0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Mateusz MirysIlustracja: Mateusz ...

Zanim poznamy pełną skalę zebranych i wydanych przez komitety pieniędzy minie jeszcze trochę czasu. Termin na złożenie sprawozdań finansowych mija trzy miesiące od dnia wyborów, zatem komitety Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego mają na to czas do 1 września. Dysponujemy jednak już pełnymi rejestrami wpłat. Jest to dokument, który każdy komitet ma obowiązek prowadzić i publikować. Zawiera on listę łącznych wpłat rejestrowanych, czyli takich, które przekroczyły kwotę minimalnego wynagrodzenia za pracę wynoszącą 4666 zł. W takim wypadku jawne są podstawowe dane osób wpłacających. Suma wpłat od jednej osoby nie może natomiast przekroczyć kwoty 69 900 zł.

Przyjrzeliśmy się więc rejestrom wpłat kandydatów, którzy zmierzyli się ze sobą w drugiej turze wyborów.

Na początek kilka ogólnych statystyk:

  • komitet Rafała Trzaskowskiego zebrał 7 453 554 zł z wpłat rejestrowanych, komitet Karola Nawrockiego 5 184 419 zł;
  • na komitet Nawrockiego wpłaty przekraczające 4666 zł wpłaciło 528 osób, na komitet Trzaskowskiego 332 osoby;
  • średnia taka wpłata w przypadku Nawrockiego wyniosła 9818 zł, w przypadku Trzaskowskiego 22 450 zł.

Większe sumy dla Trzaskowskiego

Najciekawsza jest struktura wpłat obu komitetów. Jeśli chodzi o górny i dolny przedział wpłat – tj. powyżej 60 tys. zł oraz poniżej 10 tys. zł – oba komitety stanowią swoje przeciwieństwa:

  • w przypadku komitetu Rafała Trzaskowskiego wpłaty powyżej 60 tys. zł stanowiły 44 proc. wszystkich rejestrowanych wpłat, dla komitetu Nawrockiego było ich tylko 9 proc.;
  • z kolei wpłaty do 10 tys. zł to 40 proc. wszystkich wpłat zarejestrowanych przez komitet „obywatelskiego kandydata popieranego przez PiS”. Dla komitetu prezydenta Warszawy te wpłaty to 8 proc. wszystkich.

Zakładając, że oba komitety zebrały i wydały maksymalną dopuszczalną przez prawo kwotę, czyli 24,6 mln zł, w przypadku komitetu Rafała Trzaskowskiego kwoty powyżej 4666 zł od jednej osoby stanowiły 30 proc. wpływów komitetowego budżetu. Dla komitetu Karola Nawrockiego ta liczba to 21 proc.

Żniwa dla Nawrockiego jeszcze przed pierwszą turą

Interesująca jest chronologiczna dynamika wpłat obu komitetów. W zasadzie aż do początku marca pod względem zbieranych sum komitety szły łeb w łeb. Nie jest to zaskakujące, ponieważ im więcej wpłat wcześniej, tym większe możliwości budżetowania różnorodnych wydatków.

Im bliżej końca kampanii, tym wydawanie pieniędzy staje się coraz trudniejsze.

Od początku marca wpłaty na Trzaskowskiego wystrzeliły i przegoniły kwoty zbierane przez sztab Nawrockiego. Co ciekawe, dla obu komitetów załamaniem był czas po debacie w Końskich.

Drugie zauważalne rozminięcie się w tendencji to czas przed drugą turą. Widać tutaj mobilizację bazy Trzaskowskiego, która nie znajduje swojego odzwierciedlenia we wpłatach na kampanię Nawrockiego. Dla kandydata PiS szczyt wpłat przypadł na czas przed pierwszą turą.

Kto wpłacał komu?

Kolejna różnica między komitetami dotyczy tego, kto wpłacał pieniądze na obie kampanie. Jak zauważa Business Insider, z 10 miliarderów znajdujących się w rejestrach obu komitetów, aż 9 wpłaciło pieniądze na kampanię Trzaskowskiego, natomiast tylko jeden na kampanię Nawrockiego.

Najbogatsi Polacy, którzy wpłacili maksymalną kwotę na komitet Trzaskowskiego, reprezentują różne branże.

  • Wpłaty pochodziły m.in. od właścicieli i zarządu giganta branży gier komputerowych, czyli CD Projekt: Marcina Iwińskiego, Adama Kicińskiego i Piotra Nielubowicza.
  • Na liście są przedstawiciele biznesu windykacyjnego (Piotr Krupa, współzałożyciel i prezes zarządu KRUK SA; Maciej Kaczmarski – Kaczmarski Inkasso Sp. J.),
  • farmaceutycznego (Andrzej Furman – założyciel koncernu farmaceutycznego Aflofarm i członek jego rady nadzorczej; Waldemar Szwarczyński – współzałożyciel firmy farmaceutycznej Biofarm; Jakub Swadźba – prezes spółki Diagnostyka),
  • czy spożywczego (rodzina Wielgomas, do której należy Dawtona – łącznie wpłacili na kampanię Trzaskowskiego 269 700 zł).

Głośno było o wpłatach osób związanych z branżą deweloperską. Jak wyliczył profil @danewplat, 21 osób związanych z tą gałęzią gospodarki wpłaciło łącznie 769 090 zł. Gdyby doliczyć do tego przedsiębiorców z branży budowlanej i obrotu nieruchomościami, kwota byłaby jeszcze wyższa.

Są też na liście wpłat nazwiska polityków Koalicji Obywatelskiej:

  • ministra sportu i turystyki i posła Sławomira Nitrasa (18 000 zł),
  • ministry edukacji Barbary Nowackiej (10 000 zł),
  • posłanki KO Agnieszki Pomaski (10 000 zł),
  • prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego (10 000 zł),
  • byłego prezydenta Sopotu, a obecnie posła, Jacka Karnowskiego (11 000 zł),
  • europosła Łukasza Kohuta (dawniej w Nowej Lewicy; 10 000 zł).

Inaczej wygląda czołówka stawki w przypadku PiS.

Po pierwsze, maksymalnych wpłat jest zdecydowanie mniej.

Po drugie, w oczy rzuca się obecność polityków i osób związanych z PiS:

  • byłego premiera Mateusza Morawieckiego (69 990 zł),
  • weteranów Solidarności – Joanny Dudy-Gwiazdy i Andrzeja Gwiazdy (każde z nich po 69 900 zł)
  • oraz Grzegorza Biereckiego, senatora PiS i twórcę SKOK-ów (69 900 zł).
  • Związany z „ekosystemem” SKOK jest również Grzegorz Buczkowski – on też wpłacił 69 900 zł.
  • Poza nimi maksymalną kwotę wpłacił tylko Henryk Konieczny, właściciel firmy HEKO, produkującej owiewki samochodowe.

Blisko limitu byli:

  • Zbigniew Przybysz (60 000 zł), właściciel firmy Kram i samorządowiec,
  • Sławomir Wołyniec (59 900 zł), prezes spółki EC Zagłębie Dąbrowskie oraz prezes Grupy Altum (największy udziałowiec ECB SA i większościowy udziałowiec EC Zagłębie Dąbrowskie)
  • oraz Tadeusz Niesiobędzki (59 990 zł) – hodowca drobiu oraz współwłaściciel Indoor Group Ltd, zajmującej się wyposażeniem ferm.
W tym towarzystwie skromnie wypada były prezes Orlenu Daniel Obajtek, wpłacił on bowiem „tylko” 34 400 zł.

Nie brakuje na liście nazwisk polityków i polityczek PiS.

  • Marlena Maląg, minister pracy, rodziny i polityki społecznej w drugim rządzie Morawieckiego, a obecnie europarlamentarzystka, wpłaciła 40 000 zł.
  • Anna Fotyga, ministra spraw zagranicznych w rządzie PiS w latach 2006-2007, dołożyła 20 000 zł.
  • Po 10 tysięcy złotych wpłacili m.in. Ryszard Legutko i Zbigniew Rau.

Geografia pieniądza

Ostatnim kryterium, jakiego można użyć do analizy wpłat na oba komitety, jest geografia – a konkretnie miejsce zamieszkania wpłacających. Tutaj także widoczna jest różnica między komitetem Nawrockiego a komitetem Rafała Trzaskowskiego.

W przypadku prezydenta Warszawy:

  • osoby ze stolicy odpowiadały za 32,41 proc. wszystkich wpłat;
  • na kolejnych miejscach są: Poznań (7,51 proc.), Łódź (6,23 proc.), Wrocław (3,96 proc.) oraz Kraków (3,73 proc.).
Łącznie osoby z tych miast odpowiadały za 53,84 proc. rejestrowanych kwot.

Wpłaty na komitet Nawrockiego są bardziej zróżnicowane geograficznie:

  • tutaj też na pierwszym miejscu jest Warszawa – choć w porównaniu do komitetu Trzaskowskiego osoby ze stolicy wpłaciły „tylko” 15,77 proc. sumy rejestrowanych wpłat,
  • dalej jest rodzinne miasto Nawrockiego, czyli Gdańsk (9,34 proc.), Poznań (5,37 proc.), Kraków (4,03 proc.) i Bydgoszcz (2,17 proc.).
Pierwsze 5 miast w tym przypadku odpowiada za 36,68 proc. sumy rejestrowanych wpłat.

Wnioski

Można założyć, że osoby gotowe wpłacić na kampanię wyborczą więcej niż 4666 zł to przynajmniej pod względem finansowym ta najcenniejsza część wyborczej bazy danego ugrupowania. Z powyższych liczb wynika, że ta baza w przypadku Trzaskowskiego była bardziej „scentralizowana” (dominacja Warszawy i kilku największych miast) i zamożniejsza. „Przewaga” we wsparciu biznesowych gigantów dla kandydata KO jest uderzająca. W przypadku komitetu Nawrockiego zwraca uwagę większe geograficzne zróżnicowanie i przewaga w mniejszych wpłatach.

Niemniej, fałszywy byłby obraz, w którym Trzaskowski to wyłącznie kandydat wielkiego biznesu, a Nawrocki osób mniej zamożnych i tzw. „prowincji”. Biorąc pod uwagę polską medianę wynagrodzeń, która wg GUS w grudniu 2024 roku wyniosła 7266,80 zł brutto (niecałe 5 tys. zł „na rękę”), tak naprawdę mało kogo stać na przeznaczenie równowartości miesięcznej pensji na kampanię wyborczą ulubionego kandydata/kandydatki.

Pełniejszy obraz struktury finansowania poszczególnych komitetów uzyskamy, gdy opublikowane zostaną sprawozdania finansowe. Wykażą one, ile wpłat zebrano od osób fizycznych i jaką częścią budżetu stanowiły środki z funduszu wyborczego partii.

;

Komentarze