0:00
0:00

0:00

Niedawno środowiskiem medycznym, ale i całą Polską wstrząsnęła tragedia, jaka wydarzyła się w Krakowie. Młody lekarz Tomasz Solecki stracił życie z rąk pacjenta, który ugodził go śmiertelnie nożem.

W południe 6 maja 2025 pracownicy ochrony zdrowia wyszli przed szpitale i w milczeniu zapalili znicze, by wyrazić swój żal i smutek. 4 dni później w Warszawie miał miejsce czarny marsz milczenia medyków.

W organizację obu tych wydarzeń był zaangażowany Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów.

Usłyszałem od niego m.in.:

Usłyszałem od niego m.in.:

„Kiedy tysiące medyków wyszło przed setki szpitali, mieliśmy niesamowite poczucie solidarności. Pracuję w małym 60-łóżkowym szpitalu. Wyszło nas kilkanaście osób, zapaliliśmy znicz. Powiedziałem, że to nie jesteśmy tylko my, tylko w tym samym momencie stają nas tysiące i wszyscy oddajemy hołd zmarłemu. Solidaryzujemy się z innymi ofiarami z naszego środowiska”.

„W podobnym duchu odbył się marsz milczenia. Kiedy dowiedzieliśmy się [o, tym, co wydarzyło się w Krakowie], medycy poczuli bardzo silne emocje.

To jest złość. To jest lęk. To jest obawa. To jest frustracja. To jest bezsilność. Te emocje są zrozumiałe, ale nie można na nich zbudować funkcjonującego systemu, który opiera się na zaufaniu między medykiem a pacjentem. Po prostu tak się na długo nie da. I stąd nasz apel, żeby nie budować muru, tylko postawić na zrozumienie. Bo na zbudowaniu muru między pacjentami a medykami tracimy wszyscy i naprawdę nie możemy sobie na to pozwolić”.

;
Na zdjęciu Sławomir Zagórski
Sławomir Zagórski

Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.

Komentarze