Jeżeli pracownik cytuje z aprobatą na firmowym forum tekst religijny, który postuluje śmierć za homoseksualizm, to narusza godność homoseksualnych osób, z którymi pracuje. Pracodawca ma obowiązek dbać, by do tego nie dochodziło. Reakcja IKEI jest adekwatna. Prawica nie rozumie prawa pracy, które zabrania dyskryminacji m.in. ze względu na orientację seksualną
Od paru dni polska prawica żyje sprawą pracownika sieci IKEA zwolnionego - jak twierdził Instytut Ordo Iuris - za to, "że w odpowiedzi na ideologiczną agitację pracodawcy, na firmowym forum internetowym wyraził swoją opinię inspirowaną fragmentami Pisma Świętego". Chodziło o komentarz pracownika do artykułu zamieszczonego w wewnętrznej sieci firmy.
„Jeśli ta informacja miałaby się potwierdzić, to mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której zewnętrzny koncern - naruszając polski porządek prawny - dopuszcza się jawnego złamania praw pracowniczych, ingeruje w obszar wartości chronionych przez polskie prawo, które gwarantuje każdemu obywatelowi wolność sumienia i wyznania. To jest rzecz absolutnie skandaliczna, gdyby się potwierdziła” - komentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Mogę obiecać, że niezwłocznie zlecę prokuraturze zbadanie sprawy, czy nie ma tutaj do czynienia nie tylko z naruszeniem prawa pracowniczego, ale ze złamaniem prawa karnego" - zapowiedział Ziobro.
Lista polityków prawicy, którzy wyrazili oburzenie jest długa, a sprawie poświęcono osobny materiał w „Wiadomościach” TVP. "Wiadomości" zatytułowały swój materiał: „Ikea wyrzuca za poglądy i przekonania”. Również prawicowe media nie mają wątpliwości: „Chrześcijanie dyskryminowani przez sieć”, „Zwolniony za Biblię”, „Ikea wyrzuca z pracy za sprzeciw wobec LGBT” - to tylko niektóre z tytułów.
Głos zabrał też przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. „Niestety, ta propaganda dotycząca LGBT wchodzi już na zakłady pracy i takie wnioski z tego, że trzeba faktycznie podjąć działania” - mówił Duda.
Pracownik IKEA zamieścił na wewnętrznym forum swój komentarz do artykułu opublikowanego przez firmę z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Komentarz pracownika zawierał cytaty ze Starego Testamentu mówiące śmierci, jaka powinna spotkać jednej płci współżyjące ze sobą:
„Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia. Pismo Święte mówi: »Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich«. A także: «Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość.
Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich«".
Treść wpisu została ujawniona przez Instytut Ordo Iuris po oświadczeniu firmy IKEA.
„Wielu pracowników poruszonych tym wpisem kontaktowało się z naszym działem kadr” - pisze w oświadczeniu IKEA.
„Szanujemy ludzi ze wszystkich środowisk religijnych i cenimy fakt, że jesteśmy różni. Nie oznacza to jednak, że popieramy zachowania wykluczające w imię jakiegokolwiek innego poglądu. IKEA to firma otwarta światopoglądowo. Wśród nas są osoby różnych wierzeń, w tym wielu katolików. Szanujemy siebie wzajemnie, swoje poglądy i religie.
Każdy ma prawo być sobą, czuć się bezpiecznie i być traktowany na równych prawach, z szacunkiem, jak każdy inny pracownik. W naszym miejscu pracy nie ma jednak miejsca na naruszanie godności innych pracowników, krzywdzenia osób ze względu na ich cechy osobiste, poglądy czy religie.
Otwartość na inne poglądy nie może stać się przyzwoleniem na słowną agresję wobec innych, wyrażoną w mediach elektronicznych, a także w bezpośrednich rozmowach z innymi pracownikami".
Po rozmowie z pracownikiem firma podjęła decyzję o rozwiązaniu z nim umowy.
"Tej reakcji nie umiem nazwać inaczej niż adekwatną" - pisze Grzegorz Ilnicki, prawnik specjalizujący się w sprawach z zakresu prawa pracy, w szczególności dotyczących dyskryminacji i mobbingu. Poniżej jego komentarz.
Prowadząc szkolenia antydyskryminacyjne często pytam uczestników: Czy jeśli brygadzista jest osobą o konserwatywnych poglądach, otwarcie przyznaje się do silnej religijności i wiadomo o nim, że ma „dystans” do mniejszości seksualnych, ale przydzielając premie podwładnym o orientacji homoseksualnej i w bieżącym kontakcie nie okazuje im odmiennego traktowania, to czy jest to dyskryminacja?
Uczestnicy szkoleń najczęściej bezbłędnie odpowiadają, że nie jest. Jako uzasadnienie z reguły podają, że jeżeli w życiu prywatnym ktoś dystansuje się od jakiejś grupy, to jest to jego sprawa, ale obowiązkiem każdego jest szanować wszystkich współpracowników w miejscu pracy.
Bardzo bym chciał, aby Ordo Iuris i Pan Minister Zbigniew Ziobro zapoznali się z art. 18(3a) Kodeksu pracy.
Wówczas dowiedzieliby się, że każdy pracownik powinien być traktowany równo "bez względu na cechy takie jak płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną" (podkr. - red.).
Jeżeli jeden pracownik cytuje afirmacyjnie na wewnętrznym forum jakikolwiek tekst religijny, który postuluje karać śmiercią za homoseksualizm, to pracownik ten narusza prawa i godność swoich kolegów i swoje koleżanki z pracy, które są osobami homoseksualnymi.
Wbrew twierdzeniom Solidarności i Ordo Iuris, pracodawca (IKEA) nie odnosił się do przekonań pracownika, ale do jego aktywności na szerszym forum. Publiczne wypowiedzi nazywające dobro prawnie chronione, jakim jest orientacja seksualna - dewiacją, nie mogą pozostać bez reakcji pracodawcy, który jest organizatorem pracy i ma ustawowy obowiązek dbania o to, aby żaden pracownik nie był obiektem
"niepożądanych zachowań, których celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery" - tak dokładnie stanowi art. 18(3a) § 5 pkt 2 Kodeksu pracy.
Gdyby te biblijne cytaty z postulatem śmierci za homoseksualizm znalazły się na prywatnym profilu fejsbukowym, bez kontekstu zawodowego, to można by ograniczyć się do ubolewania nad nimi. Skoro pojawiły na na firmowym forum, to należało reagować. I tej reakcji nie umiem nazwać inaczej niż adekwatną.
I jeszcze na koniec, czy gdyby ów pracownik cytował nie Biblię, ale Koran, to znalazłby na pewno tych samych obrońców z tą samą linią obrony? Trochę wątpię.
Komentarz Grzegorza Ilnickiego został opublikowany na profilu fb autora. Publikujemy go za jego zgodą.
LGBT+
Prawa człowieka
Piotr Duda
Zbigniew Ziobro
Ministerstwo Sprawiedliwości
Ordo Iuris
homofobia
Kodeks pracy
prawo pracy
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze