W sobotę 9 kwietnia — w przeddzień 12. rocznicy katastrofy w Smoleńsku — minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński ogłosił, że dla upamiętnienia jej ofiar w Polsce o 08:41 zawyją alarmowe syreny.
Jutro o godz. 8:41, w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach w całym kraju. Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę.
Cześć Ich pamięci! 🇵🇱
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) April 9, 2022
Ta zapowiedź wywołała natychmiastową reakcję polityków opozycji, którzy przypomnieli, że w polskich miastach mieszkają dziś setki tysięcy uchodźców z Ukrainy, często straumatyzowanych po rosyjskich bombardowaniach. Dźwięk syren – które w Ukrainie ostrzegają przed nalotem czy atakiem rakietowym – może być dla nich dodatkowym wstrząsem.
„Jeszcze jest czas wycofać się z tego idiotycznego pomysłu. Ofiary smoleńskiej katastrofy z pewnością da się uczcić lepiej niż znęcając się nad ofiarami putinowskiej agresji”
— napisał na Twitterze poseł Lewicy Maciej Konieczny.
Historyk PRL, prof. Andrzej Zawistowski ze Szkoły Głównej Handlowej, przypomniał na Facebooku, że włączanie syren dla uczczenia ważnych dat — najpierw 9 maja (w PRL obchodzono wtedy koniec II Wojny Światowej), a potem 1 września (początek wojny) — wprowadzono w PRL.
Wcześniej w takich sytuacjach bito w dzwony. Władze PRL potrzebowały jednak świeckiego symbolu. „Wcześniej »dźwiękiem pamięci« zawsze były bijące dzwony kościelne, a syreny były zarezerwowane dla straży pożarnej” — pisał prof. Zawistowski.
Obrzędy na Jasnej Górze, gesty lojalności i oddania
W sobotę 9 kwietnia na Jasnej Górze rozpoczęły się obchody rocznicy katastrofy z udziałem władz i dostojników państwowych. W niedzielę w Smoleńsku na miejscu katastrofy złoży kwiaty ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski. Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu zostanie odprawiona msza.
Politycy PiS demonstrują lojalność wobec prezesa, podkreślając publicznie znaczenie katastrofy w Smoleńsku i składając ostentacyjny hołd ofiarom.
„Katastrofa smoleńska już na zawsze pozostanie raną dla naszej wspólnoty. Nikomu nie potrzeba przypominać tamtych dni. (…) Straty, jaką był Smoleńsk, nikt nam nie zrekompensuje. Ale jedno jest pewne.
Tylko pamięć o tej tragedii, tylko pamięć o dziedzictwie Lecha Kaczyńskiego daje nam nadzieję na lepszą Polskę, lepszą Europę i lepszy świat”
— mówił w rozmowie z „Super Expressem” premier Mateusz Morawiecki.
Podobne wypowiedzi możemy jeszcze cytować, ale — dla dobra czytelników — nie będziemy.
Prezes mówi o zamachu i 10 tys. stron raportu Macierewicza
Sam prezes PiS Jarosław Kaczyński wypowiadał się w ostatnich dniach kilkukrotnie na temat katastrofy smoleńskiej — twierdząc wprost, że jego zdaniem był to zamach (wcześniej przez wiele lat zwykle tylko to niedwuznacznie sugerował).
W wywiadzie dla „Radia Plus” 8 kwietnia Kaczyński tłumaczył, w jaki sposób doszedł do tego przekonania.
„Najpierw to brało się z takiego intuicyjnego przeświadczenia, tak jak katastrofy zdarzają się bardzo rzadko. Później już z pewnej wiedzy, sprowadzającej się do tego, że brzoza nie mogła przeciąć tego skrzydła, czy urwać, to w ogóle niemożliwe. Taką informację otrzymałem kilka tygodni po katastrofie. Po prostu przyszedł ktoś, kto się na tym zna i powiedział mi, że to całkowita bzdura tego rodzaju…”
Na pytanie dziennikarza, który próbował wydobyć od prezesa PiS szczegóły, Kaczyński odesłał go do raportu podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza — który cały czas nie został ujawniony. Jego zdaniem „zawiera bardzo wiele nowych informacji”, które „wyjaśniają wszystko”.
Kiedy raport Macierewicza zostanie ostatecznie ujawniony? Nie wiadomo.
„Przy rocznicy nie będzie, ale po rocznicy, sądzę, będzie (…) jest to dokument ogromny, przeszło 10 tys. stron” — mówił Kaczyński. Zwróćmy uwagę, że „po rocznicy” może oznaczać równie dobrze „za rok” albo „kiedykolwiek”. W każdym razie — nie teraz.
O pracach komisji Macierewicza OKO.press pisało wielokrotnie:
Wszystkie nasze teksty na ten temat pod tym linkiem PODKOMISJA SMOLEŃSKA
Prezes twierdzi, że w Smoleńsku „polegli”
W liście wystosowanym do uczestników obchodów rocznicy na Jasnej Górze prezes Kaczyński użył wyrażenia „polegli” — którego nie używa się wobec ofiar katastrofy komunikacyjnej.
„Modlimy się za dusze ofiar tej największej tragedii narodowej w powojennej historii Polski. Pochylając głowy w głębokiej zadumie oddajemy im cześć należną tym, którzy zginęli na posterunku, polegli w służbie ojczyzny, w drodze do katyńskiego lasu. Polecieli tam – jak to boleśnie pamiętamy – z poczucia patriotycznego, obywatelskiego, ale także i ogólnoludzkiego obowiązku”
— pisał Kaczyński.
W liście nie obciążył jednak jednoznacznie odpowiedzialnością za ich śmierć Władimira Putina, chociaż sugerował — w swoim tradycyjnym insynuacyjnym stylu”.
„Pełnoskalowa napaść Rosji na Ukrainę (…) dobitnie świadczy o tym, że reżim Putina jest zdolny do wszystkiego, że nie cofnie się przed niczym”
— napisał Kaczyński, dodając, że ma nadzieję na ujawnienie „pełnej wiedzy” o katastrofie w tym roku.
Ukraińcy sugerują zamach
O ile większa część tego repertuaru jest na Polkom i Polakom doskonale znana — prezes PiS nie mówi o katastrofie niczego, czego nie powiedziałby już wcześniej — to nowością ostatnich tygodni jest wykorzystywanie katastrofy smoleńskiej przez polityków ukraińskich i rosyjskich.
15 marca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski sugerował nieczystą grę prowadzoną przez Rosję podczas śledztwa w sprawie katastrofy.
„Pamiętamy straszną tragedię w Smoleńsku z 2010 roku. Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy, co to oznaczało dla was i co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale cały czas oglądali się jeszcze na naszego sąsiada” – mówił.
23 marca były wicepremier Rosji (2011-2018) Dmitrij Rogozin skomentował na Twitterze propozycję Kaczyńskiego wprowadzenia misji pokojowej na Ukrainie słowami „przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy” — co można odebrać albo jako szyderstwo, albo jako sugestię, że Rosja maczała palce w katastrofie. Wpis został szybko skasowany.
1 kwietnia przebywający w Polsce szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba, złożył kwiaty przed pomnikami katastrofy smoleńskiej oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego. „Rosja odpowie za wszystkie zbrodnie, których dopuściła się w historii przeciwko Polsce i Ukrainie. Tragedia smoleńska jest tego częścią” — powiedział, znów sugerując, że Rosjanie przyczynili się do katastrofy.
Wszystkie te wypowiedzi sprzyjają powrotowi spiskowej teorii o katastrofie. Są oczywiście też miłe uchu prezesa PiS.
Paliwo smoleńskie się wyczerpało
Nic nie wskazuje, aby po 12 latach od katastrofy mogła ona mobilizować elektorat partii rządzącej. Wyborcy PiS mają na głowie wiele innych, współczesnych problemów — od wojny w Ukrainie po inflację.
Według badania sondażowni Social Changes na zlecenie prorządowego portalu wPolityce.pl 48 proc. Polaków „bierze pod uwagę” możliwość, że katastrofa „mogła być wynikiem celowego działania osób trzecich”. Warto jednak zwrócić uwagę na konstrukcję pytania. Z faktu, że ktoś „bierze pod uwagę możliwość” o zamachu wcale nie wynika, że jest o tym przekonanym. Taka konstrukcja pytania z pewnością znacząco zawyża wynik badania.
Jaki sens polityczny — pomijając sprawy osobiste — dla Kaczyńskiego ma więc nadawanie katastrofie tak wielkiego politycznego znaczenia i sugerowanie zamachu?
- po pierwsze, jest to sprawdzian lojalności dla jego współpracowników, którzy muszą oficjalnie wówczas złożyć hołd bratu prezesa;
- po drugie, jest to próba budowania heroicznego mitu i tragicznego symbolu — nie bez powodu Kaczyński porównuje tragedię smoleńską do zbrodni ZSRR w Katyniu (która była zupełnie czymś innym).
