0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Jeszcze w lutym szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk twierdził, że "konserwatywna polityka informacyjna" rządu ws. szczepień sprawdza się. Lepiej ostrożnie informować i planować niż przesadzić z ambitnymi deklaracjami – przekonywał Dworczyk.

Na tej samej konferencji prasowej minister odpowiedzialny za koordynację akcji szczepień podał bardzo optymistyczną statystykę:

w ciągu pierwszego miesiąca udało się zaszczepić 94 proc. wszystkich lekarzy.

Dodał też, że niedługo cała grupa zero, czyli pracownicy ochrony zdrowia, powinna zyskać odporność, co pozwoliłoby bezpiecznie wrócić pacjentom do gabinetów.

"Mamy już zaszczepionych ponad 94 proc. wszystkich lekarzy"
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że udało się zaszczepić 40 proc. lekarzy dentystów i 46 proc. innych lekarzy
Konferencja prasowa,01 lutego 2021

Prawie wszyscy, czyli 46 proc.

Okazuje się, że minister zawyżył statystykę niemal dwukrotnie. Z danych Ministerstwa Zdrowia udostępnionych 3 marca 2021 roku Naczelnej Radzie Lekarskiej wynika, że do tej pory zaszczepiło się 40 proc. lekarzy dentystów i 46 proc. innych lekarzy wykonujących zawód. Tak realnie wygląda priorytetowe szczepienie grupy zero.

"Dane pokazują, że przekazywane dotychczasowo przez resort informacje były przeszacowane i wprowadzały w błąd opinię publiczną. Tego typu niejasności przeszkadzają w odpowiednim rozplanowaniu pracy w podmiotach leczniczych czy też w kształceniu młodych lekarzy" - pisze w swoim stanowisku NRL.

Samorząd lekarski obawia się też, że zawyżanie statystyk mogło być pierwszym krokiem w kierunku odebrania osobom walczącym z pandemią COVID-19 dodatku do pensji.

"Należy podkreślić, że liczba wciąż niezaszczepionych lekarzy i lekarzy dentystów może być powodem braku ciągłości w opiece i leczeniu pacjentów, w szczególności, że nie wiadomo kiedy ani gdzie będą szczepieni. W opinii samorządu lekarskiego szczepienia personelu medycznego powinny być jak najszybciej przywrócone w celu ograniczenia emisji wirusa, a tym samym przestojów w opiece medycznej" - kwituje Naczelna Rada Lekarska.

Przeczytaj także:

Dlaczego minister Dworczyk zachęcał do powrotu do gabinetów, skoro tak wielu lekarzy wciąż nie jest zaszczepionych? Wydaje się, że statystyka dotycząca szczepień lekarzy padła ofiarą narracji sukcesu. Po ponad roku blamaży i niedociągnięć, rząd nie chce pozwolić sobie na "słabość". Tyle że zachowanie Dworczyka jest nie tylko nieprzyzwoite, ale przede wszystkim nieodpowiedzialne.

Zamiast czarować, minister powinien podać prawdziwą statystykę, by pacjenci mogli sami zdecydować, kiedy i z jakiej formy opieki zdrowotnej skorzystają. Powinien też tłumaczyć, że część lekarzy nie zdążyła się zaszczepić ze względu na bałagan administracyjny. A inni sami zrezygnowali, nie dlatego, że się boją, tylko dlatego, że w ostatnich miesięcy zarazili się lub chorowali, co oznacza, że wciąż mogą mieć przeciwciała.

I w końcu, powinien prosić pacjentów o cierpliwość, bo jak zaznaczał samorząd lekarski, im więcej zaszczepionych lekarzy, tym większe bezpieczeństwo pacjentów.

Jest też dobra wiadomość!

3 marca 2021 roku Ministerstwo Zdrowia podało dane dotyczące zakażeń COVID-19 wśród lekarzy. Na wykresie niżej widać, że od momentu rozpoczęcia szczepień liczba zakażeń radykalnie spadła.

zachorowania lekarzy
Źródło: Ministerstwo Zdrowia

Już wczoraj, 3 marca, w OKO.press pisaliśmy, że to dobra wiadomość. Wbrew powszechnej intuicji wcale nie jest tak, że wszystkie szczepionki chronią przed zakażaniem. Osoba odporna nadal może przenosić wirusy.

Wykres wygląda jeszcze bardziej optymistycznie skoro zaszczepionych jest 46 proc. a nie 94 proc. lekarzy. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że w danych udostępnionych Naczelnej Radzie Lekarskiej nie ma informacji o tym, ilu lekarzy pracujących w szpitalach jest już po szczepieniu. A wiemy, że to właśnie oni, ze względu na kontakt z zakażonymi, najczęściej chorowali.

Tak czy inaczej, patrząc na powyższy wykres można mieć nadzieję, że coraz więcej zaszczepionych osób będzie mieć podobne przełożenie na ogólną statystykę zachorowań. I tym samym, że po trzeciej fali, która właśnie wzbiera, będziemy jednak mogli odetchnąć.

Chyba że i ta statystyka ma tyle wspólnego z prawdą, co informacja o 94 proc. zaszczepionych lekarzy.

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze