0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. JEAN-PHILIPPE KSIAZEK / AFP)Fot. JEAN-PHILIPPE K...

Fala pokojowych protestów w Iranie znana jako ruch „Kobieta – życie – wolność” wywołała bezprecedensowy odruch solidarności na Zachodzie. Poza demonstracjami w wielu miastach (w Berlinie zebrało się osiemdziesiąt tysięcy osób) – poparcie dla protestujących Iranek i Irańczyków wyrażały sławy światowego kina, intelektualiści i politycy różnych – także najwyższych – szczebli. Wobec ciężkich represji, z jakimi mierzą się dziś w Iranie zatrzymani demonstranci, takie poparcie jest szczególnie potrzebne.

Jak podają obrońcy praw człowieka, około stu osób zagrożonych jest karą śmierci, szesnaście osób zmarło w wyniku tortur w więzieniach, które – podobnie jak gwałty – często spotykają więźniów.

Wbrew powszechnemu przekonaniu o bezskuteczności zachodnich nacisków na władze Islamskiej Republiki Iranu, wiele doświadczeń wskazuje, że dobrze zorganizowane i odpowiednio głośne akcje nagłaśniania sytuacji konkretnych więźniów mogą przynosić rezultaty. W ostatnim czasie udało się doprowadzić do kasacji wyroków śmierci kilku zatrzymanych, po dwóch poprzedzonych pokazowymi procesami egzekucjach Mohammada Szekariego i Madżid-Rezy Rahnawarda przez prawie miesiąc nie wykonano żadnego wyroku śmierci, aż do soboty (7 stycznia 2023), kiedy w przededniu rocznicy zestrzelenia przez irańską obronę powietrzną samolotu pasażerskiego Ukraińskich Linii Lotniczych powieszono na raz aż dwie osoby – Mohammad-Mehdiego Karamiego i Mohammada Hosejniego, zapewne w celu zdławienia w zarodku planowanych manifestacji.

W środę (4 stycznia) po apelu podpisanym przez sześciuset wybitnych artystów światowego kina (wśród których byli Olivia Colman, Pedro Almodovar, Emma Thompson, Kate Winslet, Juliette Binoche, czy Jeremy Irons) zwolniono za kaucją znaną irańską aktorkę Tarane Alidusti. Środowisko filmowców gorąco poparło także akcję #stopexecutionsiniran w mediach społecznościowych.

Prężnie rozwija się również idea obejmowania patronatem politycznym (Politische Patenschaften) najbardziej zagrożonych więźniów – do tej pory zachodni politycy (przede wszystkim posłowie parlamentów krajowych z Europy, Kanady, Nowej Zelandii, Australii) i europarlamentu ogłosili ponad dwieście pięćdziesiąt takich patronatów, upominając się o prawa swoich podopiecznych listami protestacyjnymi do ambasadorów Iranu oraz w mediach klasycznych i społecznościowych.

Nie jest przypadkiem, że po takich zabiegach niektórzy więźniowie uzyskali zgodę na leczenie czy widzenie z rodziną, a inni – kasację wyroku.

Siła podobnych akcji leży w ich rozmiarach, a ponieważ w Polsce, w odróżnieniu od wielu krajów zachodnich, nie ma dużej i wpływowej diaspory irańskiej, która mogłaby je nagłaśniać, grupa polskich iranistów i iranistek zdecydowała się zaapelować do naszych polityków o udzielanie takich patronatów w przekonaniu, że dadzą szansę pomocy przynajmniej niektórym więźniom politycznym. Zachęcamy także wszystkich chętnych – iranistów, czy nie – do wsparcia tego apelu przez podpisywanie petycji online: Apel do polskich polityków o wsparcie irańskich więźniów politycznych

Przeczytaj także:

Apel do polskich polityków

Szanowne Panie,

Szanowni Panowie,

jako grupa polskich iranistów i iranistek apelujemy o przyłączenie się do akcji wsparcia więźniów skazanych za udział w antyreżimowych protestach w Iranie.

16 września tego roku zaczęły się w Iranie rozległe protesty społeczne wywołane bezpośrednio śmiercią Żiny (Mahsy) Amini – młodej Kurdyjki zatrzymanej przez policję obyczajową (Gaszt-e erszad), która najpierw zapadła w śpiączkę, a następnie zmarła najprawdopodobniej w wyniku pobicia przez tę znaną z brutalności formację policyjną. Prawa kobiet, podobnie jak prawa innych mniejszości, odgrywają istotną rolę w protestach nazywanych nieraz rewolucją kobiet, jednak postulaty protestujących - kobiet i mężczyzn - nabrały z czasem szerokiego wymiaru solidarnościowego, antyreżimowego, wolnościowego i ekonomicznego. W ponad stu miastach odbyło się wiele pokojowych demonstracji, które spotkały się z gwałtowną reakcją władz: jak podają irańscy obrońcy praw człowieka, zginęło ponad pięciuset demonstrujących i przypadkowych przechodniów, w tym siedemdziesięcioro nieletnich, także małych dzieci; przeszło osiemnaście tysięcy pięćset osób zostało aresztowanych nie tylko za udział w protestach, ale nawet za ich symboliczne, słowne poparcie.

Wśród aresztowanych są działacze i działaczki na rzecz praw człowieka, przedstawiciele i przedstawicielki mniejszości etnicznych i religijnych (w prowincjach zamieszkałych przez Kurdów i Beludżów – mniejszości zarazem etniczne i religijne – siły rządowe wykazały się szczególną bezwzględnością, wielokrotnie otwierając ogień do bezbronnego tłumu), intelektualiści i intelektualistki, artyści i artystki, adwokaci, dziennikarze i dziennikarki, fotoreporterki, sportowcy, studenci i studentki oraz uczennice i uczniowie.

Aktywiści praw człowieka donoszą o torturach (także ze skutkiem śmiertelnym) i gwałtach w więzieniach.

Procesy zatrzymanych nie odpowiadają nawet normom Islamskiej Republiki Iranu: oskarżeni i oskarżone powszechnie nie mają dostępu do wybranego adwokata, a obrońcy z urzędu nie działają w ich interesie. Jakość procesów, tempo ich przeprowadzania i wykonywania wyroków są bulwersujące, a konsekwencje najpoważniejsze z możliwych: wykonano już dwie kary śmierci na zatrzymanych podczas protestów Mohsenie Szekarim i Madżid-Rezie Rahnawardzie – pierwszy miał odpowiadać za pobicie członków Basidżu (paramilitarnej bojówki), drugi za śmierć funkcjonariusza. Żaden nie doczekał się uczciwego procesu, a ich wymuszone torturami zeznania wyemitowano w państwowej telewizji. W przypadku Rahnawarda od zatrzymania do publicznej egzekucji, o której nawet nie powiadomiono rodziny, minęły trzy tygodnie.

Obrońcy praw człowieka szacują, że zagrożonych egzekucją – już skazanych, bądź oczekujących na wyrok – jest około stu osób.

Wspomniane egzekucje przeprowadzono w odstępie kilku dni, ale od ostatniej minęły już trzy tygodnie. W tym czasie mieliśmy do czynienia z bezprecedensowymi naciskami na Iran ze strony wspólnoty międzynarodowej, które zdają się odnosić pewien skutek. Apelujemy o przyłączenie się do tych działań. Za szczególnie skuteczną formę ochrony więźniów politycznych uważamy obejmowanie ich patronatem przez zachodnich polityków.

Akcja – rozpoczęta przez polityków irańskiego pochodzenia – w ostatnich tygodniach znalazła poparcie wśród parlamentarzystów niemieckich, holenderskich, szwedzkich, austriackich, włoskich, norweskich, francuskich, belgijskich, nowozelandzkich, kanadyjskich.

Nagłaśnianie spraw więźniów w ostatnim czasie nie tylko utrudniało egzekucje, ale także prowadziło do umożliwiania spotkań z adwokatami i rodziną czy podjęcia leczenia.

W przekonaniu o wielkiej wadze i skuteczności akcji apelujemy do Państwa o przyłączenie się do niej.

Z wyrazami szacunku,

dr Piotr Bachtin (Uniwersytet w Heidelbergu)

dr hab. Joanna Bocheńska (Pracownia Studiów Kurdyjskich, Zakład Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

dr hab. Tomasz Gacek (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

dr Stanisław Jaśkowski (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Warszawskiego)

dr Mateusz M.P. Kłagisz (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

prof. dr hab. Anna Krasnowolska (emerytowana profesor w Zakładzie Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

dr Monika Nawracka (iranistka, antropolożka, Warszawa)

dr Paulina Niechciał (Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacji Uniwersytetu Jagiellońskiego)

mgr Ivonna Nowicka (iranistka i tłumaczka; Biblioteka Turkologii i Iranistyki Uniwersytetu Warszawskiego)

prof. dr hab. Jadwiga Pstrusińska (emerytowana profesor w Zakładzie Iranistyki Uniwersytetu Warszawskiego)

dr Karolina Rakowiecka-Asgari (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

dr Renata Rusek-Kowalska (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

dr Sylwia Surdykowska-Konieczny (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Warszawskiego)

mgr Aleksandra Szymczyk (iranistka, tłumaczka języka perskiego)

dr Katarzyna Wąsala (Zakład Iranistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego)

Aktualizowana lista patronatów podjętych przez zachodnich polityków dostępna jest na poniższej stronie internetowej:

Więcej na temat form sprawowania patronatu można znaleźć na następujących stronach:

;

Komentarze