13 lipca 2018 roku, gdy na placu Zamkowym świętowano rocznicę 550-lecia polskiego parlamentaryzmu, na obrady sejmowej komisji regulaminowej nie wpuszczono ani dziennikarzy, ani osób z niepełnosprawnościami, mimo że obrady dotyczyły ich 40- dniowego protestu. Iwona i Jakub Hartwich do Sejmu nie wejdą przez kolejne dwa lata
O sprawie poinformowała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Przed obradami sejmowej komisji regulaminowej, które dotyczyły 40-dniowego protestu osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, poprosiła o przepustkę m.in. dla swojego asystenta społecznego Jakuba Hartwicha.
13 lipca 2018 z kancelarii Sejmu przyszła odpowiedź, że przewodniczący komisji Włodzimierz Bernacki "nie wyraził zgody na udział w posiedzeniu komisji w dniu 13 lipca osób nie będących posłami".
Wtedy dopiero okazało się, że Jakub i Iwona Hartwich, Aneta Rzepka i Marzena Stanewicz - uczestnicy sejmowego protestu osób z niepełnosprawnościami - mają zakaz wstępu do Sejmu aż do 27 maja 2020 roku.
Joanna Scheuring-Wielgus: "Wcześniej o tym [zakazie do 2020] nie wiedzieliśmy, nikt nikogo nie poinformował. To było wewnętrzne pismo Kancelarii Sejmu. Nie ma w nim podanych powodów zakazu.
Nie mam już słów. Słowo »skandal« to za mało. Jak można robić cokolwiek, nie rozmawiając z tymi, których sprawa dotyczy? To zaprzeczenie zasady partycypacji".
Na pytanie portalu polityka.pl informację potwierdził Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu: "Decyzją Komendanta Straży Marszałkowskiej uczestnicy protestu okupacyjnego z kwietnia i maja 2018 zostali objęci 24-miesięcznym zawieszeniem możliwości wejścia na teren Parlamentu. Takie rozwiązanie stosuje się w szczególności wobec osób, które nie przestrzegają przepisów porządkowych. Analogiczna decyzja została podjęta po zakończeniu protestu w 2014 roku".
Iwona Hartwich w rozmowie z OKO.press:
"Nie wiem, co teraz zrobimy. Przecież z tym zakazem nie możemy uczestniczyć w żadnych pracach, czy konferencjach w Sejmie na temat osób niepełnosprawnych. Czyli na nasz temat. A sama minister Rafalska i pani Kopcińska po proteście zapraszały do konsultacji".
To nie pierwszy zakaz sejmowy Hartwich. Po proteście w 2014 roku nie mogła wejść do Sejmu przez rok i siedem miesięcy, czyli do końca VII kadencji Sejmu.
Komisja regulaminowa z 13 lipca była zamknięta nie tylko dla osób z niepełnosprawnościami, ale także dla dziennikarzy (choć transmisję można obejrzeć na stronie Sejmu). Zapytany o to przez TVN24 przewodniczący Włodzimierz Bernacki podał kuriozalne powody:
"Ja wyjaśniam od razu, to nie dotyczy niepełnosprawnych. Dotyczy natomiast sytuacji, która powstała w wyniku okupowania części Sejmu. Bardzo proszę o uszanowanie tej sfery, w której może odbyć się merytoryczna dyskusja. Proszę nie kreować sytuacji, proszę opisywać sytuację".
Dziennikarz TVN24 pytał dalej: "Czyli ma pan taką filozofię - gdy widzę kamerę, to zachowuję się inaczej?"
Bernacki: "Nie pan jako dziennikarz. Ja mówię o jednej sytuacji: chcemy przeprowadzić dyskusję na temat respektowania regulaminu".
Dziennikarz TVN24: "Ale co ma jedno do drugiego?"
Bernacki: "Proszę sprawdzić w podręczniku psychologii, jaka jest reakcja osób, które widzą kamerę".
Podczas samej komisji posłowie opozycji także chcieli wiedzieć, dlaczego dziennikarze i strona społeczna nie mogli uczestniczyć w obradach. Przewodniczący powołał się na art. 154 ust. 5 Regulaminu Sejmu, który brzmi: "Na posiedzeniu komisji, za zgodą jej przewodniczącego, mogą być obecni pracownicy biur klubów poselskich oraz dziennikarze prasy, radia i telewizji". Zdaniem przewodniczącego zapis ten oznacza, że dziennikarze
nie zostali wyproszeni, ale, że nie zostali zaproszeni.
Dodał także, że sala jest naprawdę mała i "obecność tych kamer, by jedynie przeszkadzała". Bernacki nie przywołał ust. 3, który ma zastosowanie do obecności Iwony i Jakuba Hartwichów: "W posiedzeniu komisji, na zaproszenie prezydium komisji lub jej przewodniczącego, mogą uczestniczyć
przedstawiciele organizacji zawodowych i społecznych oraz eksperci komisji, a także inne osoby".
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze