0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: 02.12.2023 Warszawa , ulica Plowiecka 77 . Otwarcie Muzeum Szkoly oraz warsztaty w Muzeum . Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl02.12.2023 Warszawa ...

„Ze szkoły podstawowej chciałabym wyjść z poczuciem własnej wartości. Tak nie jest” – to słowa uczennicy I klasy liceum, na jednej z debat na temat tzw. profilu absolwenta, organizowanych przez SOS dla Edukacji, sieci 70 organizacji społecznych, która od 2020 roku broniło szkoły przez min. Przemysławem Czarnkiem, a teraz jako strona społeczna uczestniczy w dyskusji o reformach edukacji.

Cytowane słowa licealistki z Siemianowic Śląskich mogłyby wskazywać kierunek zmian – pisze Monika Auch-Szkoda* z Zespołu Koordynacyjnego ruchu SOS dla Edukacji. Oto jej tekst:

Gdy MEN ogłosiło, że prace nad reformą programową należy zacząć od przygotowania tzw. profilu absolwenta, czyli określenia, kim ma być osoba kończąca edukację na kolejnych etapach, rozpoczęła się dyskusja, do której zaproszono tzw. autorytety, specjalistów, ekspertów.

W ruchu SOS dla Edukacji analizujemy pod tym kątem przebieg reform w innych krajach, czytamy kolejne raporty, zastanawiamy się, jakie ekspertki zaprosić na następne seminarium.... Zdaliśmy sobie jednak sprawę, że może warto zacząć od wysłuchania osób, których te zmiany dotyczą.

I na koniec roku szkolnego, który zaczynaliśmy jeszcze z ministrem Przemysławem Czarnkiem, a który zamykamy z ministrą Barbarą Nowacką, postanowiliśmy dowiedzieć się, jakiej szkoły chcą młodzi ludzie.

Pomysł zamienił się w cykl debat, w których na początku czerwca wzięło udział ponad 350 osób uczących się w szkołach podstawowych, branżowych, liceach i technikach w Barlewiczkach, Bielsku-Białej, Czechowicach-Dziedzicach, Jaworzu, Kościeliskach, Krzeszowicach, Siemianowicach Śląskich, Sosnowcu, Wilamowicach i Warszawie. Zależało nam na tym, żeby głos zabrali młodzi z różnych środowisk. Nie tylko przedstawiciele samorządów czy młodzieżowych rad. Żeby podczas spotkań czuli się swobodnie. Koniec roku szkolnego, to idealny moment, żeby ich głos został usłyszany.

Przedstawiamy autorski wybór wypowiedzi młodych i parę obserwacji osób prowadzących debaty.

Na zdjęciu: Warsztaty podczas Otwarcia Muzeum Szkoły w Warszawie, w grudniu 2023. Fot. Jacek Marczewski, Agencja Wyborcza.pl

Nie chcą być tylko nazwiskiem w dzienniku

Oczekiwania młodych ludzi nie są wyszukane. Trudno się z nimi nie zgodzić, ale to nie znaczy, że szkoła je spełnia.

„To właśnie w szkole ludzie powinni w ciebie wierzyć”.

Z wielu wypowiedzi wynika, że szkoła ich dołuje. „Uczeń w trudnej sytuacji pozostawiony jest sam sobie. Nie może liczyć na wsparcie".

Ekspertka: „Obraz szkoły podstawowej przedstawiony przez uczniów wskazuje na wiele braków. Począwszy od fatalnego stanu budynków, braku poczucia bezpieczeństwa, poprzez wrażenie, że uczeń jest tylko nazwiskiem w dzienniku. Uczniowie chcą, by nauczyciele dostrzegali ich mocne strony, by wzmacniali ich poczucie własnej wartości”.

„Młodzież szczególnie mocno akcentuje, że w szkole powinna czuć się bezpiecznie i że nauczyciele powinni traktować z szacunkiem każdego ucznia. Uczennice i uczniowie oczekują od szkoły wzmacniania poczucia własnej wartości. Brakuje im informacji zwrotnej, co jest mocną stroną danego ucznia, w czym powinien się doskonalić".

Wygląda na to, że młodzi ludzie chcieliby tylko, a może aż tyle, żeby grono pedagogiczne dostrzegało w nich dziecko, człowieka, obywatela i respektowało wynikające z tego faktu podstawowe prawa.

"Nauczyciel powinien zarażać pasją”

„W szkole powinni pracować nauczyciele-pasjonaci, a nie ci, którzy tam są nie wiadomo dlaczego. Jak mam uczyć się od kogoś, kto sam nie lubi swojej pracy i ona go wyraźnie nudzi?”.

„Jak nauczyciel ma jakieś kłopoty prywatne, to odreagowuje na uczniach".

„Zły sposób przekazywania wiedzy, po prostu".

"Nie oceniają sprawiedliwie.”

"Nie podoba mi się rywalizacja i brak szacunku dla osób, którym nauka przychodzi trudniej. Przecież każdy ma jakiś talent i to właśnie nauczyciele powinni pomóc mu go odkryć”.

„Doradztwo zawodowe? Nie istnieje".

"Chodzę, bo muszę. Za dużo jest głupiej nauki, kucia na pamięć, bombardowania sprawdzianami, dyktowania na lekcji”.

A czego by młodzi chcieli?

„Ciekawe prowadzenie zajęć, przyjazna atmosfera na lekcji. Są nauczycielki, z którymi mamy dobry kontakt, choć w szkole brakuje czasu na spokojne rozmowy”.

„Sprawiedliwe traktowanie, przyjazne i motywujące ocenianie oraz informacja zwrotna”.

„Nie będzie lepiej bez kompetentnego grona pedagogicznego z pozytywnym nastawieniem do swojej pracy i w ogóle życia”.

Ekspertka: „Według osób uczestniczących w debatach, grono pedagogiczne powinno zapewnić im uwagę, bezpieczeństwo, rozpoznawać przyczyn konfliktów i pomagać w ich łagodzeniu. Ważna jest dla nich otwartość na inicjatywy uczniowskie”.

„Nikt nas nie uczył, jak się uczyć"

Powtarza się motyw odklejenia szkoły od tego co ważne, potrzebne, aktualne, praktyczne. Od rozumienia tego, czym żyje świat, co interesuje młodych.

„Szkoła powinna uczyć zjawisk i problemów pojawiających się we współczesnym świecie”.

„Powinien być większy nacisk na uczenie działań praktycznych, potrzebnych w życiu”.

„W szkole podstawowej za dużo jest teorii. Zero praktyki. Tak nie powinno być. Nie wszystko jesteśmy sobie w stanie sami wyobrazić, nawet kiedy coś jest narysowane w podręczniku”.

„Przeładowany program, za dużo nauki” (wiele takich głosów).

„Nauczycielki nie prowadzą ciekawych zajęć. Oczekuje się od nas nauki na pamięć, a nie rozumienia zjawisk”.

„Szkoła jest nastawiona negatywnie. Brakuje mi rozmów, w których bylibyśmy wysłuchani”.

„Brakuje nauki praktycznych rzeczy, potrzebnych w życiu, choćby dobrej znajomość języków obcych”.

„Moglibyśmy się uczyć rzeczy praktycznych, prowadzenia domu, gotowania, drobnych napraw”.

„Brakuje edukacji obywatelskiej, żeby zrozumieć politykę i wiedzieć, jak zaprotestować”.

„Nie pracujemy w zespołach, nie ćwiczymy wyrażania swoich opinii, występowania publicznie”.

„Zero kreatywności, myślenia nieszablonowego”.

Ekspertka: „Młodzi zdają sobie sprawę, że szkoła nie przygotowuje ich do dorosłego życia. Nie uczy, jak działać pod presją czasu, jak sobie radzić ze stresem. Chcą wiedzieć, jak szukać rozwiązań, aby poradzić sobie z życiem, a potem pracą w zmieniającym się świecie, którego często nie rozumieją. Chcieliby więcej samodzielnych działań, np. zespołowych projektów edukacyjnych. Powtarzają się opinie, że trzeba radykalnie ograniczyć i zmienić podstawę programową i wymagania egzaminacyjne”.

Przyjaźń pomaga przetrwać

Wobec deficytów szkoły nie dziwi, że uczennice i uczniowie przywiązują tak dużą wagę do więzów przyjaźni, jakie tworzą między sobą. Oczekują, że strefa niezależności, jaką tworzą w szkole, zostanie uszanowana jako obszar ich wolności.

„Dobre relacje w klasie pomagają nam się rozwijać i to powinno być ważne w szkole”.

„W złej atmosferze nie można się uczyć”.

„Jestem często zdana sama na siebie”.

„W szkole powinny być miejsca na odpoczynek, rozmowy z koleżankami, relaks”.

„Nie powinno się nam narzucać, co mamy robić na przerwach, bo to jest czas dla nas".

„Lekcje od około 10.00, wcześniej np. czas na samodzielną naukę”,

„Nie zważać na gadanie innych, dążyć do swoich celów”.

„Więcej samodzielności, pewności siebie, wspólnej pracy w zespołach”.

Ekspertka: „Pozytywne było na pewno to, że każda grupa zaznaczyła, jak ważne dla nich są przyjaźnie, które trwają czasem długie lata, a zaczynały się w szkole podstawowej. Zrozumiałe, że w szkole, która nie stwarza bezpiecznej przestrzeni do uczenia się, w której trudno o prawdziwe relacje z kadrą, młodzi ludzie chcą się oprzeć na rówieśnikach, odzyskać poczucie sprawczości i mieć przestrzeń tylko dla siebie".

Ekspertka: „Młodzi ludzie zdają sobie sprawę, że edukacja powinna pomóc im poznawać siebie, swoje mocne strony, rozbudzać poczucie sprawczości, dawać przestrzeń na popełnianie błędów i wyciąganie z nich wniosków, radzić sobie z krytyką, budować odporność na niepowodzenia. Nie używają takich terminów, ale chcą rozbudzać wewnętrzną motywację”.

Chcą rozmawiać o szkole

Według osób prowadzących debaty, rozmowa o szkole jest młodym ludziom potrzebna. Ponadto buduje mosty między wszystkimi grupami tworzącymi środowisko szkolne.

„Uczniowie mieli wiele ciekawych refleksji, łatwiej im było wskazać, co jest złego w szkole, niż powiedzieć, jak mogłoby być lepiej".

„Debata uświadomiła uczestnikom (zarówno młodzieży, nauczycielom, jak przedstawicielom oswiatowych władz), że potrzebne są tego typu spotkania i rozmowy różnych środowisk”.

„Bardzo duże zainteresowanie, zwłaszcza wśród uczniów”.

„Młodzi wskazywali na różnorodne kwestie: od koloru ścian, przez atmosferę w szkole, po treści nauczania konkretnych przedmiotów. Ciekawe, że ich myślenie wymykało się schematom. W tej dyskusji o szkole było dużo radości i motywacji do zmiany, mimo że wakacje za pasem i że mogli już w tym dniu (piątek!) zrobić sobie wolne”.

Jeśli chcesz zabrać głos na temat tego, jaka ma być edukacja, wypełnij naszą obywatelską sondę i udostępnij ją bliskim. Wyniki przekażemy MEN i Instytutowi Badań Edukacyjnych. https://sosdlaedukacji.pl/sonda-polska-szkola-i-profil-absolwenta/

*Monika Auch-Szkoda, Socjolożka, mediatorka, działaczka społeczna. Od ponad 20 lat w sektorze pozarządowym, m.in. w Centrum Edukacji Obywatelskiej Współtworzyła Ogólnopolski Strajk Kobiet. Od 2021 roku w Zespole Koordynacyjnym ruchu SOS dla Edukacji

;

Komentarze