0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Franciszek Mazur / Agencja GazetaFranciszek Mazur / A...

O swojej koncepcji minister Błaszczak opowiadał w TVP Info, komentując plany organizacji marszu KOD 11 listopada w Warszawie. - To ona, jako prezydent Warszawy, ma wpływ na trasy przemarszu. Spodziewam się tego, że pani Gronkiewicz-Waltz nic nie zrobi, a może nawet gorzej, będzie starała się doprowadzić do konfrontacji - spiskował minister.

Nie ma takiej możliwości, żeby dwa marsze się przecięły i to już nawet nie wynika z naszych intencji, ale z przepisów prawa. Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji powinien to wiedzieć. 
Prawda. Minister spraw wewnętrznych nie zna prawa o zgromadzeniach.
Onet.pl,28 września 2016

Mateusz Kijowski ma rację - gdyby Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała o takiej organizacji marszów, że Marsz Niepodległości spotkałby się z manifestacją KOD, złamałaby art. 12 ustawy prawo o zgromadzeniach.

Jeżeli wniesiono zawiadomienia o zamiarze zorganizowania dwóch lub większej liczby zgromadzeń, które mają zostać zorganizowane chociażby częściowo w tym samym miejscu i czasie, i nie jest możliwe ich odbycie w taki sposób, aby ich przebieg nie zagrażał życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach, o pierwszeństwie wyboru miejsca i czasu zgromadzenia decyduje kolejność wniesienia zawiadomień.

Mateusz Kijowski ma rację również w tym, że prawo o zgromadzeniach to ustawa, którą minister spraw wewnętrznych powinien znać. To akt prawny, regulujący organizację i przebieg zgromadzeń publicznych oraz współpracę służb porządkowych z ich organizatorami.

Błaszczak powinien ją znać również dlatego, że nowelizację ustawy o zgromadzeniach podpisał już prezydent Andrzej Duda - więc minister powinien zapoznać się ze zmianami w prawie, które dotyczą jego obszaru odpowiedzialności.

;

Udostępnij:

Stanisław Skarżyński

Socjolog, publicysta. Publikuje na łamach Gazety Wyborczej. Doktorant w ISNS UW.

Komentarze