Kaczyński wie, że symbole – w tym symbole tragiczne i heroiczne – są w polityce potrzebne, a w Polsce zawsze miały duże znaczenie. Budują pozycję jego i jego ugrupowania w długiej perspektywie, nawet jeśli doraźnie niewiele znacząc. Żeby jednak odgrywały taką rolę, muszą się zakorzenić w umysłach i pamięci zbiorowej Polaków — i państwo PiS robi wszystko, co może, żeby tak się stało.
Czyli 48% obywateli nie rozumie podstawowych praw fizyki. Ale skoro lekcji religii jest więcej to ważniejsza jest "wiara niż mędrca szkiełko i oko."
"Po prostu przyszedł ktoś, kto się na tym zna"
Baba z cielęciną?
Powrót do eksploatacji politycznej katastrofy nie wynika tylko z chęci mobilizacji elektoratu, lecz moim zdaniem utwardzania wyznawców w sytuacji pogarszającego się stanu gospodarki i nikłych nadziei na kasę z KPO oraz nowego budżetu UE. Warunkiem otrzymania dostępu do tej kasy jest wykonanie wyroków TSUE i ETPCz. Dla pana prezesa wykonanie tych wyroków oznaczałoby rezygnację z obecnej polityki w stosunku do obszaru wymiaru sprawiedliwości. To natomiast nie mieści się w nadal utrzymywanych paradygmatach polityki PiS i jej akolitów. Stąd też pan prezes postanowił do zestawu polityki przynaglania do ostrych reakcji NATO i UE w stosunku do Rosji oraz dalszego zaostrzania konfliktu w obszarze praworządności z UE, przy pełnej eksploatacji złota politycznego jakim są dla tej partii uchodźcy z Ukrainy, dołączyć Smoleńsk. To wynika z intencji polityki pana prezesa i PiSu bardzo trafnie zdiagnozowanych kilka miesięcy temu przez Łukasza Warzechę, który odpowiadając na pytanie o co tak faktycznie chodzi w naszej polityce i ku czemu dąży zjednoczona prawica, a bardziej PiS i jego prezes napisał tak cyt. "Przetrwanie u władzy to zatem dla polityków PiS walka o życie. Dla wielu uzależnionych od władzy – walka o utrzymanie materialnego statusu. Dla innych zaś, wliczając w to szefów różnych publicznych instytucji, może to być walka o całkiem dosłownie rozumianą wolność – ratunek przed prokuratorem, sądem, wyrokiem i więzieniem." A aby przetrwać potrzebna jest kasa. Bo sytuacja materialna wyborców jest w dobie panującego powszechnie turbo konsumpcjonizmu decydująca w wyborach. Tak u nas jak i np. w dzisiejszych we Francji.
"Według badania sondażowni Social Changes na zlecenie prorządowego portalu wPolityce.pl 48 proc. Polaków „bierze pod uwagę” możliwość, że katastrofa „mogła być wynikiem celowego działania osób trzecich”.
Całkowicie się zgadzam w/w sondażem. Celowe działanie osób w pierwszej kolejności, pilotów, którzy nie mieli aktualnych uprawnień do pilotowania, jak i zejścia w takich warunkach poniżej 100 m. Następnie prezydenta, Błasika, Kazany i reszty osób, które mogły podejmować decyzję o lądowaniu. Brednie o zamachu, zostawiam "tfórcom" tej teorii i "wyznafcom" religi smoleńskiej. Ortografia jest odbiciem stanu umysłu, obu grup.
Miedzy rezimem PiSowskim a Putinowskim, miedzy glupim Polakiem a Ruskiem niema zadnej roznicy!
A kto nie wierzy w zamach ten ma zdradziecką mordę, ubeckie konotacje i jest rosyjskim agentem.
A ty jesteś pozbawionym rozumu zdrajcą polski. I tyle.
Dowody poproszę. Raport poproszę. Z komisji za 22 miliony…A psychiatra dziecięca leży.
"Wy tego pewno nie wiecie", ale Rydzykowi objawiła się bezdomna matka Boska z rudymi włosami pod pachami. Niestety zmarła, zanim się obudził. Bosek też już nie żyje. Matka Tuska, Ewa Braun coś wiedziała i nie powiedziała… Błogosławieni ci, co się doszukują, albowiem nic wiedzieć nie muszą. A głuchy telefon działa. Powiel i podaj dalej. Inaczej cię piorun trafi. Pewien listonosz z Włoch nie podał i już listów nie roznosi, a jego krowa, zamiast mleka daje denaturat. Podaj dalej, bo jak boga kocham, szlag cię k…wa trafi. Z miłosiernym, jedynym, potrujnym panem bożkiem.
Jestem bardzo zawiedziony, brakowało mi Latającego Cyrku Maciara Antonia, jeszcze kilka dni temu zapowiadali występ z najnowszym repertuarem, cytuję \"w poniedziałek w Warszawie zostanie przedstawiony raport podkomisji Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prezentacja ma się odbyć w siedzibie Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych Ministerstwa Obrony Narodowej o 11.00.\" I co – odwołali? Co za człowiek z tego Maciara w ogóle, w takim momencie się wycofywać, zamiast pomóc szefowi w końcu dojść…
Gdyby niskorosły potrafił samodzielnie sprawdzać fakty, zamiast słuchać bezkrytycznie \"kogoś, kto się zna\", wiedziałby, że badano takie sprawy jak możliwość odcięcia skrzydła samolotu przez drzewo. Robiono crash-testy nawet, tu np. widać, jak słupek telegraficzny o średnicy zbliżonej do brzozy w Smoleńsku (12 cali) gładko odcina kilkumetrową końcówkę skrzydła, tak jak to się stało w tupolewie. DC-7 ma niemal identyczne rozmiary jak Tu-154, prędkość uderzenia również była taka sama (139 węzłów, czyli ok. 258 km/h). Drugi słupek, blisko nasady skrzydła, nie odcina go w całości, ale też wbija się niemal do połowy.
https://youtu.be/Z-So3btcvCQ?t=399
No, ale czego oczekiwać od gościa, który utrzymuje, że człowiek wbijający się w ziemię z prędkością 270 km/h (ok. 75 m/s) powinien przeżyć, \"bo przecież padało i ziemia była miękka\"…
Niskopienny, tak jak inni zaczadzeni wierni kk, wierzą i nigdy żadnych faktów nie sprawdzą. Znam tzw. wykształconych, z tytułami po mat-fiz. na poziomie uniwersyteckim. Oni nie potrafią ogarnąć zasad Newtona, świr Antoni jest dla nich autorytetem – "bo książkę napisał". Ręce opadają! Ich progenitury biegały na korepetycje z matematyki na poziomie średnim, bo rodzice nie umieli wytłumaczyć podstawowych zagadnień. Lud ma być ciemny, takimi łatwiej się steruje. Po to jest religia w szkole. Wyobraźcie sobie sytuacje odwrotną https://img22.dmty.pl//uploads/202203/1648794859_yko0kc_600.jpg
To dygresja warta podkreślenia. Religia jest po to, żeby urabiać ludzi do bezmyślnej wiary i niedyskutowania z "autorytetami" i wszelką prawdą objawioną. Czyli to narzędzie władzy tańsze niż kiełbasa wyborcza i dlatego tak trudno władzę od niej odspawać.
Przy suwerennym, krytycznym rozumowaniu, religijna dogma jest codziennym zaleganiem, dla mas, bojaźliwych beztwarzowców, dekowników koniunkturalnych i funkcjonalnych antycharakteroidów, i całej reszty jedynie ilością silnego przeciętniactwa. Tacy, ciągle leżą pod jabłonią, powtarzając sobie i innym, że jabłka zawsze spadają na ziemię, bo bozia tak chciał. By samolot latał, potrzebny jest wniosek na zgodę bozi. O formulażach na start rakiet, lepiej już nie mówić. Ale, co zrobić? Porządek musi być!
ZE to byl zamach zorganizowany przez ruskich to bylo jasne od samego poczatku. Ruscy nie zapomnieli slow Prezydenta Kaczynskiego o ruskich zbrodniarzach. PO-PSL juz wtedy bardzo dobrze wspolpracowali z putinem ale przeszkoda byl Kaczynski. Potem prezydentem zostal mysliwy tak jak bylo zaplanowane na kremlu i poszlo. W ciagu 5 lat wspolpraca putinistow z rosja spowodowala calkowite uzaleznienie sie energyteczne od rosji.
Fajno, że Karczewski to koleś z PO-PSL, Kaczy i jego Warsaw Summit też, a "Wsie Ci" (była nazwa) (bądź:"Dosie Ci", "Usie Ci", lub aktualnie podobno: "Sie Ci"), to ich organ prasowy, a Ordo Youris, której zależało na prawnym zakazie określania jej "sektą niefinansowaną przez Kreml", czego zresztą dopięła, zupełnie przypadkowo została wybrana (oczywiście bezstronnie), jako ""bezstronna" obserwatorka przebiegu następnych "wyborów"" w caracie krymskim, też znaczy, że ściśle związana z POPSL. Oj szykuje się chyba nowy kierunek studiów: Narodowa wiedza o popeliźmie i jego zbrodniach.
Przestępstwu jest winien ten, kto osiągną korzyść. Odpowiedź jest prosta jak budowa cepa. Kto jedzie 12 lat na paliwie z katastrofy w Smoleńsku? Oto jest głowa sprawcy. Ramen.
Kto osiagnal korzysci- to proste jak konstrukcja cepa- slepe “elity” zachodu plus PO-PSL.
Ile to już lat J.K. powtarza te brednie! Jak ma dowody to należy je zgłosić do organów śledczych, bo tylko one są uprawnione do ich przedstawienia sądowi. A tak, to są tylko bla, bla, bla podstarzałego, śliniącego się jegomościa.
Film o rudym zdrajcy juz obejrzales? O naszym czlowieku w Wsrszawie. Warto. Wiem prawda boli. Ale prawda cie oczysci.
Słynny, odwieczny i powszechnie znany paradox. Ci, co apelami o "czystości", w imię "prawdy", "sprawiedliwości" itd, wszystkich innych prócz siebie pouczają, sami pławiąc się w narcyźmie i kadząc sobie własnym smrodem, co ich nagietkowo-pięknie odurza, że ten ich przedpotopowy numerek na "misjonarzy czystości" patrzących przez siebie, jak przez okno, najlepiej ujawnia jak to sami "starają się" o własną czystość. Jedynie prawdziwym jest, gdy mówią: -" Wiem, prawda boli".
Panie Kaczyński – proszę sobie przypomnieć, dlaczego musiał pan usunąć Antka z MON i nie wyciągać już tego trupa z szafy, gdyż szkodzi to bezpieczeństwu Polski. I tak szczęśliwe Biden udaje, że nie pamięta o cyrku z TVN.
Gdyby Biden, był choć deczko jak Kaczy, to tym "cyrkiem z TVN", dawno już by nam się odbijało. Ten typowy objaw ciężkostrawności, motywuje Kaczego dodatkowo do serwowania jego sosu smoleńskiego 24h/7dni, do wszystkich potraw, jako koniecznego klasyka jedynie tradycyjnej kuchni prawdziwie polskiej. Nie smakuje? A, to masz tu jeszcze dokładkę. I nie grymasić! Jedna łyżeczka do buźki za świętego braciszka, Lecha, druga łyżeczka za jego błogosławioną żonkę, trzecia łyżeczka za…
I teraz odpowiedzcie mi na pytanie: czy to takie dziwne, że ktoś słoikiem z farbą rzuca w pomnik bliźniaka?
Uważam, że Lech Kaczyński byl przyzwoitym człowiekiem ale robienie z niego światowego wizjonera to trochę przesada. Poczynania Rosji były przewidywalne i czytelne szczególnie dla nas Polaków. Inaczej widać Rosję z Warszawy, inaczej z Berlina a całkiem inaczej z Paryża.
Fakt. Znaleźli zdanie, które okazało się zbieżne z wydarzeniami z przyszłości. A ile było jego nietrafnych lub fałszywych wypowiedzi o przeszłości, współczesności i przyszłości? W te pędy oddajmy zwielokrotniony hołd Kaczyńskiemu, bo 12 lat po jego śmierci wybuchła wojna. Co za bzdury, żeby tą wojną podbudowywać wizerunek nieżyjącego dawno prezydenta.
PiSiaki szanują tylko zmarłych i nienarodzonych.
I tych, których tymczasowo szanować muszą/mają/się im opłaca.
Gdyby Kaczy był Führerem III Rzeszy, Reichstag płonąłby dłużej niż trwała cała II Wś, tzn. minimum 12 lat.
Ten facet koniecznie chce zrealizować swoje chore ambicje wykorzystując do tego śmierć wielu zacnych i wartościowych ludzi.
Kaczy ma dowody na suchość wody, co najbardziej gasi pragnienie wiernym i wierzącym, lepiej wiedzącym, owoce nauki i wiedzy konsumującym a resztę w majtkach mającym.
Trzech błaznów.
Podobno Lech jako jedyny przeżył zamach , tzn. umarł ale zmartwychwstał.
I wstąpił do nieba.
Za 10 lat będzie to wiedza powszechna i obowiązująca , tak mi się wydaje.