13 listopada klub Lewicy złożyła ustawę depenalizującą pomoc w aborcji. W ostatniej chwili projekt został złagodzony i nie znosił całkowicie karalności. Teraz Lewica poprawia swoją ustawę — po poprawkach nie będzie karana pomoc w aborcji do 24. tygodnia ciąży
13 listopada Lewica złożyła dwa projekty ustaw aborcyjnych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w ostatniej chwili projekt ustawy ratunkowej został złagodzony i nie zniknęła z niego całkowicie karalność pomocy w aborcji. Drugi projekt dotyczył legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży. Opisywaliśmy obydwa projekty tutaj:
Teraz Lewica złożyła autopoprawki do swojego projektu ustawy ratunkowej. Z art. 152 znika ust. 1 i 2, które brzmią:
1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.
Po autopoprawkach ust 3 zmienia swoje brzmienie z
„3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”
na
„Kto za zgoda kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 24 tygodnie, podlega karze pozbawienia wolności do 5 lat”.
Do projektu dodano też ustępy 4 i 5, które brzmią:
4. Nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w ust. 3 jeżeli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu
5. Nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w ust. 3 oraz podmiot określony w art. 18 ust. 2 i 3 jeżeli kobieta w ciąży jest dla niego osobą najbliższą. (art. 18 dotyczy pomocnictwa w czynie zabronionym).
Co to wszystko oznacza? Podsumowując:
Lewica tak uzasadnia swoje autopoprawki: „Po konsultacjach z organizacjami pozarządowymi oraz specjalistami z zakresu prawa karnego projektodawcy uznali, że do pierwotnie zgłoszonego projektu należy wprowadzić następujące zmiany. Należy w całości uchylić art. 152 § 1 k.k., ponieważ bez tego nie będzie możliwe osiągnięcie zamierzonego celu proponowanej nowelizacji, tj. ograniczenie tzw. efektu mrożącego oraz zwiększenie bezpieczeństwa osób w ciąży. Jest to również rozwiązanie najbardziej spójne ze standardami międzynarodowymi, w tym europejskimi, a także postulatami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i innych instytucji działających w ramach struktur ONZ”.
„Zmiana regulacji w tym zakresie spowoduje również zmniejszenie pojawiających się wśród lekarzy i personelu medycznego wątpliwości co do legalności podejmowanych przez nich działań oraz zminimalizuje tzw. efekt mrożący, wywołany obawą przed odpowiedzialnością karną, która mogłaby się pojawić przy innej interpretacji przesłanek uzasadniających przerwanie ciąży”.
W dalszej części uzasadnienia autorzy projektu powołują się na Konstytucję RP i zasady przydatności i konieczności ograniczeń, które powinny cechować prawo: "W przypadku kryminalizacji zabiegów przerwania ciąży za zgodą ciężarnej oraz udzielania ciężarnej pomocy w aborcji nie zostaje spełniony wymóg przydatności i konieczności ograniczeń. Nie sposób jest też uznać tych działań za działania społecznie szkodliwe w stopniu uzasadniającym ich kryminalizację, ponieważ dotyczą one realizacji przez ciężarną jej podstawowych praw człowieka. (...)
Obecny kształt unormowań dot. karalności aborcji za zgodą ciężarnej nie prowadzi do osiągnięcia zamierzonych celów i nie ogranicza liczby terminowanych ciąż, a jedynie powoduje brak dostępu lub ograniczony dostęp do bezpiecznych metod przerywania ciąży".
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze