Dlaczego kredyty mieszkaniowe w Polsce są najdroższe w UE, gorzej jest tylko na Węgrzech? Min. Domański mówi, że winne są wysokie stopy procentowe. Tłumaczymy, dlaczego tak jest. Przynajmniej zrozumiesz, dlaczego cierpisz spłacając kredyt
W programie Tłit Wirtualnej Polski, Tomasz Żółciak zapytał ministra finansów i gospodarki, dlaczego kredyty w Polsce są takie drogie i czy rząd zamierza coś z tym zrobić. Odpowiedź Andrzeja Domańskiego będzie tematem naszej analizy:
„W Polsce wciąż utrzymują się bardzo wysokie stopy procentowe, jedne z najwyższych w całej Unii Europejskiej. I to jest bezpośrednią przyczyną tego, że kredyty w Polsce są drogie”. Wypowiedź ministra oddaje stan faktyczny, ale należy ją uściślić.
Z kontekstu wynika, że mowa o kredytach mieszkaniowych i to tych o zmiennym oprocentowaniu.
Z kontekstu wynika, że mowa o kredytach mieszkaniowych i to tych o zmiennym oprocentowaniu.
W porównaniu z innymi państwami UE kredyty hipoteczne w Polsce są faktycznie drogie. Zgodnie ze statystykami stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego (NBP), średnie roczne oprocentowanie kredytów na nieruchomości mieszkaniowe udzielonych w lipcu 2025 roku wyniosło 6,69 proc. Przy czym procent ten nie uwzględnia kosztów zabezpieczeń i tym podobnych opłat.
Rzeczywista roczna stopa procentowa (RRSO) była wyższa i wyniosła 7,49 proc. (skupiamy się tu na kredytach mieszkaniowych, choć rodzaj kredytu nie ma większego znaczenia dla naszych rozważań).
W strefie euro nie ma kraju, w którym koszt kredytu byłby choćby zbliżony do tego w Polsce.
Dziennikarz w Obserwatorze Gospodarczym. Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.
Dziennikarz w Obserwatorze Gospodarczym. Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.
Komentarze