stanowisko przed II turą.
Jak rozkładały się głosy? – pytamy
Mogę powiedzieć tylko tyle, że stanowisko, jakie wyraził Szymon zyskało powszechne poparcie całego sztabu oraz przedstawicieli naszego ruchu z całego kraju.
To się czytelnicy OKO.press ucieszą z tak konkretnej informacji! Może inaczej: czy ktokolwiek uważał, że należy zostawić sprawę otwartą, czyli dopuścić głosowanie na Dudę?
Nie, broń Boże! Poparcie Dudy przez Szymona nigdy nie wchodziło w grę, od samego początku. To, że nie należy popierać Dudy nie budziło także dzisiaj niczyich wątpliwości.
A były głosy, by wyraźniej poprzeć Trzaskowskiego? Na przykład dlatego, że jak zwycięży Duda, to antypisowski ruch Szymona Hołowni może natrafić na – delikatnie mówiąc – rozmaite przeszkody, a z demokracją, jaka jest wam tak bliska będzie krucho?
Zrobiliśmy coś najlepszego, co było można i z punktu widzenia naszego ruchu i konsekwencji postępowania, i z punktu widzenia interesu Polski i przyszłej prezydentury. Przecież to stanowisko jest jasne!
Sformułowaliśmy nasze przesłanie, że prezydent ma być bezpartyjnym arbitrem i gwarantem najistotniejszych interesów Polski, co się wyraża w idei trzech wet: demokratycznego, zielonego i samorządowego. Może będą jakieś dalsze rozmowy z Rafałem Trzaskowskim, zobaczymy.
Atmosfera była świetna, radosna. Choć nutka żalu została, bo niektórzy do końca wierzyli, że sondaże się mylą i wejdziemy do drugiej tury – mówi OKO.press Zakroczymski.
W przedwyborczym wywiadzie ekspert Hołowni ds. programowych definiował, że „prezydent Hołownia zawetuje każdą ustawę, która:
- będzie stała w sprzeczności z osiągnięciem przez Polskę neutralności klimatycznej do 2050 roku, zgodnie z Europejskim Zielonym Ładem;
- odbiera kompetencje samorządom terytorialnym;
- jest niezgodna z konstytucją;
- została uchwalona bez konsultacji społecznych i oceny skutków regulacji.
Jasno mówimy rządowi: jak przekroczycie te czerwone linie, to spotka was weto”.
A co mógł powiedzieć pan Hołownia? Przecież to kolejna inkarnacja "czarnego konia z kapelusza" pompowanego przez liberalne media. Wcześniej byli panowie Palikot i Petru, teraz jest pan Hołownia. Pytanie kiedy zleje się z Platformą? Prawdopodobnie dopiero po kolejnych wyborach parlamentarnych.
.
Pozdrawiam
Naprawdę nie widać różnicy (merytorycznej, intelektualnej, stylowej i coby tam jeszcze nie wziąć) z Petru i Palikotem?? To głęboko współczuję choć rozumiem frustrację związaną z faktem że może tylko marne 5% od niego poprze Dudę.
A kiedy Bosak się zleje z PiSem, czy już wiadomo?
Panie Marcinie, różnice oczywiście widać. Pan Petru był lepiej przemyślany niż pan Palikot, a pan Hołownia to "nowy lepszy" pan Petru. Tym razem skorygowany pod kątem katolicko-konserwatywnych preferencji polskich wyborców. Kolejny wariant tego pomysłu zapewne będzie jeszcze lepiej sformatowany.
.
Zastanawiające podobieństwa dostrzegam w 1) niejasnej proweniencji, 2) nagłym, niespodziewanym i zaskakująco bogatym wkroczeniu do polityki tuż przed wyborami oraz w 3) niebywałej przychylności i uwadze liberalnych mediów – w tym Oka – które "pompowały" jego kandydaturę.
.
Co do pana Bosaka – myślę, że nigdy nie zleje się z Pisem. Zdaje się, że to środowisko jest bardziej antypisowskie niż cała reszta sceny politycznej.
.
Jednocześnie nie wiem skąd pomysł bym był sfrustrowany. Moi polityczni faworyci radzą sobie najlepiej w całej stawce i wszyscy obserwatorzy, których stać na minimum obiektywizmu widzą, że są najbliżej kolejnego wyborczego sukcesu.
.
Pozdrawiam
"Kolejny wariant tego pomysłu zapewne będzie jeszcze lepiej sformatowany" – kolejnego na pewno nie będzie, ironia niepotrzebna!
Co do proweniencji jest istotnie bardzo niejasna i poglądy ma szalenie niejasne, wręcz upiornie niejasne dla uwielbiających wszystko szufladkować i widzieć świat dziecinnie uproszczony w czarno-białych kolorach. Straszliwa wada ( i w końcu przecież odpadł)!
Co do mediów liberalnych, to cóż, właśnie takie są (może szkoda) i nie przysysają się obsesyjnie do jednej jedynej opcji, rozumiejąc i szanując różnorodność swoich odbiorców.
Co do Bosaka – oby miał Pan rację.
A kto w tej chwili sobie (po-) radzi najlepiej to naprawdę, przy minimum obiektywizmu, nikt nie może mieć pojęcia 🙂
Panie Marcinie, dziękuję za opinię.
.
Przypuszczam, że mimo rozbieżnych wniosków w wielu sprawach możemy jednak myśleć w bardzo podobny sposób. Proszę tylko nie traktować tego w kategorii epitetu 😉
.
Pozdrawiam
Jest spora różnica między Hołownią i Petru. Petru mal przynajmnie pojęcie o ekonomi i gospodarce. Hołownia to szeregowy, prawicowy dziennikarz. Gadacz, bez wyksztalcenia. Wtyczka Krk.
"Petru miał przynajmniej pojęcie o ekonomi i gospodarce". I chyba tylko o tym. Liberał gospodarczy powyżej przeciętnej w PO, przez takich właśnie przegrali wybory 5 lat temu i dotąd się nie udaje… Co do wtyczki kościoła to każdemu, w tym oczywiście wszystkim antyklerykałom, życzę takiej wtyczki – pozbawi was wszelkich praw i uczyni ludźmi drugiej kategorii, w końcu niechybnie będziecie musieli się stąd ewakuować :).
Tematu wykształcenia proponuję nawet nie ruszać, bo może w takim razie uznajmy od razu że Duda lepszy…
Warto pamiętać, czy to się podoba czy nie, że Hołownia przyciągnął do wyborów wielu ludzi, którzy inaczej raczej w ogóle by nie głosowali (niektórzy mówili to wprost). Jak się zachowają w drugiej turze to inna sprawa, fakt tylko jest taki, że bez poparcia wielu z nich RT może spokojnie być nadal prezydentem stolicy.
Hołownia tą wypowiedzią właśnie sie określił i przekreślił swoje szanse u połowy potencjalnych wyborców. Kreował się na niezależnego, nie związanego z żadną ze stron sporu a na koniec przyłączył się do jednego z walczących obozów. Mówi się że gdzie 2 się bije tam trzeci korzysta i Hołownia mógł być tym trzecim, wytyczyć nową ścieżkę. Pytanie czemu tego nie zrobił, nie wygląda na idiotę który nie potrafi ocenić sytuacji więc najprawdopodobniej jest tylko pacynką która odegrywa swoją rolę a za sznurki ciągną inni.
A co miał właściwie zrobić? Na placu boju pozostał Trzaskowski i Duda, więc opcja jest zero-jedynkowa. Gdzie ta trzecia ścieżka? A kalkulacja jest prosta. Hołownia teraz szykuje się do zorganizowania ruchu społecznego, w formule stowarzyszenia (co sam w TV podkreślił) – a więc de facto tworzy NGO i stoi przed alternatywą. Albo wygra Duda, a w zasadzie to PiS z rozdającym wszelkie karty Kaczyńskim, czyli opcja programowo nieprzychylna i podejrzliwa wobec wszelkich form oddolnej organizacji społeczeństwa, czyli tzw. trzeciego sektora; albo wygra Trzaskowski, od którego wszyscy oczekują, że będzie wspierał samorządy i NGO-sy (na ile będzie to możliwe w obecnym układzie sił w Sejmie), a przynajmniej wysłucha, co mają do powiedzenia w ważnych kwestiach.
W razie wygranej Dudy i tym samym okrzepnięcia PiS ruch Hołowni, wraz z innymi oddolnymi organizacjami, będzie tłamszony, opluwany w "Wiadomościach" i nękany kontrolami skarbowymi od swego zarania, a wszelkie jego odezwy i postulaty wylądują w koszu. Jeśli zwolennicy Hołowni zorganizują jakąś manifestację, policja będzie miała z góry odpowiednie instrukcje. Natomiast w razie wygranej Trzaskowskiego Hołownia i jego działacze mogą liczyć na otwarte drzwi w Pałacu Prezydenckim, a może nawet na udział w jakimś gremium doradczym prezydenta?
Krótko mówiąc, jeśli Hołownia wytycza nową ścieżkę, to dziś jego politycznym interesem jest zwycięstwo Trzaskowskiego. Bo nawet niezależny ruch działa w świecie sterowanym przez polityków i jedni pozwolą takiemu ruchowi swobodnie działać, a inni wpierw nałożą mu kaganiec, a docelowo może i nie zabronią ruchów oddolnych, ale wprowadzą takie ograniczenia ustawowe, że NGOsy straca rację bytu. Być albo nie być, oto jest pytanie…
Haha już widzę jak PO pozwala "niezależnemu" Hołowni podbierać swój elektorat, raczej zribi wszystko żeby zniszczyć konkurencję. Raczej PIS bedzie skłonny hodować Hołownie żeby osłabiac konkurencję, dla PO taki nowy ruch (o ile faktycznie nowy i niezależny) jest śmiertelnym zagrożeniem większym niż PIS.
Podoba mi sie postawa Konfederacji, odcięli się od Dudy jak i Trzaska i tak powinien postąpić Hołownia gdyby był faktycznie niezależny i szedł własna drogą.
Chyba jasno się określił, że idzie własną drogą ciemniaku. Nawet tak prostego przekazu ze strony Hołowni nie zrozumiełeś?
Jan Helak – bardzo mądra analiza. Ale jak widać poniżej zawsze wszystko można widzieć na odwrót…
Szkoda mi Szymona. Gdyby nie ten przeklęty sasin i jego nieodbyte wybory to byłby prezydentem.
Raczej jednak gdyby PO nie wystawiła nowego kandydata (czy lepszego – no właśnie zobaczymy, oby) na nowy termin. Wybory w maju były absurdem pod każdym względem (z konsekwencjami dla legitymacji w nich wybranego prezydenta), choć nie zapominajmy że i obecne nie są konstytucyjne (tyle, że za zgodą wszystkich).
a czym niby różniłyby się wybory w maju od tych które się teraz odbyły?
Poszukaj, może w wikipedii.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Khryśka! A jaki to doktor prawa z Dudu, który ma prawo gdzieś.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Większość z internautów przypisuje Hołowni cechy niemal efektywnego, doświadczonego polityka. Tymczasem to zadyfany dziennikarzyna, zdegustowany swoją klęska. Z rodziny tych, którym się należało.
… no i co? Do komisji, fachowcy od prawdy i uczciwości, oddelegują twórców drugiego krzyżyka. Nasi górą…. A może PKW, podałaby, ile takich podwójnych krzyżyków było.
Konkluzja :
Do kolejnej debaty telewizyjnej nie dopuści żaden z kontrkadydatow zgodnie z zasadą nie będę działał sam przeciwko sobie, chociaż MSZ by okreslilo taką postawę jako wyraz wzajemnego szacunku.
Następne, rzeczywiście istotny jest układ karty do głosowania : czy w kolejności alfabetycznej, nazwiska w dwóch liniach,
Czy umieszczone w jednym wierszu " ramię w ramię",
A może rozrzucone na karcie marginalnie, czyli PAD na górze, a kontrkadydat RT na dole karty do głosowania.
Ta ekspozycja nazwisk, tak naprawdę ma istotne znaczenie.