„Oczekujemy od premiera Donalda Tuska, że przedstawi całościowy raport dotyczący finansowania Kościoła w Polsce”. Lewica domaga się danych o skali wsparcia Kościoła przez państwo. Szacuje te wydatki na 8 miliardów złotych. „Kończy się miękka gra z klerem”
W czwartek 23 maja 2024 Anna Maria Żukowska i Włodzimierz Czarzasty złożyli w Sejmie interpelację „w sprawie zakresu i wysokości wsparcia ze środków publicznych dla Kościołów i innych związków wyznaniowych”.
Nowa Lewica chcą się dowiedzieć, „na jakim poziomie są realne wydatki na Kościół w Polsce”. W interpelacji domaga się, żeby premier zebrał dane na ten temat od wszystkich resortów. „Finansowanie jest nam nieznane” – mówiła Anna Maria Żukowska. Zaznaczyła, że wydatki na Kościół katolicki płyną z różnych ministerstw i różnych państwowych instytucji.
Dlaczego Lewica, która należy do rządu Donalda Tuska, składa do premiera interpelację? Chce w ten sposób pokazać, że pilnuje ważnego dla siebie tematu. Ale jest w tym również zamysł taktyczny. Lewica szuka sposobu, by odróżnić się od reszty rządowych koalicjantów, zwłaszcza od Koalicji Obywatelskiej.
A obietnica świeckiego państwa dzieli dziś rządową koalicję.
„To jest nasz apel do reszty koalicjantów, żeby dać realną odpowiedź” – mówiła Anna Maria Żukowska. Dodała, że na spotkaniach wyborczych ludzie pytają właśnie o finansowanie Kościoła i świeckie państwo.
„Po tym okresie wstępnym, gdzie pokazywaliśmy jedność i wspólność rządu, nadal pokazujemy jedność i wspólność, ale będziemy walczyli o swoje sprawy i o swój program mocniej”
– powiedział OKO.press Włodzimierz Czarzasty.
Apel Lewicy niewątpliwie ma też związek z ostatnim wystąpieniem Rafała Trzaskowskiego dotyczącym wieszania krzyży w urzędach.
OKO.press zapytało polityków Lewicy, czy ich interpelacja ma związek z brakiem działań Międzyresortowego Zespołu do spraw Funduszu Kościelnego. Przewodniczy mu wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Zespół spotkał się raz – w lutym.
„Tak, ta interpelacja została złożona również z braku realnej pracy tego zespołu [do spraw Funduszu Kościelnego]” – odpowiedział na pytanie OKO.press wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
O działaniach – a raczej braku działań – zespołu piszemy w dalszej części tekstu.
Informacja od premiera ma dotyczyć lat 2015-2023. Lewica chce stworzyć „pełną mapę finansowania kościoła w całym kraju. Bez ukrywania choćby złotówki”.
Włodzimierz Czarzasty wymieniał wydatki i zadawał pytania:
„Ile płacimy na kapelanów i katechetów? Co robią katecheci w Straży Granicznej? W Służbie Ochrony Kolei? W Służbie Celnej? W Agencji Wywiadu? w ABW? Ile to państwo kosztuje? Jakie są koszty świadczeń emerytalnych dla kleru? Jakie były przychody ze zwolnień podatkowych dla kleru? Między innymi z niepłacenia cła? Jakie były dopłaty do nieruchomości rolnych z UE, które posiada kler? Jakie podatki kościół zapłacił ze swojej działalności gospodarczej? Ile środków przekazano ze spółek skarbu państwa i poszczególnych resortów na kler?”.
„Kończy się miękka gra z klerem” – mówił współprzewodniczący Lewicy.
Ostatnio najgłośniejsze wydarzenie dotyczące świeckiego państwa to zarządzenie Rafała Trzaskowskiego w sprawie dyskryminacji. Według zarządzenia prezydenta Warszawy w stołecznych urzędach nie będą mogły wisieć krzyże. Jednak nie dotyczy ono tylko symboli religii katolickiej.
O awanturze wokół tego zarządzenia rozmawiają w najnowszym odcinku Programu Politycznego Dominika Sitnicka i Agata Szczęśniak.
Czy Nowa Lewica popiera działania prezydenta Warszawy?
„Ważna jest walka symboli. Ważne jest zdejmowanie bądź niezdejmowanie krzyży. Ale myślę, że trzeba się wziąć za źródło zła” – mówił Włodzimierz Czarzasty. Podkreślał, że Lewica chce się zajmować „tym, co kler tak naprawdę trzyma, wspiera i umacnia”.
„Źródło zła to są sposoby finansowania kleru” – dodał współprzewodniczący Lewicy. Stwierdził też, że księża katoliccy to w Polsce „wyjątkowo uprzywilejowana grupa społeczna, która wpływa na politykę i mówi ludziom, na kogo mają głosować”.
Czy swoją interpelacją Lewica „przebije” Rafała Trzaskowskiego? Prezydent Warszawy wyrósł (przynajmniej w oczach obozu Zjednoczonej Prawicy) na pierwszego antyklerykała Rzeczypospolitej. Czy w ten sposób odbierze wyborców Lewicy?
Nasi rozmówcy z Lewicy na razie nie widzą takiego zagrożenia. Działań Trzaskowskiego nie podchwycił Donald Tusk. Nie widać, żeby to była część szerszej strategii Koalicji Obywatelskiej. Na razie Rafał Trzaskowski jest w sprawie krzyży osamotniony w swojej partii. Lewica uważa, że w ten sposób raczej robi miejsce dla jej działań, niż jej zagraża.
Działaniem na poziomie rządu, które zajmie się rozdziałem kościoła od państwa, było powołanie Międzyresortowego Zespołu do spraw Funduszu Kościelnego. Na jego czele stanął Władysław Kosiniak-Kamysz – prezes PSL i wicepremier. Tyle że zespół nie działa. Zebrał się raz, w lutym.
„Nic się nie dzieje w tym zespole” – mówi OKO.press osoba znająca kulisy działań zespołu.
Zamysł stojący za powołaniem zespołu był taki, by każdy z koalicjantów przedstawił swoje pomysły na rozwiązanie problemów z funkcjonowaniem Funduszu Kościelnego. Zespół miał wypracować kompromisowe rozwiązanie, które zostanie przedstawione opinii publicznej.
Z naszych informacji wynika, że propozycje takich rozwiązań przygotowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, którym kieruje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.
Niedawno w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” Kosiniak-Kamysz powiedział:
„Mam nadzieję, że w czerwcu uda się nam wypracować wspólne wstępne rozwiązanie. Liczę, że w czasie wakacji zaczniemy o nim rozmawiać z przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych. Dialog dotyczący przygotowywanych ustaw jest bardzo ważny”.
Zapytaliśmy Włodzimierza Czarzastego, czy interpelacja Lewicy ma być formą nacisku na rząd i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Potwierdził, że powodem jest „brak realnej pracy tego zespołu”.
„Ale nie będziemy krytykowali tego zespołu, bo wierzę, że Władysław Kosiniak-Kamysz zacznie zwoływać ten zespół i będzie miał efekty rozsądne, bo to rozsądny wicepremier i rozsądny szef jednej z formacji, z którą współpracujemy” – powiedział nam Włodzimierz Czarzasty.
„Są takie sprawy w Polsce, na które albo nie ma czasu, albo zawsze jest zły czas, bo idą wybory, do tych spraw należy państwo świeckie, prawa kobiet. Tak, ta komisja powinna mocniej pracować. I mam nadzieję, że to pomoże” – stwierdził wiceprzewodniczący Lewicy.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze