0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Przemek Wierzchowski / Agencja GazetaPrzemek Wierzchowski...

"Traktowanie Puszczy Białowieskiej jako źródła surowca na deski jest takim samym barbarzyństwem, jak traktowanie Wawelu jako składu materiałów budowlanych" - pisało do premiera Mateusza Morawieckiego na początku maja 2018 r. 140 naukowców z polskich uczelni i organizacji ochrony środowiska.

"W tym roku przypada stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Uczcijmy tę rocznicę obejmując ochroną całą Puszczę Białowieską w parku narodowym!" - apelowali.

I doczekali się odpowiedzi. Ale nie od szefa Rady Ministrów, a od ministra środowiska Henryka Kowalczyka.

"Z ubolewaniem informujemy, że w odpowiedzi na nasz skierowany do Pana Premiera apel z dnia 6 maja 2018, dotyczący przyszłości Puszczy Białowieskiej i poprawy wizerunku Polski w świecie,

otrzymaliśmy biurokratyczną odpowiedź podpisaną przez Ministra Środowiska Henryka Kowalczyka i świadczącą o dalece idącym niezrozumieniu problemu, niedocenianiu znaczenia ochrony tego najcenniejszego przyrodniczo nie tylko w skali kraju ale całej Europy, kompleksu leśnego"

- napisało 94 naukowców w kolejnym liście do premiera Morawieckiego. I zapytali: "czy stanowisko zawarte w liście Ministra Kowalczyka jest oficjalnym stanowiskiem Rządu Rzeczpospolitej Polskiej w sprawie statusu i ochrony Puszczy Białowieskiej?"

Przeczytaj także:

Matematyk poucza przyrodników o lesie

Naukowcy za głęboko niestosowne uznali wyjaśnianie badaczom przez ministra Kowalczyka definicji lasu pierwotnego i naturalnego. "W przypadku pisma adresowanego do biologów i leśników zajmujących się naukowo badaniem zjawisk przyrodniczych jest co najmniej niestosowne" - ocenili. Nie bez racji - OKO.press przypomina, że Kowalczyk jest... matematykiem.

Naukowcy zaznaczyli jednak, że "bez względu na spory co do zasadności używania słowa 'pierwotna' w stosunku do Puszczy Białowieskiej, jej wartość przyrodnicza jest niepodważalna i przewyższająca inne lasy Europy".

A tę wartość - zdaniem badaczy - deprecjonuje minister Kowalczyk, gdyż argumentacja zawarta w jego odpowiedzi "daje do zrozumienia, że Puszcza Białowieska nie jest niczym wyjątkowym przyrodniczo, gdyż 'każdy las złożony z rodzimych gatunków jest lasem naturalnym'".

Krytycznie naukowcy odnieśli się również do uwagi ministra Kowalczyka, że "Puszcza Białowieska ma bez wątpienia znaczenie dla środowisk naukowych, które zajmują się opisywania bogactwa grzybów, roślin, czy zwierząt".

"Minister wskazuje nie tylko na - jego zdaniem – jedyną zauważalną wartość Puszczy, sugeruje też naszą stronniczość" - skomentowali naukowcy.

Park narodowy na stulecie Niepodległej

W liście badacze przypomnieli, że "Puszcza Białowieska jest największym i najlepiej zachowanym lasem o charakterze pierwotnym na niżu Europy i jako taki stanowi ogromny kapitał, którego nie możemy zaprzepaścić poprzez kontynuację gospodarki leśnej".

I ponowili swój apel z maja 2018: "uczcijmy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości utworzeniem Parku Narodowego na obszarze całej Puszczy Białowieskiej!"

Odpowiedź ministra środowiska Henryka Kowalczyka na majowy apel naukowców do premiera Morawieckiego można przeczytać tu. Zaś list środowiska przyrodników zamieszczamy poniżej [śródtytuły pochodzą od redakcji OKO.press].

Szanowny Pani Premierze!

Z ubolewaniem informujemy, że w odpowiedzi na nasz skierowany do Pana Premiera apel z dnia 6 maja 2018, dotyczący przyszłości Puszczy Białowieskiej i poprawy wizerunku Polski w świecie,

otrzymaliśmy biurokratyczną odpowiedź podpisaną przez Ministra Środowiska Henryka Kowalczyka i świadczącą o dalece idącym niezrozumieniu problemu, niedocenianiu znaczenia ochrony tego najcenniejszego przyrodniczo nie tylko w skali kraju ale całej Europy, kompleksu leśnego.

