Andrzej Zybertowicz stwierdził, że dziennikarze i naukowcy mają poglądy sytuujące się na lewo od reszty społeczeństwa. Wiele badań i wyników sondaży wyborczych potwierdza tezę profesora
Dawno stwierdzono, że w USA, ale nie tylko, większość dziennikarzy ma poglądy na lewo od tych dominujących w życiu społecznym. Podobnie jest z naukami społecznymi.
Porównywalne badania są w USA prowadzone od 1971 roku. Co prawda poparcie dla Republikanów zmieniało się w ciągu ostatnich 40 lat (największe poparcie mieli w 1971 roku – 25 proc.), ale zawsze to Partia Demokratyczna miała znacząco więcej zwolenników wśród dziennikarzy. Najwięcej w 1992 roku: 44 proc.
Z badań wynika, że również dziennikarze w Wielkiej Brytanii mają raczej lewicowe niż prawicowe czy centrowe poglądy. 53 proc. spośród nich zadeklarowało, swoje poglądy na lewo od centrum, 24 proc. stwierdziło, że są centrystami, a 23 proc. było na prawo od centrum. Oznacza to, że lewicowców w brytyjskich mediach jest więcej niż łącznie prawicy i centrum.
Dysproporcje jeszcze bardziej widać wśród naukowców. Według danych z 2009 roku jedynie 6 proc. spośród nich popierało Partię Republikańską, Partia Demokratyczna cieszyła się względami 55 proc. środowiska naukowego. W tym samym czasie Republikanie cieszyli się niemal 4 razy większym poparciem wśród ogółu opinii publicznej (23 proc.), Demokraci natomiast byli w społeczeństwie mniej lubiani niż na uniwersytetach (35 proc.).
Rację ma Andrzej Zybertowicz, mówiąc, że nauki społeczne zdominowane są przez osoby o wrażliwości bardziej lewicowej niż prawicowej. Z badań z 2003 roku wynika, że na amerykańskich wydziałach humanistycznych i społecznych zdecydowanie dominowali zwolennicy Demokratów.
Stosunek liczbowy naukowców popierających demokratów i republikanów według dyscyplin naukowych:
Wyjaśnień może być wiele. Podajemy dwa przykładowe.
Jak twierdzi psycholog moralności Jonathan Heidt, autor książki „Prawy umysł”, ludzkie umysły opierają się na kilku matrycach poznawczo-moralnych. Konserwatyści bardzo silnie opierają się na matrycy lojalności (grupowej) i autorytetu, a osoby lewicowe bardziej wierzą w uniwersalizm. I taki właśnie kształt, bardzo ogólnie rzecz ujmując, mają lub starają się mieć, nauki społeczne.
Możliwe również, że występuje pewnego rodzaju reprodukcja klas naukowców – liberalni uczeni kształcą liberalnych uczonych, czy wręcz klas społecznych – jeśli jesteś z liberalnego domu jest większe prawdopodobieństwo, że znajdziesz się w kręgu liberalnych naukowców lub dziennikarzy. Jeżeli jesteś z konserwatywnego, zapewne znajdziesz się w kręgu osób konserwatywnych, których – no cóż – nie ma zbyt wielu na uniwersytetach i w redakcjach.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze