0:000:00

0:00

Barierki pojawiły się w tych punktach wbrew porannym ustaleniom organizatorów i organizatorek z policją. Anna Prus z warszawskiego Strajku Kobiet, organizatorka manifestacji wsparcia dla protestujących w Sejmie, zobaczyła barierki przez przypadek, wczoraj 25 maja, ok. 22:30 na ul. Górnośląskiej. Tak właśnie organizatorki odkryły, że ich umowa z policją jest nieważna. Były bardzo zdenerwowane. "Ich [red. - barierek] miało tu nie być" - mówiły. "Tu miała stanąć scena. Tu miał być przejazd. To może i jest w jakiś pokrętny sposób śmieszne, ale ja jestem organizatorką tego zgromadzenia. Jestem odpowiedzialna za bezpieczeństwo osób. A jak ma tu, k****, przejechać osoba poruszająca się na wózku?".

Anna Prus mówi OKO.press: "Ustaliłyśmy z policją, że będzie przepustowość. Policja chciała stworzyć korytarz życia, tak żeby był łatwy dostęp do karetek i straży pożarnej. Pod punktem veturilo miała stanąć scena. Cała manifestacja miała być podzielona na trzy strefy, bo jednak będą na niej osoby z różnymi formami niepełnosprawności. Chciałyśmy wydzielić strefę ciszy pod Sejmem, a strefa hałasu - z krzykaczkami, bębnami - miała być od strony ul. Górnośląskiej. Miały być dwa telebimy transmitujące wydarzenia z głównego punktu na Wiejskiej. Nic z tego. Przyszyłyśmy pod Sejm wczoraj o 22:00 i zobaczyłyśmy barierki ustawione w połowie ul. Wiejskiej. Wyjazd na ul. Górnośląską został zamknięty. Przez środek miejsca, w którym miała stać scena lecą barierki. Największy problem jest taki, że nie jesteśmy w stanie zapewnić żadnego bezpieczeństwa. Jeśli ktoś chciałby się przemieszczać na trasie Wiejska - Górnośląska musi to robić przez wąski korytarz w parku. Nie wiemy, ile osób będzie na manifestacji, ale nie trudno sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać. To po prostu niebezpieczne".

O 12.15 po Sejmem odbędzie się konferencja prasowa organizatorek manifestacji "Supermatki". Relacja live na FB OKO.press.

Aktualizacja: Podczas konferencji prasowej organizatorki podkreśliły, że decyzję o ustawieniu barierek w mieście - nie na terenie Sejmu - wydała Straż Marszałkowska. To oznacza, że jej władza sięga poza teren Sejmu.

;

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze