0:000:00

0:00

Prawa autorskie: ExternalExternal

Policjanci wyłapywali ich już w Ogrodzie Saskim. Część aktywistów zamknięto w kotłach - nawet jednoosobowych. Resztę otoczono i odepchnięto od granicy Placu Piłsudskiego.

Wyrwano im tuby nagłaśniające i zasłonięto policyjnymi samochodami, tak by nie byli ani widoczni, ani słyszani przez prezesa Kaczyńskiego i innych dygnitarzy składających kwiaty pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego i „smoleńskimi schodami”.

Mimo tych wysiłków prezes usłyszał, co miał usłyszeć.

Warszawa, 10 listopada 2021.

Udostępnij:

Robert Kowalski

Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.

Komentarze