Fundacja Kwartalnika „Wyklęci” wydaje dzieła zebrane Feliksa Konecznego, historiozofa uwielbianego przez prawicę i notorycznego antysemity. Fundacja dostaje pieniądze publiczne, a wstęp napisał minister Czarnek. OKO.press cytuje, co Koneczny pisał o Żydach
„Ta monumentalna i starannie wydana seria ma na celu przywrócenie pamięci o Feliksie Konecznym, popularyzację jego prac, a także urzeczywistnienie wartości cywilizacji łacińskiej w polskim społeczeństwie” — pisze na stronie „Feliks Koneczny. Dzieła zebrane” wydająca je Fundacja Kwartalnika „Wyklęci”. (Więcej o fundacji oraz o jej założycielu w drugiej części artykułu.)
Pierwsze cztery tomy dzieł Konecznego można kupić na stronie Wydawnictwa Miles („Miles” po łacinie oznacza „żołnierz”, a w logo jest sylwetka żołnierza w rogatywce). Ukazują się od 2021 r., na razie wyszło pięć tomów — obejmujących pisma wydane od 1887 do 1905 r. Jeśli się kupi komplet, można liczyć na duży rabat — 270 zł (zamiast 487 zł, tyle kosztowałyby kupowane osobno). Wstęp do 1. tomu napisał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Cytujemy za stroną wydawnictwa:
„Głębia myśli Feliksa Konecznego, niepospolita i wszechstronna erudycja, a przede wszystkim miłość prawdy i zdolność jej prezentacji i obrony, sprawiają, że jest On szczególnie potrzebny dziś, w czasach, w których do mediów, edukacji i wychowania przenika relatywizm i agnostycyzm zabijający duchowe życie tak samych osób jak i społeczeństw”
— chwalił autora minister.
Feliks Koneczny (1862-1949) był historykiem i filozofem, profesorem Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie w okresie międzywojennym, a także publicystą — publikującym głównie w czasopismach katolickich i nacjonalistycznych.
Był autorem oryginalnej teorii „cywilizacji” — wyróżniał ich siedem. Polska należała jego zdaniem do cywilizacji „łacińskiej”, w odróżnieniu m.in. od Rosji i Niemiec, ale także od Żydów, którym przypisywał wyjątkowe — w większości negatywne — cechy. „Ewidentnie był antysemitą” — mówi OKO.press dr hab. Alina Cała, autorka książki „Żyd — wróg odwieczny! Antysemityzm w Polsce i jego źródła”.
Badaczka zna dobrze książki i artykuły Konecznego.
„Dzielił świat arbitralnie na cywilizacje. Jego >>cywilizacja żydowska« jest tworem ahistorycznym i ageograficznym: wszyscy Żydzi bez względu na swoją świadomość realizują schemat cywilizacji, do której przynależą. To były katolickie próby stworzenia antysemickiej ideologii bez rasizmu. Stąd ten koncept: decyduje nie rasa, ale kultura. Ale ona była rozumiana na sposób bardzo bliski rasizmowi”
— wyjaśnia dr hab. Cała.
„Koneczny ukształtował tzw. myśl prawicową w Polsce. Jest jednym z głównych ideologów polskiego nacjonalizmu. Terminem »cywilizacja łacińska«, wziętym od Konecznego, posługuje się większość polityków PiS” — dodaje historyczka.
Feliks Koneczny pisał o Żydach — niemal zawsze źle — w wielu pismach. Poświęcił im jednak w całości obszerny, kilkusetstronicowy traktat „Cywilizacja żydowska”, pisany m.in. w czasie okupacji (kiedy na ziemiach polskich trwała Zagłada). Negatywne cechy Żydów Koneczny uważa za właściwie wrodzone. Pisał np. o „dwoistości etyki” żydowskiej, która — według niego — pozwalała Żydom oszukiwać nie-Żydów bez wyrzutów sumienia:
„Etyka żydowska jest i będzie zawsze wroga nie-żydom, a to dla swej dwoistości, co w praktyce wychodzi na to, iż Żyd względem otoczenia nieżydowskiego pozbawiony jest etyki (…). Jeżeli tedy pośród nie-żydów wytworzy się gdzie ekonomia żydowska, musi być zawisła od żydowskich poglądów etycznych, a zatem działalność ekonomiczna żydów nie potrzebuje liczyć się z dobrem kraju, w którym bywa stosowana; nie wymaga tego bowiem etyka żydowska. Wobec nie-żydów, nie istnieje dla żyda kwestia, jakie sposoby walki o byt są uczciwe, a które nie.
Kto z żydów zważa na to względem nie-żydów – z przekonania, a nie dla »spokoju« (jak mówi Talmud), ten poniekąd odżydzony. O takich będzie jeszcze mowa pod koniec książki, jako o wyjątkach”
— pisał chwalony przez Czarnka historiozof w rozdziale poświęconym „ekonomii żydowskiej”.
W książce Koneczny wypowiada się także na temat mordów rytualnych — rzekomych morderstw dokonywanych przez Żydów na dzieciach z powodów religijno-magicznych (wierzyli w nie antysemici).
Pisze wprawdzie, że zalecenia mordów rytualnych nie można znaleźć w Talmudzie, uważa jednak, że procesy o mord rytualny, do których dochodziło w XIX w., były uzasadnione. Był przekonany, że do tych zbrodni rzeczywiście dochodziło, a odpowiedzialna była za nie jakaś tajemnicza „sekta żydowska”, działająca od „stuleci”.
W innym miejscu pisał także, że Żydzi zmierzają do założenia „Judeopolonii” — „państwa w państwie” i są odpowiedzialni za zbrodnie bolszewizmu.
Koneczny przypisuje Żydom nie tylko skłonność do przestępczości i seksualną demoralizację, ale także wierzy w żydowski spisek zmierzający do przejęcia władzy nad światem:
„Wobec tego cóż się dziwić, że wszędzie »pośród narodów«, stwierdza się jako przestępczość jest u żydów znacznie większa, niż u nie-żydów? W niektórych wypadkach dochodzi to aż do dwudziestokrotności!. Nie próżno żydzi wystarali się, ażeby w statystykach sądowych zniesiono rubrykę »wyznanie«. Oczywiście, że jeżeli przez długi szereg pokoleń prawo zezwala na tego rodzaju licencje przestępcze wobec nie-żydów, jeżeli ukarany przez sądy »gojów« nie traci czci wobec swoich, jeżeli nabędzie się wprawy na nie-żydach, da się to potem we znaki także stosunkom pomiędzy żydami. Obycie się ze zbrodniczością musi wpływać na rozszerzanie się jej.”
W innym miejscu rozważa prawdziwość „Protokołów Mędrców Syjonu” — wyprodukowanej przez carską Ochranę pod koniec XIX w. fałszywki, rzekomo ujawniającej światowy spisek żydowski.
Koneczny pisze:
„Treścią ich wskazówki, jak zrobić z narodów podnóżek Izraela; poucza o tym szereg rozprawek, pisanych stylem izraelskim. Kto nadał im wspólny tytuł »protokołów«? Nazwa zupełnie niestosowna a jakżeż znamienna. Wyobrażano sobie, że odbywało się jakieś zgromadzenie dostojników żydowskich, z którego sami żydzi spisywali protokoły w takiej formie! Jako »protokoły« nie mogą być autentyczne żadną miarą, lecz są autentycznym dziełem jakiegoś żydowskiego autora. (…) Inna rzecz, czy treść ich nie wyrażała trafnie myśli starszych w Izraelu. Stwierdzono słusznie, że pismo to wykazuje uderzającą harmonię co do myśli i celów żydostwa z wynurzeniami wybitnych autorów i działaczy żydowskich”.
W innych tekstach Konecznego równie często występują wątki antysemickie. Na przykład w artykule „Napór Orientu na Zachód”, umieszczonym w wydanej w 1937 r. pracy zbiorowej „Kultura i cywilizacja”.
Wśród innych autorów tej książki byli znani z antysemityzmu księża — m.in. ks. Józef Pastuszka, autor antysemickich artykułów w wydawanym przez przyszłego kard. Stefana Wyszyńskiego „Ateneum kapłańskim”, czy jeden z głównych ideologów antysemityzmu w II RP ks. Józef Kruszyński.
Pisze tam Koneczny:
„Napór bolszewizmu na Zachód nie tai się z tym, że mieści w sobie całkowitą zagładę cywilizacji łacińskiej; niesie ze sobą dużo żydowskiej, lecz wykoślawionej; zostałaby pewna mieszanina bizantynizmu z turańskością, dostatecznie silna, żeby narzucić stan acywilizacyjny”.
Z zagrożeniem trzeba oczywiście walczyć:
„W tej walce trzeba być koniecznie katolikiem, inaczej walka będzie próżną. Możnaby nawet wyrazić się, że wystarcza walczyć o katolickość Polski, a gdy obronimy Kościół… cywilizacja łacińska będzie nam przydana, ocalona”.
Moglibyśmy antysemickie wypowiedzi Konecznego — autorytetu intelektualnego naszej prawicy — cytować jeszcze długo, ale nam już wystarczy.
Wydawca pism Konecznego, Kajetan Rajski, przedstawia się jako „redaktor naczelny kwartalnika »Wyklęci« i listawykletych.pl. Prawnik, MBA, publicysta”. Opublikował książkę „Wilczęta. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”, a potem „Wilczęta 2”. „Ważne, wstrząsające świadectwo” — rekomendował to drugie dzieło prof. Andrzej Nowak, historyk z UJ, jeden z najważniejszych autorytetów intelektualnych prawicy.
W kwietniu 2017 r. Rajski został został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Brązowym Krzyżem Zasługi „za zasługi w działalności na rzecz upamiętniania historii Polski”. Informował o tym portal „Polonia Christiana”, przedstawiając Rajskiego jako „naszego publicystę”.
W styczniu 2018 r. „Wyborcza” opisywała, jak Kajetan Rajski — wtedy student UJ — nazwał publicznie na Facebooku uczestniczki czarnego protestu (masowego protestu przeciwko ograniczaniu prawa do przerywania ciąży przez rządy prawicy) „kurwami” oraz „dziwkami”. Interweniował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, a potem dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ kazał Rajskiemu przeprosić. Rajski się opierał, aż w końcu „wyraził ubolewanie” i „przeprosił tych, którzy poczuli się słowami zgorszeni i urażeni”. Dziś ten post jest już niedostępny na Facebooku.
W 2020 r. Rajski — wówczas 26-letni — wszedł do Rady Muzeum Żołnierzy Wyklętych, mieszczącego się w dawnym areszcie przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Powołał go do niej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Jak informuje profil fundacji Rajskiego na Facebooku, sfinansowano go z programu „Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018–2030”. W lutym 2022 r. wydawany przez niego kwartalnik „Wyklęci” otrzymał 101,5 tys. zł dotacji z Ministerstwa Kultury. W tym samym konkursie dotacji nie dostało m.in. „Pismo”, „Dwutygodnik” oraz „Kultura Liberalna”. Dotacje zresztą otrzymywał i wcześniej: np. w 2020 r. OKO.press pisało, że otrzymał z ministerstwa kultury 79 tys. 750 złotych.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze