„Punkt ciężkości strajku został przeniesiony na duże miasta. To my – nauczyciele i nauczycielki z tych ośrodków – bierzemy na siebie odpowiedzialność za kontynuowanie strajku” – mówi OKO.press Adam Hornug z WMKS. Na liście WMKS jest już 89 liceów, techników i szkół branżowych. Publikujemy mapę. Jeszcze dziś WMKS spotka się z ZNP
Jak dowiaduje się OKO.press, dziś (19 kwietnia 2019) w siedzibie ZNP dojdzie do spotkania władz Związku z przedstawicielami Warszawskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego, który reprezentuje 89 szkół ponadgimnazjalnych prowadzących obecnie w stolicy strajk.
Przedstawiciele WMKS nie wiedzą też, jak interpretować stanowisko Koalicji Europejskiej, która zaapelowała do PiS o zakończenie konfliktu i podkreśliła, że "emocjami jest z nauczycielami, protest jest słuszny" (wkrótce w OKO.press opublikujemy artykuł na temat apelu KE).
Adam Hornug z WMKS uznał, że wydźwięk konferencji Koalicji Europejskiej nie jest jednoznaczny i że "nie znalazł w nim wyraźnego poparcia dla strajku”.
„Jeżeli jest to apel do PiS o zakończenie protestu poprzez uznanie postulatów strajkujących, to jesteśmy za" – mówi Hornug.
WMKS zawiązał się wieczorem 16 kwietnia 2019 roku siłą oddolnej mobilizacji nauczycielek i nauczycieli. Jego celem ma być koordynacja działań strajkowych w stolicy w szkołach ponadgimnazjalnych: liceach, technikach i szkołach branżowych. Dlaczego w takich? Bo to one są teraz kluczem do sytuacji strajkujących.
8 maja zaczyna się egzamin dojrzałości, a strajkujący nauczyciele powstrzymują się od wystawiania ocen i klasyfikacji uczniów. A to oznacza, że matury są realnie zagrożone.
"W większości szkół - blisko 70 - ze względu na strajk klasyfikacja została przeniesiona na 24 kwietnia, czyli ostatni możliwy dzień w tegorocznym kalendarzu szkolnym" - mówi OKO.press Adam Hornug, nauczyciel historii i WOS w Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej, członek WMKS.
Dlaczego 24 kwietnia? Bo 26 kwietnia maturzyści są ostatni dzień w szkole i muszą odebrać świadectwa, a po Radzie Klasyfikacyjnej musi jeszcze odbyć się rada pedagogiczna zatwierdzająca klasyfikację.
Hornung dodaje, że w niektórych szkołach klasyfikację przeprowadzono jeszcze przed strajkiem.
"Słyszymy też o przypadkach, gdzie dyrekcja samodzielnie lub przy pomocy osób niestrajkujących przeprowadziła Rady Pedagogiczne i z ominięciem prawa sklasyfikowała uczniów.
Dla nas nie ma to znaczenia. Jesteśmy po to, żeby reprezentować wszystkich tych, którzy nas potrzebują. Jeśli nauczyciele widzą sens biernego oporu, to nie będziemy ich przekonywać, żeby się poddali" - mówi OKO.press Hornug.
Jak mówi OKO.press, Jolanta Kazimierczak, pedagożka z XV Liceum im. Żmichowskiej, strajkujący nauczycielki i nauczyciele tego renomowanego liceum nie stawili się Radę Pedagogiczną 17 kwietnia i z powodu braku kworum do kwalifikacji nie doszło. Szkolny komitet strajkowy w porozumieniu z WMKS rozesłał nauczycielom podjął decyzję, że:
Na spotkaniu założycielskim w liceum im. Czackiego spotkali się 16 kwietnia reprezentanci ponad 50 warszawskich szkół ponadgimnazjalnych. Dziś Komitet reprezentuje już 89 placówek: liceów, techników i szkół branżowych. OKO.press przygotowało mapę, która na bieżąco będzie uzupełniana o kolejne szkoły.
Komitet ma być też głosem w komunikacji międzymiastowej.
Podobne inicjatywy od dwóch dni powstają w całym kraju m.in.: Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Gorzowie Wielkopolskim, Wrocławiu, Opolu i Trójmieście.
Do OKO.press spływają sygnały z mniejszych miast z pytaniem, jak założyć podobny Komitet. Odsyłamy do WMKS.
"Punkt ciężkości strajku został przeniesiony na duże miasta. To my - nauczyciele i nauczycielki z tych ośrodków - bierzemy na siebie odpowiedzialność za kontynuowanie strajku.
W mniejszych miejscowościach i na wsiach strajk powoli dogasa. Działa presja lokalnej społeczności, nieprzychylnych samorządowców, a czasem i księży" - mówi Hornug.
18 kwietnia tuż przed negocjacjami związków z rządem WMKS odczytał swoją odezwę do nauczycieli i nauczycielek oraz pracowników niepedagogicznych w całym kraju:
„Warszawski Międzyszkolny Komitet Strajkowy zaczął działać 16 kwietnia, czyli dwa dni temu wieczorem.
Jesteśmy niepartyjni, różnorodni i zdeterminowani.
Będziemy działać do skutku, do podpisania uczciwych porozumień między rządem a stroną społeczną.
To rząd ma władzę.
Rząd decyduje o obecnej sytuacji.
Rząd ponosi odpowiedzialność za kryzys w oświacie.
My, Nauczycielki i Nauczyciele nie mamy władzy, jedynie swoją samoorganizację.
Nie damy się skłócić, podzielić, zantagonizować!
A działania takie już obserwujemy (chociażby w rządowych mediach).
Sytuacja jest poważna.
Przed nami dziś kolejna szansa na rozwiązanie konfliktu. Mamy zaufanie do organizatorów strajku, czyli związków zawodowych, które reprezentują nasze środowisko, a które dziś siadają do kolejnych rozmów z rządem.
Solidaryzujemy się ze stanowiskiem Koleżanek i Kolegów z Małopolski, Dolnego Śląska, Wielkopolski i wielu innych ośrodków.
Kontynuujemy strajk.
A zatem: powstrzymujemy się od pracy, czyli również od uczestnictwa w Radach Pedagogicznych. Protestujemy dalej!
I powtarzamy: niech rząd nie zrzuca na nas odpowiedzialności za obecną sytuację.
Wzywamy rządzących do dania nam wszystkim szansy na normalność.
Koleżanki i Koledzy z całej Polski!
Bądźmy dobrej myśli!
Członkinie i Członkowie
Monika Owczarek, Liceum Ogólnokształcące im. Klementyny Hoffmanowej
Katarzyna Zawadka, Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Johanna Wolfganga Goethego
Adam Hornung, Liceum Ogólnokształcące im. Stefanii Sempołowskiej (na zdjęciu)
Michał Rusiecki, Liceum Ogólnokształcące im. Księcia Józefa Poniatowskiego
Warszawskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze