Paweł Kukiz twierdzi, że 95 proc. Węgrów głosowało przeciw przyjmowaniu migrantów. Retorycznie pyta „można”? Okazuje się, że jednak nie całkiem "można". Zabrakło frekwencji, referendum jest nieważne, mimo tego, że za głosowało jeszcze więcej niż mówi Kukiz
Na Węgrzech w referendum aż 95% uczestniczących zagłosowało "nie dla tzw. uchodźców"! Można?
Węgierskie referendum, zwane powszechnie „referendum kwotowym” odbyło się 2 października 2016 roku. Pytanie brzmiało: „Czy jesteś za tym, aby Unia Europejska mogła narzucać obowiązkowe przesiedlenia niewęgierskich obywateli na Węgry bez zgody Zgromadzenia Narodowego?”
Na to pytanie miażdżąca większość, bo aż 98 proc głosujących odpowiedziało „nie”. Możnaby zapytać, czy na tak sformułowane pytanie, można było odpowiedzieć inaczej niż "nie".
Paweł Kukiz retorycznie zapytał, czy „można”? Można to odebrać jako triumfujące stwierdzenie, że Węgrzy pokazali Polakom, jak rozwiązywać problem - jak pisze polityk - "tak zwanych uchodźców". Tak się jednak nie stało. Aby referendum miało moc wiążącą do urn powinno udać się co najmniej 50 proc. uprawnionych do głosowania. Tak się jednak nie stało. Ważnych głosów oddano 40,41 proc.. Do urn wybrało się 8,2 mln Węgrów.
Referendalne pytanie nie odnosiło się jedynie do "niewęgierskich obywateli", ale również zahaczało o kompetencje Unii Europejskiej względem władz krajowych. Sformułowanie podkreślało, że przyjęcie imigrantów oznaczało naruszenie "suwerenności narodowej".
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze