0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

28 września 2020 Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę o odrzuceniu sprawozdania finansowego Konfederacji za 2019 rok. Partia ma teraz 14 dni na odwołanie się do sądu. Jeśli tego nie zrobi lub sąd podtrzyma decyzję PKW - narodowcy stracą na 3 lata subwencję budżetową.

Konfederacji przysługuje roczna subwencja w wysokości 6 865 855 zł. W ciągu trzech lat może więc stracić łącznie 20 597 565 zł.

Decyzja PKW wywołała wielkie poruszenie wśród polityków i sympatyków Konfederacji. Emocje budzi nie tylko kwota, którą narodowcy mogą stracić, ale także suma, przez którą zostało odrzucone ich sprawozdanie - 307 zł i 50 gr.

OKO.press poznało kulisy decyzji PKW. I wyjaśnia, dlaczego za mały błąd partia może stracić duże pieniądze.

Proces z Liroyem

Jak się dowiedzieliśmy, po wyborach parlamentarnych w 2019 roku, do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynęła korespondencja od anonimowej osoby, która zawiadamiała o nieprawidłowościach, jakich miał się dopuszczać w czasie kampanii wyborczej Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość. Na dowód

sygnalista przesłał dwa segregatory dokumentacji - wycinków, wydruków stron internetowych itd. A także dwa wyroki sądowe, jakie zapadły w sprawie, którą wytoczył komitetowi KWiN komitet wyborczy Piotra Liroya-Marca.

Sprawa toczyła się w trybie wyborczym, podczas kampanii parlamentarnej w 2019 roku. Komitet wyborczy Liroya domagał się, by komitet narodowców przestał używać materiałów wyborczych, sugerujących, że były muzyk jest kandydatem Komitetu KWiN.

Chodziło m.in. o roll-up z napisem „Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy”, który wisiał przy mównicy podczas konwencji wyborczej KWiN w Poznaniu.

Był to baner z wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku, w których Piotr Liroy tworzył wspólne listy z narodowcami. Potem wszedł jednak z nimi w ostry konflikt i w wyborach do parlamentu wystawił już własnych kandydatów.

Pełnomocnik KWiN tłumaczył przed sądem, że baner został powieszony przy mównicy bez zgody i wiedzy komitetu. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał jednak, że skoro to komitet KWiN organizował konwencję „ponosi odpowiedzialność za materiał wyborczy wykorzystany na konwencji przez jego kandydatów”.

Sąd podkreślił też, że w trakcie poznańskiej konwencji żaden z jej uczestników ani organizatorów nie podjął interwencji, by usunąć roll-up.

Sąd Apelacyjny w Warszawie dodał, że konwencja Komitetu Wyborczego KWiN była elementem jego kampanii wyborczej i dla celów tej kampanii komitet wykorzystał baner.

Uznał, że niemożliwe jest, by ktoś mógł bez wiedzy i zgody organizatorów konwencji umieścić roll-up w miejscu, na które patrzyli wszyscy uczestnicy wydarzenia - czyli na mównicy, z której przemawiał Janusz Korwin Mikke.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 października 2019 r. XXIV Ns 81/19

UZASADNIENIE

Skład orzekający

Przewodniczący: Sędzia (del.) Krzysztof Świderski.

Sentencja

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIV Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 8 października 2019 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z wniosku Komitetu Wyborczego Skuteczni Piotra Liroya Marca z udziałem Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość o wydanie orzeczenia w trybie art. 111 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy

postanawia:

1. Zakazać uczestnikowi Komitetowi Wyborczemu KWiN rozpowszechniania nieprawdziwych informacji poprzez używanie materiałów wyborczych w postaci roll-upów zawierających nazwisko Liroy sugerujących, że Piotr Marzec jest kandydatem Komitetu Wyborczego KWiN lub Komitet ten popiera;

2. Nakazać uczestnikowi Komitetowi Wyborczemu KWiN zamieszczenia sprostowania nieprawdziwej informacji poprzez zamieszczenie oświadczenia na profilu (...) na portalu (...) ((...) na okres 3 dni od uprawomocnienia się niniejszego postanowienia, o następującej treści: "Komitet Wyborczy KWiN oświadcza, że rozpowszechniona przez niego informacja zawarta w materiale wyborczym w postaci roll-upu, zawierającego nazwisko Leroy, użytego podczas konwencji wyborczej w Poznaniu, dotyczącej wyborów parlamentarnych w 2019 r. jest nieprawdziwa. Piotr Marze nie jest kandydatem Komitetu Wyborczego KWiN, ani w żaden inny sposób nie jest związany z tym Komitetem".

3. W pozostałym zakresie oddalić wniosek.

4. Zasądzić od uczestnika na rzecz wnioskodawcy kwotę 368,50 zł (trzysta sześćdziesiąt osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu połowy kosztów postępowania.

5. W pozostałym zakresie wniosek o zwrot kosztów postępowania oddalić.

Uzasadnienie faktyczne

Wnioskiem z 7 października 2019 r. Komitet Wyborczy Skuteczni Piotra Liroya Marca w trybie art. 111 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy, wniósł o:

1. Zakazanie uczestnikowi postępowania Komitetowi Wyborczemu KWiN rozpowszechniania fałszywych informacji poprzez używanie materiałów wyborczych zawierających wizerunek lub nazwisko Piotra Marca, sugerujących, że jest on kandydatem ww. komitetu lub komitet ten popiera;

2. Przepadek materiałów wyborczych o których mowa w pkt 1;

3. Nakazanie uczestnikowi postępowania KW KWiN zamieszczenie prostującego nieprawdziwe i nierzetelne informacje oświadczenia na profilu (...) na portalu (...) ((...) na okres 20 dni od uprawomocnienia się postanowienia, pisanego czcionką Times New Roman rozmiar 12, o następującej treści:

"Komitet Wyborczy KWiN oświadcza, że rozpowszechnione przez nią informacje w formie używania materiałów wyborczych zawierających nazwisko lub wizerunek Piotra Marca są nieprawdziwe. Piotr Marzec nie jest kandydatem Komitetu Wyborczego KWiN, ani w żaden inny sposób nie jest związany z tym komitetem. Przepraszamy Piotra Marca za wprowadzanie wyborców w błąd co do jego startu w wyborach";

4. Nakazanie uczestnikowi postępowania Komitet Wyborczy KWiN wpłacenie kwoty 10 000 zł na rzecz Fundacji im. (...), R. 1, (...)- (...) R., KRS nr: (...), NIP (...);

5. Zasądzenie kosztów niniejszego postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wnioskodawca wskazał, że uczestnik w kampanii wyborczej posługuje się materiałami wyborczymi opatrzonymi nazwą Liroy lub wizerunkiem Piotra Marca (wniosek - k. 4-7)

Pełnomocnik uczestnika na rozprawie w dniu 8 października 2019 roku wniósł o oddalenie wniosku wskazując min. iż materiały wyborcze o których mowa we wniosku nie pochodzą od Komitetu Wyborczego uczestnika, nie było zgody na ich używanie, zaś Komitet Wyborczy uczestnika nie może ponosić odpowiedzialności za osoby, które ewentualnie bez zgody Komitetu posługują się materiałami wyborczymi.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

W trakcie trwającej kampanii wyborczej w wyborach do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 13 października 2019 r. w dniu 22 sierpnia 2018 r. na portalu (...) został opublikowany film, w którym Janusz Mikke kandydat do Sejmu Komitetu Wyborczego KWiN odpowiada na pytania związane z wyborami do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, w tym list wyborczych (...). Za plecami udzielającego wywiadu znajdują się dwa banery z napisami „Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy” (płyta CD - 8, wydruki z portalu (...) k 7).

We wrześniu 2019 r. odbyła się konwencja wyborcza Komitetu Wyborczego KWiN w Poznaniu. Na Konwencji ten przemówienie wygłosił m.in. Janusz Mikke. Przy mównicy znajdował się baner z napisem: „Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy” (płyta CD - 8).

W dniu 17 sierpnia 2019 r. K. B. opublikował na portalu (...) zdjęcie na którym widnieje plakat z napisem (...) (wydruk - k. 6).

W dniu 26 sierpnia 2019 r. K. B. opublikował na portalu (...) zdjęcie na którym widnieje baner z napisem (...) (wydruk - k. 6).

(...)

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie ww. dokumentów, nagrań złożonych do akt sprawy.

Uzasadnienie prawne

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Wniosek zasługiwał na częściowe uwzględnienie.

Zgodnie z art. 111 kodeksu wyborczego jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie, materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia nakazujące osobie dopuszczającej się tego typu działań:

1) zakazu rozpowszechniania takich informacji;

2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje;

3) nakazania sprostowania takich informacji;

4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste;

5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone;

6) nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100.000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego.

W niniejszej sprawie wniosek został złożony przez pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego Skuteczni Piotra Liroya Marca - P. D. Sąd z urzędu ustalił, że w serwisie informacyjnym Państwowej Komisji Wyborczej (...) jako pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego Skuteczni Piotra Liroya Marca wskazano P. D.

Przepis art. 111 Kodeksu wyborczego ustanawia ochronę prawną w okresie kampanii wyborczej dla kandydata i pełnomocnika wyborczego zainteresowanego komitetu wyborczego przed nieprawdziwymi informacjami zawartymi w materiałach wyborczych rozpowszechnianych w: prasie, materiałach wyborczych, w szczególności na plakatach, ulotkach, hasłach, a także w wypowiedziach lub w innych formach agitacji wyborczej (tak F. Rymarz - Kodeks wyborczy. Komentarz - k.w. Czaplicki, B. Dauter, S. J. Jaworski, A. Kisielewicz, F. Rymarz, LEX).

Zgodnie z art. 109 § 1 kodeksu wyborczego materiałem wyborczym jest każdy pochodzący od komitetu wyborczego upubliczniony i utrwalony przekaz informacji mający związek z zarządzonymi wyborami. Pojęcie materiałów wyborczych określone jest w sposób niewyczerpujący. Należą do nich także tzw. billboardy oraz wszelkie napisy, informacje, komunikaty, apele. Nadto chodzi tu o tego rodzaju wypowiedzi, które mają charakter agitacji wyborczej, a więc są umieszczane z uwagi na trwającą kampanię wyborczą i pozostają w związku z aktem wyboru, czy też umieszczane są w celu wpływu na wynik głosowania. (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 6 września 2012 r., sygn. akt I ACz 1253/12, LEX nr 1216305).

Wskazać należy, że zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie zasadniczą funkcją sądowego rozstrzygania sporów powstających pomiędzy kandydatami i ich komitetami wyborczymi w toku prowadzonej kampanii wyborczej jest ochrona rzetelności procesu wyborczego, czemu służyć ma nałożony na sądy obowiązek weryfikowania zgodności z prawdą informacji podawanych w toku kampanii wyborczej. Przewidziany w kodeksie mechanizm kontroli ma w ten sposób zapewnić uczciwą kampanię wyborczą i tym samym umożliwić obywatelom dostęp do zgodnych z prawdą informacji o sprawach publicznych i o kandydatach. Kampania wyborcza powinna prowadzić bowiem do swobodnego i niezakłóconego uformowania się woli wyborców i podjęcia decyzji wyrażanej w akcie głosowania. (tak Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 12 lipca 2009 r. (K 7/09), OTK-A 2009/7, poz. 113).

Jak podkreślił Sąd Najwyższy, ratio legis tego unormowania tkwi w dążeniu do zapewnienia wyborcom nie tylko proceduralnej, ale i materialnej wolności wyboru, która może być zakłócona w razie sugestywnego (przy użyciu wszelkich form propagandy i agitacji) przedstawiania nieprawdziwych stanów i zdarzeń stanowiących przesłanki dokonywania wyboru wśród kandydatów. Tym samym podstawową wartością jest w tym przypadku ochrona wyborców (Postanowienie SN z 10 kwietnia 2001 r. (I CZ 25/01), OSNC 2001/12, poz. 176. Por. również P. Klecha, Postępowanie sądowe..., s. 75; T. Domińczyk, Cywilna ochrona dóbr osobistych uczestników procesu wyborczego, w: Demokratyczne standardy prawa wyborczego Rzeczypospolitej Polskiej. Teoria i praktyka, Warszawa 2005, s. 85).

Materiał w postaci roll-upa był prezentowany w czasie konwencji wyborczej Komitetu Wyborczego KWiN we wrześniu 2019 r. w Poznaniu, co wynika z załączonego do wniosku nagrania na płycie Cd. Stanowi on materiał wyborczy w rozumieniu art. 111 kodeksu wyborczego, zawiera nazwisko kandydata Komitetu Wyborczego Skuteczni Piotra Liroya Marca, ma związek z trwającą kampanią wyborczą i sugeruje, że Piotr Marzec jest kandydatem Komitetu Wyborczego KWiN ewentualnie, że ten komitet popiera. (a zatem jest formą agitacji wyborczej w rozumieniu art. 105 kodeksu wyborczego).

Uczestnik zaprzeczył, że ponosi odpowiedzialność za wykorzystanie tego materiału na konwencji wyborczej. Wskazał, iż materiał ten nie pochodzi od Komitetu Wyborczego uczestnika, a ponadto nie było zgody Komitetu na wykorzystywanie przez Komitet Wyborczy uczestnika lub jego przedstawicieli materiałów wyborczych zawierających nazwę Komitetu Wyborczego wnioskodawcy. Jednak w ocenie Sądu Komitet Wyborczy uczestnika, który organizował konwencję w Poznaniu, a to jest bezsporne, ponosi odpowiedzialność za materiał wyborczy wykorzystany na konwencji przez jego kandydatów, pomimo iż materiał wyborczy nie zawierał logo Komitetu Wyborczego uczestnika i nie pochodził od tego Komitetu.

Należy bowiem wskazać, iż nie chodzi tylko o materiały wyborcze pochodzące od komitetu wyborczego. W pierwszej części przepis art. 109 § 1 kodeksu wyborczego zawiera otwarty katalog materiałów wyborczych tj. w szczególności plakaty, ulotki i hasła, ale wskazuje też na wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej. W tym drugim wypadku nie musi więc chodzić o materiały pochodzące od komitetu wyborczego. Dlatego też wnioskodawca jako organizator konwencji wyborczej w Poznaniu ponosi odpowiedzialność za użycie wskazanego roll-apu z nazwiskiem Liroy. Wskazać też należy, że na ok. 1,5 godz. filmem z konwencji żadnej z jej uczestników ani organizatorów nie podjął interwencji w celu usunięcia tego materiału wyborczego.

W ocenie Sądu na wskazanej konwencji wyborczej w Poznaniu doszło do podania nieprawdziwych informacji, które mogą wpływać na wynik wyborów. Piotr Marzec nie jest bowiem kandydatem Komitetu Wyborczego KWiN ani też nie popiera Komitetu Wyborczego uczestnika. Roszczenia wnioskodawcy w zakresie sprostowania, a także zakazania rozpowszechniania w tym zakresie nieprawdziwych informacji poprzez używanie roll-upów zawierających nazwisko Liroya są zatem zasadne. Uczestnik posługiwał się bowiem na swojej konwencji wyborczej roll-upem z nazwą ugrupowania politycznego zawierającego nazwisko Piotra Marca. Posłużenie się nazwiskiem Piotra Marca sugerowało, że jest on kandydatem lub popiera komitet wyborczy uczestnika.

W pozostałym zakresie brak było podstaw do uwzględnienia wniosku. Na portalu (...) na pierwszym zdjęciu na karcie 6, na znajdującym się na tym zdjęciu banerze nie ma nazwiska Piotra Liroya. Natomiast drugie zdjęcie, na którym jest plakat z nazwiskiem Liroya, choć opublikowane na (...) w dniu 17 sierpnia 2019 r., a zatem w czasie kampanii wyborczej, nie pochodzi z kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu z 2019 r. (o czym świadczy ubiór osób będących na tym zdjęciu), a zatem nie stanowi dowodu, że uczestnik posługuje się tym materiałem wyborczym w postaci plakatu zawierającego nazwisko Piotra Liroya. w aktualnej kampanii wyborczej. Ponadto z wydruków z karty 6 nie wynika, że zostały one opublikowane przez Komitet Wyborczy KWiN, a jedynie na profilu K. B.

Wnioskodawca również nie wykazał, że uczestnik opublikował wskazany na płycie CD film na portalu (...) czy tez załączone wydruki z (...) (k 7 wniosku) Uczestnik zaprzeczył, że wywiad udzielony przez Janusza Mikke był organizowany przez komitet wyborczy.

W ocenie Sądu, brak jest podstaw, aby odpowiedzialnością za naruszenie dóbr osobistych dokonanych przez konkretne osoby obciążać zawsze Komitet Wyborczy, którego naruszyciel jest kandydatem lub członkiem. Komitet Wyborczy ponosi odpowiedzialność tylko wówczas, gdy podane nieprawdziwe informacje w materiale wyborczym pochodzą od tego komitetu np. treść ulotek, spotów wyborczych, bilbordów itp. lub też gdy wprawdzie materiały wyborcze nie pochodzą od komitetu wyborczego, ale komitet wyborczy ponosi odpowiedzialność za wykorzystywanie materiałów wyborczych jak w przypadku konwencji wyborczej, której jest organizatorem.

Ponadto, wbrew twierdzeniom zawartym we wniosku, na żadnym z prezentowanych w niniejszej sprawie materiałów wyborczych nie ma zdjęcia Piotra Marca, a zatem materiały te nie zawierały wizerunku Piotra Liroya.

Zdaniem Sądu zasadna jest publikacja sprostowania na portalu (...) na profilu Komitetu Wyborczego KWiN. Wprawdzie materiał wyborczy w postaci roll-upu zawierający sporne informacje był prezentowany na konwencji wyborczej a nie na portalu (...), jednakże w sytuacji gdy, Sąd nie posada wiedzy co do następnej konwencji wyborczej uczestnika, sprostowanie winno zostać opublikowane w portalu społecznościowym na profilu uczestnika kierowanym do tej samej grupy odbiorców, co uczestnicy konwencji. Brak było podstaw by sprostowanie posiadało odpowiednią formę zakresie czcionki, bowiem portal (...) nie oferuje możliwości modyfikacji czcionki. Ponadto w ocenie Sądu zważywszy, że kampania wyborcza kończy się w dniu 12 października 2019 r. kampanii wyborczej, żądanie publikowania sprostowania przez 20 dni jest nieuzasadnione. Mając na względzie termin wyborów parlamentarnych wystarczająca będzie publikacja przez 3 dni.

Sąd zmodyfikował treść sprostowania usuwając odniesienie do wizerunku Piorea Marca. W treści żądanego sprostowania znalazły się przeprosiny skierowane do Piotra Marca. W ocenie Sądu wnioskodawca nie posiada legitymacji czynnej do żądania przeprosin na rzecz Piotra Marca. Z żądaniem takim może skutecznie wystąpić tylko ten, czyje dobro osobiste zostało naruszone. Zatem wnioskodawca w tej części żądania nie ma legitymacji czynnej (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach - I Wydział Cywilny z dnia 3 października 2018 r. I ACz 1034/18).

Orzekając o zakazanie rozpowszechniania oraz sprostowaniu Sąd doprecyzował o jakie materiały wyborcze chodzi. Wskazanie jak w żądaniu wniosku jedynie na "materiały wyborcze" bez wskazania ich skonkretyzowanej postaci jest niewystarczające, zakreślałoby zbyt szeroko zakaz rozpowszechnia oraz sprostowanie, a także czyniłoby postanowienie niewykonalnym.

Brak było też podstaw do orzeczenia przepadku materiałów wyborczych choćby ze w względu na to, iż nie zostało wykazane, iż materiały te pochodzą od Komitetu Wyborczego uczestnika.

Oddaleniu podlegało w całości żądanie nakazania uczestnikowi wpłacenia kwoty 10 000 zł na rzecz organizacji pożytku publicznego tj. Fundacji im. (...). Środki zastosowane w niniejszej sprawie muszą bowiem zachowywać rozsądną relację proporcjonalności. Przedmiotem ochrony przepisu art. 111 kodeksu wyborczego jest przede wszystkim proces komunikacji społecznej w trakcie kampanii wyborczej oraz rzetelność procesu wyborczego. W ocenie Sądu zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji oraz sprostowanie nieprawdziwych informacji, sprawiają, że cel ochronny został w pełni zrealizowany. Zasądzenie dodatkowo od uczestnika postępowania kwoty pieniężnej byłoby nieproporcjonalne do uzasadnionego prawnie celu, który miał zostać zrealizowany w tym postępowaniu. Sąd podziela przy tym stanowisko wyrażone w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 9 stycznia 2007 r. w sprawie K. przeciwko P. (51744/99), sprowadzające się do wniosku, że sankcje pieniężne powinny być stosowane z wyjątkową ostrożnością, przy uwzględnieniu zasady proporcjonalności środków.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c., bowiem interesy wnioskodawcy i uczestnika są ze sobą sprzeczne. Wniosek był zasadny częściowo, zaś mając na względzie zakres w którym został uwzględniony wnioskodawca wygrał niniejsze postępowanie w połowie, dlatego też należało obciążyć uczestnika połową kosztów postępowania. Pełnomocnik uczestnika nie złożył bowiem wniosku o zasądzenie kosztów postępowania, zaś kosztami tym są koszty zastępstwa procesowego i opłaty od pełnomocnictwa. Dlatego też w pkt 4 postanowienia zasądzono na od uczestnika na rzecz wnioskodawcy kwotę 368,50 zł, tj. połowę stawki wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika ustalonego na podstawie § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zł oraz połowę opłaty skarbowej od pełnomocnictwa - 17 zł.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.

20,5 mln zł za 307,5 zł? Takie jest prawo

Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że z wyroków sądów w sprawie wytoczonej przez komitet Liroya jasno wynika „że Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość przyjął, niedozwoloną przepisami artykułów 132 § 5, jak również 133 § 1 Kodeksu wyborczego, korzyść majątkową w postaci, co najmniej jednego roll-upu innego podmiotu (Komitetu Wyborczego Wyborców Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy uczestniczącego w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku)”.

Art. 132. [Źródła pozyskiwania środków finansowych przez komitety wyborcze]

§ 5. Komitetom wyborczym nie wolno przyjmować korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym, z wyjątkiem:

1) nieodpłatnego rozpowszechniania plakatów i ulotek wyborczych przez osoby fizyczne

2) pomocy w pracach biurowych udzielanej przez osoby fizyczne;

3) wykorzystania przedmiotów i urządzeń, w tym pojazdów mechanicznych, udostępnianych nieodpłatnie przez osoby fizyczne;

4) nieodpłatnego udostępniania miejsc do ekspozycji materiałów wyborczych przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej w zakresie reklamy.

Art. 133. [Nieodpłatne korzystanie z lokali i sprzętu biurowego]

§ 1. Komitet wyborczy partii politycznej oraz koalicyjny komitet wyborczy, mogą nieodpłatnie korzystać w czasie kampanii wyborczej z lokali partii politycznej, jak również z jej sprzętu biurowego.

A przyjęcie niedozwolonej korzyści przez komitet KWiN oznacza, że partia która założyła ten komitet - czyli Konfederacja finansowała kampanię wyborczą z pominięciem Funduszu Wyborczego, czym naruszyła art. 35 ust. 2 ustawy o partiach politycznych,. To zaś z kolei skutkuje odrzuceniem sprawozdania partii i pozbawieniem jej subwencji na 3 lata.

Art 35. 1. Partia polityczna tworzy stały Fundusz Wyborczy w celu finansowania udziału partii politycznej w wyborach do Sejmu i do Senatu, w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach organów samorządu terytorialnego.

2. Wydatki partii politycznej na cel, o którym mowa w ust. 1, mogą być dokonywane tylko za pośrednictwem Funduszu Wyborczego od dnia rozpoczęcia kampanii wyborczej. W tym celu środki pieniężne przekazywane są na odrębny rachunek bankowy odpowiedniego komitetu wyborczego.

PKW sprawdziła w sprawozdaniu Komitetu Wyborczego Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy, że baner wyprodukowany na potrzeby wyborów do europarlamentu kosztował tylko 307,5 zł. Ale - jak wyjaśniła w uchwale - wysokość kwoty nie ma znaczenia.

Ustawa o partiach politycznych nie daje bowiem PKW możliwości oceniania wagi przewinienia i dostosowywania do niej kary. Jeśli PKW stwierdzi naruszenie przepisów - musi odrzucić sprawozdanie.

Jak podkreśliła PKW, kilka miesięcy wcześniej zostało zatwierdzone sprawozdanie samego Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolnośc i Niepodległość. Ale przepisy dotyczące finansowania wyborów pozwalają zatwierdzić sprawozdnie jeśli środki wydane z naruszeniem przepisów nie przekraczają 1 proc. przychodów komitetu wyborczego.

Los Konfederatów w rękach Przyłębskiej

O tym, jaką kwotę straci ostatecznie Konfederacja, zdecydować może Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej. A co za tym idzie - prawdopodobnie również Jarosław Kaczyński, który szefową TK nazwał w jednym z wywiadów swoim „odkryciem towarzyskim”.

W Trybunale leży bowiem od kilku lat nierozstrzygnięta sprawa dotycząca ustawy o partiach politycznych. A dokładnie - przepisów, które nakazują PKW odrzucenie sprawozdania partii, niezależnie od wagi przewinienia. Sprawę skierował do Trybunału Sąd Najwyższy, do którego kilka lat temu najpierw Partia Razem, a potem SLD zaskarżyły decyzje PKW o odrzuceniu sprawozdań.

Ponieważ Trybunał nie rozstrzygnął sprawy, nie można było wstrzymać wypłat subwencji dla obu partii. I lewica do końca poprzedniej kadencji dostawała pieniądze.

Jak dowiedziało się OKO.press - do czasu wydania wyroku przez Trybunał, subwencji nie można pozbawić także innych ugrupowań. Konfederacja będzie więc na razie dostawała pieniądze.

Jeśli Julia Przyłębska przetrzyma sprawę w TK przez kolejny rok, Konfederacji będzie można już zabrać tylko dwuletnią subwencję (w 2023 roku będą wybory ). Jeśli sprawa potrwa dłużej - Konfederacja może stracić jeszcze mniej.

Wygląda więc na to, że prezes Kaczyński zyskał mocny środek nacisku na narodowców.

;

Udostępnij:

Bianka Mikołajewska

Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.

Komentarze