Minister poucza o lesie

Pragniemy zapytać Pana Premiera, czy stanowisko zawarte w liście Ministra Kowalczyka jest oficjalnym stanowiskiem Rządu Rzeczpospolitej Polskiej w sprawie statusu i ochrony Puszczy Białowieskiej?

Argumentacja zawarta w liście Ministra Środowiska deprecjonuje wartość przyrodniczą Puszczy Białowieskiej, daje do zrozumienia, że Puszcza Białowieska nie jest niczym wyjątkowym przyrodniczo, gdyż "każdy las złożony z rodzimych gatunków jest lasem naturalnym".

Jednocześnie skupia się na wyjaśnianiu definicji lasu pierwotnego i naturalnego, co w przypadku pisma adresowanego do biologów i leśników zajmujących się naukowo badaniem zjawisk przyrodniczych jest co najmniej niestosowne.

Co więcej, stwierdzając że "Puszcza Białowieska bez wątpienia ma znaczenie dla środowisk naukowych, które zajmują się opisywaniem bogactwa grzybów, roślin i zwierząt …" Minister wskazuje nie tylko na - jego zdaniem – jedyną zauważalną wartość Puszczy, sugeruje też naszą stronniczość.

Minister Kowalczyk deprecjonuje wartość Puszczy

Wymowa odpowiedzi Ministra Środowiska świadczy o ignorowaniu ogromu wiedzy naukowej dotyczącej Puszczy Białowieskiej (na jej temat opublikowano ponad 2000 artykułów naukowych) oraz braku szerszej perspektywy i znajomości kontekstu istnienia Puszczy Białowieskiej, której wartość i znaczenie dostrzega i doskonale rozumie cały świat.

Mimo że części obszaru Puszczy Białowieskiej są przekształcone przez człowieka (czego nie ukrywaliśmy w liście do Pana Premiera), nie zmienia faktu, że

Puszcza Białowieska jest największym i najlepiej zachowanym lasem o charakterze pierwotnym na niżu Europy i jako taki stanowi ogromny kapitał, którego nie możemy zaprzepaścić poprzez kontynuację gospodarki leśnej.

W świetle Konwencji o Różnorodności Biologicznej wskazującej na konieczność poddania ochronie 17% środowisk lądowych do roku 2020, objęcie ochroną najcenniejszej puszczy Europy, stanowiącej zaledwie 0,7% powierzchni lasów w Polsce, powinna być bezdyskusyjne.

Parku narodowego chciał Lech Kaczyński

Panie Premierze!

Bez względu na spory co do zasadności używania słowa "pierwotna" w stosunku do Puszczy Białowieskiej, jej wartość przyrodnicza jest niepodważalna i przewyższająca inne lasy Europy.

Wykazały to liczne opracowania naukowe, jak również powołany przez Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego Zespół do Opracowania Projektu Ustawy Regulującej Status Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Puszczy Białowieskiej. Zespół ten już w roku 2006 opracował projekty ustaw mających na celu utworzenie na obszarze całej polskiej części Puszczy Białowieskiej Parku Narodowego.

Puszcza jest jak Wawel

Rozwiązania łączące rozmaite potrzeby związane z ochroną Puszczy i jej użytkowaniem, w tym potrzeby społeczne, są zatem gotowe. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej powinien być dumny z faktu, że obiekt ten znany i ceniony na całym świecie, wciąż zachowujący wiele cech lasu pierwotnego, znajduje się właśnie na terytorium naszego kraju.

Puszcza Białowieska, tak jak Wawel, powinna być traktowana jako bezcenny skarb narodowy, decyzje o losie którego powinny zapadać na najwyższych szczeblach władzy.

Cała Puszcza parkiem narodowym!

Dlatego jako świadomi obywatele i naukowcy zawodowo zajmujący się przyrodą ponawiamy apel do Pana Premiera:

uczcijmy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości utworzeniem Parku Narodowego na obszarze całej Puszczy Białowieskiej!

Rząd II Rzeczypospolitej – kraju okaleczonego przez wieloletnie zabory, w zaledwie trzy lata po odzyskaniu niepodległości podjął decyzję o roztoczeniu ochroną rezerwatową najcenniejszych fragmentów Puszczy Białowieskiej w 1921 roku.

Czy po 100 latach nie stać nas na kolejny krok?

;
Na zdjęciu Robert Jurszo
Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze