0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

Nawet w 2007 r., gdy od wpisania do konstytucji ochrony życia "od poczęcia do naturalnej śmierci" zależała jedność jego klubu, Kaczyński nie wprowadził dyscypliny. Nowela konstytucji upadła, a Marek Jurek i kilku związanych z nim posłów opuściło Prawo i Sprawiedliwość.

Wówczas prezes Kaczyński zdefiniował, czym jest łamanie sumień: "Gdybym wprowadził dyscyplinę, to można by mi było zarzucać łamanie sumień. Ale ja jej nie wprowadziłem" - mówił w kwietniu 2007 roku.

Jeszcze w marcu 2007 r. Jarosław Kaczyński w Sejmie powtarzał, że w sprawach światopoglądowych w PiS nie obowiązuje dyscyplina partyjna - i dodał, że według jego przewidywań posłowie będą głosować za całkowitym zakazem aborcji. Dziś obie te deklaracje stają się nieaktualne.

W klubie PiS w sprawach światopoglądowych nie ma dyscypliny w głosowaniu, ale ogromna większość, a może cały klub, poprze inicjatywę ustawy całkowicie zakazującej aborcji.
Fałsz. PiS tak się przestraszyło, że dyscyplina jest - przeciwko zakazowi.
Sejm,31 marca 2016

Między proboszczem a prezesem

Posłowie PiS stoją więc wobec wyboru: Kościół, czy partia? Dla wielu z nich będzie to trudna decyzja. Tę różnicę rozgrywa skrajna prawica, która złożyła projekt całkowitego zakazu aborcji. 6 października w Radiu ZET prezes Ordo Iuris nazwał decyzję PiS "łamaniem sumień" posłów.

Bardzo wielu posłów czuje, że ich sumienia są łamane.
Prawda. Dyscyplinę ws. aborcji PiS nazywało "łamaniem sumień".
Gość Radia ZET,06 października 2016

Ten zarzut jest słuszny. Pojęcie "łamania sumień" w sprawach światopoglądowych zostało ukute właśnie do opisu sytuacji, w której kierownictwo partii nakazuje parlamentarzystom głosować w sposób niezgodny z sumieniem, o ile to sumienie kieruje się nauczaniem hierarchów Kościoła katolickiego.

Argumentu o "łamaniu sumień" PiS używało m.in. przy głosowaniach w sprawie konwencji antyprzemocowej przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku. " W Platformie Obywatelskiej łamane są sumienia parlamentarzystów, którzy chcieliby zgodnie z sumieniem zagłosować przeciwko konwencji przemocowej" - grzmiał wówczas senator PiS, Jan Maria Jackowski.

;

Udostępnij:

Stanisław Skarżyński

Socjolog, publicysta. Publikuje na łamach Gazety Wyborczej. Doktorant w ISNS UW.

Komentarze