Homokomando to gejowska drużyna sportowa. Założył ją 27-letni Linus Lewandowski, aktywista LGBT, programista, który pracuje teraz nad startupem „wyszukiwarka biegów sportowych”. Ma prawie 2 metry wzrostu i znak szczególny – chodzi bez koszulki.
Trenują od lutego 2020. Bieganie, trening siłowy, rowerowy i kajaki, a także paintball. Telewizja publiczna i prawicowy internet już nimi straszy – „Polska 2019. Po legalizacji związków partnerskich Homokomando przychodzi zgwałcić ostatnie dziecko pary heteroseksualnej”.
„Hasło »jebane pedały« słyszę codziennie. Myślę, że teraz mamy decydujący moment w walce o prawa osób LGBT” – mówi Linus. „A trenujemy, bo człowiek wysportowany czuje się lepiej i bezpieczniej. No i to poprawia sylwetkę, przez co łatwiej podrywać innych gości”.
Na treningu siłowym Homokanda z kamerą był Robert Kowalski.
Ćwicza, dbaja o siebie, czuja sie i wygladaja dobrze. Maja swoja przestrzen, sa soba. Pozytywne. Wiecej takich tresci na oko.
Co to sie porobilo w tym kraju zeby chodzenie bez koszulki bylo znakiem szczegolnym… : /
Znakiem szczególnym wysportowanego mężczyzny, zamiast obwisłego brzucha przy "budce z piwem" 🙂
Co na to naziści regularnie pompujący na siłowniach?
Właśnie już się boją i zaczynają straszyć.
Źle to im wróży, jak uczy historia. Nie, żeby naziole byli jak Trojanie…
https://www.wikiwand.com/pl/%C5%9Awi%C4%99ty_Zast%C4%99p
Coraz dziwniejszy staje sie to kraj Homokomado kontra Żołnierze Chrystusa. W tym kraju nie będzie normalnie jak ktoś na nich wszystkich kubeł zimnej wody nie wyleje. Chyba tylko zabory uratowały ten kraj przed zjedzeniem się samego od środka. A na dodatek politycy, którzy jedno co potrafią to dzielić społeczeństwo, bo dzięki temu są w stanie się utrzymać u władzy…
To, że akcja wywołuje reakcje, to żadna specjalna nowina.
Zmieniają się czasy, zmienia się społeczeństwo.
Przyjdą Chiny z Putinem, z biometrycznym nadzorem sterowanym sztuczną inteligencją, wprowadzą system punktowy i wyrównają.
Witamy w 1984.