Poseł Mularczyk z zaangażowaniem prowadzi operację "Gersdorf", której celem jest zablokowanie Sądu Najwyższego i zemsta na prezes Małgorzacie Gersdorf. W kółko powtarza, że prezes została wybrana na podstawie "niepublikowanego na zewnątrz regulaminu". OKO.press bez trudu znalazło stosowne regulaminy w "Monitorze Polskim" i na stronie Sądu Najwyższego
Regulaminem, który jest podejmowany przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, czyli aktem prawa wewnętrznego - który, podkreślam, nie jest publikowany na zewnątrz - dokonuje się wyboru kandydata [na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego].
Ze słów Mularczyka wynika, że może on nie wiedzieć, że Regulamin Sądu Najwyższego nie jest jedynym regulaminem, który uchwala Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Ustawa o Sądzie Najwyższym stanowi, że do kompetencji Zgromadzenia należy również "uchwalanie regulaminów wyborów kandydatów na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego oraz członków Krajowej Rady Sądownictwa".
Wszystkie one są jawne i publicznie dostępne. Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z 14 kwietnia 2003 r. w sprawie regulaminu wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego oraz jej nowelizacja z 4 października 2004 roku zostały zamieszczone m.in. w witrynie internetowej Sądu Najwyższego.
Łatwo je znaleźć w dziale "status prawny", gdzie gromadzone są ustawy Sejmu, rozporządzenia Prezydenta, zarządzenia Prezesa SN i i właśnie uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN, czyli akty prawne, które wyznaczają prawne ramy pracy Sądu. Stanowią one informację publiczną,
Arkadiusz Mularczyk jest adwokatem, absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, tego samego, który w listopadzie 2015 roku uchwałą swej Rady krytykował prezydenta Dudę za działania "nie do pogodzenia z zasadami demokracji". Mularczyk, o rok starszy niż Duda, stara się - na swoim skromniejszym odcinku - dorównać młodszemu koledze.
O rok starsze od Mularczyka jest trzecie "potworne dziecko" krakowskiego prawa, czyli dzisiejszy minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro. On z kolei jest autorem absurdalnego wniosku o stwierdzenie nieważności wyboru trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, takiegoż projektu ustawy o Krajowej Rady Sądownictwa oraz wypowiedzi świadczącej o tym, że nie rozumie pojęcia vacatio legis i prewencyjnej kontroli norm przez Trybunał Konstytucyjny.
Socjolog, publicysta. Publikuje na łamach Gazety Wyborczej. Doktorant w ISNS UW.
Socjolog, publicysta. Publikuje na łamach Gazety Wyborczej. Doktorant w ISNS UW.
Komentarze