Ławniczka i działaczka Solidarnej Polski, która doprowadziła do odwołania prezesa elbląskiego sądu przez Ministerstwo Sprawiedliwości, zrezygnowała ze swojej funkcji. Wcześniej to prezes sądu chciał jej odwołania za wulgarne zachowanie podczas rozprawy. Uzasadniając swoją rezygnację ławniczka napisała, że sędziowie żywią do niej niechęć
Iwona Szmurło to elbląska działaczka Solidarnej Polski - partii ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz jego zastępcy Patryka Jakiego. Była także ławniczką Sądu Okręgowego w Elblągu. 8 stycznia 2018 roku złożyła jednak rezygnację.
W uzasadnieniu decyzji napisała do sądu, że sądy „ignorują ławników” i że mają oni „problemy ze zgłaszaniem zdania odrębnego”.
Uzasadniała także, że sędziowie żywili do niej niechęć „spowodowaną jej światopoglądem oraz nieuzasadnioną oceną jej poglądów jako kontrowersyjnych i niestosownych” i że odczuwała „chęć pozbycia się jej jako ławnika”.
Ta linia obrony ławniczki wydaje się absurdalna. Zarzut wulgarnego zachowania został potwierdzony przez innych sędziów, za to nic nie wiadomo, żeby była przez innych sędziów atakowana.
Sprawę Szmurło OKO.press opisało w listopadzie 2017 roku. Poskarżyła się ona Ministerstwu Sprawiedliwości na prezesa elbląskiego sądu Marka Omelana, że ujawnił tajemnicę narady w sprawie, w której uczestniczyła jako ławniczka.
Miało do tego dojść, gdy prezes złożył do Rady Miasta w Elblągu wniosek o odwołanie Szmurło z funkcji ławniczki. Wniosek związany był ze skargą sędziego, który sądził z nią sprawę rodzinną o ustalenie opieki nad dzieckiem. Sędzia zarzucił jej wulgarne i emocjonalne zachowanie podczas rozprawy w sierpniu 2017 roku. Zarzuty potwierdził drugi ławnik uczestniczący w posiedzeniu.
Szmurło, gdy tylko dowiedziała się, że złożono wniosek o jej odwołanie, zażądała wglądu do dokumentów wysłanych do radnych. Po ich lekturze uznała, że prezes Omelan ujawnił w dokumentacji przebieg narady sądu ws. opieki nad dzieckiem.
Napisała to w skardze do Ministerstwa Sprawiedliwości. A resort w trybie pilnym odwołał w październiku 2017 roku prezesa Omelana z funkcji. Skierował także do rzecznika dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec niego. Rzecznik dyscyplinarny poprosił jednak o wyłącznie go z tej sprawy i przekazanie jej do innego sądu. Sprawa trafiła do rzecznika w Szczecinie. Na razie prowadzi on postępowanie wyjaśniające i zbiera dokumenty.
Marek Omelan komentując swoje odwołanie wiązał je raczej z zaangażowaniem w obronę niezależności sądów. Nie wiedział, że Szmurło należy do partii ministra sprawiedliwości.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze