0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Jan Rusek / Agencja GazetaJan Rusek / Agencja ...

Od paru dni polska prawica żyje sprawą pracownika sieci IKEA zwolnionego - jak twierdził Instytut Ordo Iuris - za to, "że w odpowiedzi na ideologiczną agitację pracodawcy, na firmowym forum internetowym wyraził swoją opinię inspirowaną fragmentami Pisma Świętego". Chodziło o komentarz pracownika do artykułu zamieszczonego w wewnętrznej sieci firmy.

Ziobro i Duda „absolutnie” oburzeni

„Jeśli ta informacja miałaby się potwierdzić, to mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której zewnętrzny koncern - naruszając polski porządek prawny - dopuszcza się jawnego złamania praw pracowniczych, ingeruje w obszar wartości chronionych przez polskie prawo, które gwarantuje każdemu obywatelowi wolność sumienia i wyznania. To jest rzecz absolutnie skandaliczna, gdyby się potwierdziła” - komentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"Mogę obiecać, że niezwłocznie zlecę prokuraturze zbadanie sprawy, czy nie ma tutaj do czynienia nie tylko z naruszeniem prawa pracowniczego, ale ze złamaniem prawa karnego" - zapowiedział Ziobro.

Lista polityków prawicy, którzy wyrazili oburzenie jest długa, a sprawie poświęcono osobny materiał w „Wiadomościach” TVP. "Wiadomości" zatytułowały swój materiał: „Ikea wyrzuca za poglądy i przekonania”. Również prawicowe media nie mają wątpliwości: „Chrześcijanie dyskryminowani przez sieć”, „Zwolniony za Biblię”, „Ikea wyrzuca z pracy za sprzeciw wobec LGBT” - to tylko niektóre z tytułów.

Głos zabrał też przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Niestety, ta propaganda dotycząca LGBT wchodzi już na zakłady pracy i takie wnioski z tego, że trzeba faktycznie podjąć działania” - mówił Duda.

Pracownik o homoseksualizmie: zgorszenie, dewiacja, obrzydliwość, kara śmierci

Pracownik IKEA zamieścił na wewnętrznym forum swój komentarz do artykułu opublikowanego przez firmę z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Komentarz pracownika zawierał cytaty ze Starego Testamentu mówiące śmierci, jaka powinna spotkać jednej płci współżyjące ze sobą:

„Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia. Pismo Święte mówi: »Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich«. A także: «Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość.

Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich«".

Treść wpisu została ujawniona przez Instytut Ordo Iuris po oświadczeniu firmy IKEA.

IKEA: nie ma u nas miejsca na naruszanie godności innych pracowników

„Wielu pracowników poruszonych tym wpisem kontaktowało się z naszym działem kadr” - pisze w oświadczeniu IKEA.

„Szanujemy ludzi ze wszystkich środowisk religijnych i cenimy fakt, że jesteśmy różni. Nie oznacza to jednak, że popieramy zachowania wykluczające w imię jakiegokolwiek innego poglądu. IKEA to firma otwarta światopoglądowo. Wśród nas są osoby różnych wierzeń, w tym wielu katolików. Szanujemy siebie wzajemnie, swoje poglądy i religie.

Każdy ma prawo być sobą, czuć się bezpiecznie i być traktowany na równych prawach, z szacunkiem, jak każdy inny pracownik. W naszym miejscu pracy nie ma jednak miejsca na naruszanie godności innych pracowników, krzywdzenia osób ze względu na ich cechy osobiste, poglądy czy religie.

Otwartość na inne poglądy nie może stać się przyzwoleniem na słowną agresję wobec innych, wyrażoną w mediach elektronicznych, a także w bezpośrednich rozmowach z innymi pracownikami".

Po rozmowie z pracownikiem firma podjęła decyzję o rozwiązaniu z nim umowy.

W zeszłym miesiącu obchodziliśmy dzień IDAHOT, Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Z tej okazji opublikowaliśmy artykuł w naszym intranecie, prezentujący nasze wartości i stanowisko w tej kwestii, zgodnie z komunikacją Grupy Ingka [holenderski właściciel sieci IKEA - red.]. Jeden z naszych pracowników opublikował komentarz pod artykułem, wyrażając swoją opinię w sposób mogący naruszyć dobra i godność osób LGBT+. Dodatkowo, pracownik faktycznie wykorzystał cytaty ze Starego Testamentu mówiące o śmierci, krwi w kontekście tego jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne. Wielu pracowników poruszonych tym wpisem kontaktowało się z naszym działem kadr.

Jak zawsze w takich przypadkach, pierwszym krokiem była rozmowa indywidualna z pracownikiem stanowiąca próbę wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Podstawą naszej kultury korporacyjnej jest wolność poglądów, tolerancja i szacunek dla każdego pracownika. Nasza polityka w zakresie praw człowieka i równości, wspierana przez nasz kodeks postępowania, dotyczy w szczególności braku tolerancji dla dyskryminacji i zachowania wykluczającego.

Szanujemy ludzi ze wszystkich środowisk religijnych i cenimy fakt, że jesteśmy różni. Nie oznacza to jednak, że popieramy zachowania wykluczające w imię jakiegokolwiek innego poglądu. IKEA to firma otwarta światopoglądowo. Wśród nas są osoby różnych wierzeń, w tym wielu katolików. Szanujemy siebie wzajemnie, swoje poglądy i religie.

Każdy ma prawo być sobą, czuć się bezpiecznie i być traktowany na równych prawach, z szacunkiem, jak każdy inny pracownik. W naszym miejscu pracy nie ma jednak miejsca na naruszanie godności innych pracowników, krzywdzenia osób ze względu na ich cechy osobiste, poglądy czy religie.

Otwartość na inne poglądy nie może stać się przyzwoleniem na słowną agresję wobec innych, wyrażoną w mediach elektronicznych, a także w bezpośrednich rozmowach z innymi pracownikami. Sprzeciwiamy się i reagujemy, gdy istnieje ryzyko naruszenia dóbr lub godności osobistej każdego pracownika.

W naszej ocenie tak było w tym przypadku, dlatego podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu umowy z pracownikiem. Podkreślam, nie poglądy stanowiły problem, ale sposób wyrażania swoich opinii, który wyklucza inne osoby. Podobne działania podjęlibyśmy w przypadku naruszenia godności każdej innej grupy (np. katolików).

"Tej reakcji nie umiem nazwać inaczej niż adekwatną" - pisze Grzegorz Ilnicki, prawnik specjalizujący się w sprawach z zakresu prawa pracy, w szczególności dotyczących dyskryminacji i mobbingu. Poniżej jego komentarz.

Takie słowa nie mogą zostać bez reakcji pracodawcy. Na mocy Kodeksu pracy

Prowadząc szkolenia antydyskryminacyjne często pytam uczestników: Czy jeśli brygadzista jest osobą o konserwatywnych poglądach, otwarcie przyznaje się do silnej religijności i wiadomo o nim, że ma „dystans” do mniejszości seksualnych, ale przydzielając premie podwładnym o orientacji homoseksualnej i w bieżącym kontakcie nie okazuje im odmiennego traktowania, to czy jest to dyskryminacja?

Uczestnicy szkoleń najczęściej bezbłędnie odpowiadają, że nie jest. Jako uzasadnienie z reguły podają, że jeżeli w życiu prywatnym ktoś dystansuje się od jakiejś grupy, to jest to jego sprawa, ale obowiązkiem każdego jest szanować wszystkich współpracowników w miejscu pracy.

Bardzo bym chciał, aby Ordo Iuris i Pan Minister Zbigniew Ziobro zapoznali się z art. 18(3a) Kodeksu pracy.

Art. 18(3a) Kodeksu pracy.

  • 1. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.
  • 2. Równe traktowanie w zatrudnieniu oznacza niedyskryminowanie w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio, z przyczyn określonych w § 1.
  • 3. Dyskryminowanie bezpośrednie istnieje wtedy, gdy pracownik z jednej lub z kilku przyczyn określonych w § 1 był, jest lub mógłby być traktowany w porównywalnej sytuacji mniej korzystnie niż inni pracownicy.
  • 4. Dyskryminowanie pośrednie istnieje wtedy, gdy na skutek pozornie neutralnego postanowienia, zastosowanego kryterium lub podjętego działania występują lub mogłyby wystąpić niekorzystne dysproporcje albo szczególnie niekorzystna sytuacja w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych wobec wszystkich lub znacznej liczby pracowników należących do grupy wyróżnionej ze względu na jedną lub kilka przyczyn określonych w § 1, chyba że postanowienie, kryterium lub działanie jest obiektywnie uzasadnione ze względu na zgodny z prawem cel, który ma być osiągnięty, a środki służące osiągnięciu tego celu są właściwe i konieczne.
  • 5. Przejawem dyskryminowania w rozumieniu § 2 jest także: 1) działanie polegające na zachęcaniu innej osoby do naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu lub nakazaniu jej naruszenia tej zasady, 2) niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery (molestowanie).
  • 6. Dyskryminowaniem ze względu na płeć jest także każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika, w szczególności stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery; na zachowanie to mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy (molestowanie seksualne).
  • 7. Podporządkowanie się przez pracownika molestowaniu lub molestowaniu seksualnemu, a także podjęcie przez niego działań przeciwstawiających się molestowaniu lub molestowaniu seksualnemu nie może powodować jakichkolwiek negatywnych konsekwencji wobec pracownika.

Wówczas dowiedzieliby się, że każdy pracownik powinien być traktowany równo "bez względu na cechy takie jak płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną" (podkr. - red.).

Jeżeli jeden pracownik cytuje afirmacyjnie na wewnętrznym forum jakikolwiek tekst religijny, który postuluje karać śmiercią za homoseksualizm, to pracownik ten narusza prawa i godność swoich kolegów i swoje koleżanki z pracy, które są osobami homoseksualnymi.

Wbrew twierdzeniom Solidarności i Ordo Iuris, pracodawca (IKEA) nie odnosił się do przekonań pracownika, ale do jego aktywności na szerszym forum. Publiczne wypowiedzi nazywające dobro prawnie chronione, jakim jest orientacja seksualna - dewiacją, nie mogą pozostać bez reakcji pracodawcy, który jest organizatorem pracy i ma ustawowy obowiązek dbania o to, aby żaden pracownik nie był obiektem

"niepożądanych zachowań, których celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery" - tak dokładnie stanowi art. 18(3a) § 5 pkt 2 Kodeksu pracy.

Gdyby te biblijne cytaty z postulatem śmierci za homoseksualizm znalazły się na prywatnym profilu fejsbukowym, bez kontekstu zawodowego, to można by ograniczyć się do ubolewania nad nimi. Skoro pojawiły na na firmowym forum, to należało reagować. I tej reakcji nie umiem nazwać inaczej niż adekwatną.

I jeszcze na koniec, czy gdyby ów pracownik cytował nie Biblię, ale Koran, to znalazłby na pewno tych samych obrońców z tą samą linią obrony? Trochę wątpię.

Komentarz Grzegorza Ilnickiego został opublikowany na profilu fb autora. Publikujemy go za jego zgodą.

;
Na zdjęciu Redakcja OKO.press
Redakcja OKO.press

Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press

Komentarze