"Szokujące i niebezpieczne jest to, co dzieje się w działaniach władz państwowych, i w sferze kształtowania opinii przez media publiczne w odniesieniu do relacji naszego kraju z Unią Europejską. Jest to wielkie zagrożenie dla rozwoju Polski wymagające reakcji wszystkich środowisk, w tym naukowego" - pisze do prezesa PAN prof. Jerzy Wilkin
"W sferze publicznej jesteśmy świadkami zmasowanej kampanii politycznej wypaczającej obraz znaczenia integracji i miejsca Polski w tym procesie. Naszym obowiązkiem, jako obiektywnych, naukowych analityków jest przeciwstawienie się tym destrukcyjnym zjawiskom" - pisze prof. Wilkin, kierownik Zakładu Integracji Europejskiej Instytutu Rozwoju Wsi I Rolnictwa.
Prof. Wilkin wzywa PAN i środowiska naukowe do zabrania głosu i przedstawienia stanowiska, popartego argumentami, m.in. "obiektywnej oceny dotychczasowych rezultatów integracji dla prawie wszystkich dziedzin rozwoju naszego kraju"; "korzyści integracyjnych wynikających z ewentualnego wejścia Polski do strefy euro", "poszerzenia możliwości jakie stwarza integracja dla wzmocnienia tożsamości kulturowej kraju, regionów i społeczności lokalnych, w tym tzw. „małych ojczyzn”.
"Ten list do Pana Prezesa traktuję jako otwarty, bowiem chciałbym też zainteresować poruszonymi w nim sprawami możliwie szerokie grono nie tylko naukowców, ale też wszystkich, którym te sprawy są bliskie i godne zaangażowania" - pisze prof. Jerzy Wilkin.
Oto pełna treść jego listu
Prof. dr hab. Jerzy Duszyński
Prezes Polskiej Akademii Nauk
Szanowny Panie Prezesie,
Od prawie półtora roku w naszym kraju dokonuje się wiele fundamentalnych reform zmieniających instytucjonalne podstawy funkcjonowania państwa, gospodarki, systemu politycznego, podstaw społeczeństwa obywatelskiego i relacji z innymi krajami. Są to dziedziny i problemy będące przedmiotem zainteresowania oraz troski zarówno zwykłych obywateli, jak i przedstawicieli nauki.
Polska Akademia Nauk, jako największy i najważniejszy w kraju podmiot sfery badań, upowszechniania nauki i kształcenia kadr naukowych, obejmujący korporację członków Akademii, kilkadziesiąt instytutów badawczych i prawie sto komitetów naukowych, powinna być bardzo aktywnym uczestnikiem działań związanych z analizą i oceną owych reform.
Głos naukowców w tych sprawach jest oczekiwany i konieczny. Nie można pozostawić wyłącznie politykom spraw i dziedzin funkcjonowania państwa, które będą decydować o rozwoju kraju przez wiele lat.
W Statucie Polskiej Akademii Nauk zapisane zostało stwierdzenie, że Akademia „może wypowiadać się w sprawach istotnych dla Narodu i Państwa”. To jest nie tylko możliwość, ale też zobowiązanie i powinność.
Instytuty i poszczególni badacze mają swoje koncepcje kierunków i etapów badań, wynikających z zadań czy wyzwań generowanych przez rozwój danej dyscypliny, czy pola badawczego. Czasem jednak trzeba odpowiedzieć na wyzwania i potrzeby aktualnie generowane przez otoczenie społeczne, gospodarcze czy polityczne, w którym żyjemy. Traktujemy to jako naszą powinność, spoczywającą na naukowcach.
Spośród wielu bieżących, „gorących” spraw zasługujących na szczególne zainteresowanie i zaangażowanie środowiska naukowego, w tym skupionego w Polskiej Akademii Nauk, jest kwestia integracji europejskiej i miejsca Polski w tym procesie.
Uważam ją za kluczową sprawę dla rozwoju naszego kraju w odniesieniu do prawie wszystkich najważniejszych sfer funkcjonowania Państwa: rozwoju społeczno-gospodarczego, suwerenności kraju, bezpieczeństwa, demokracji, znaczenia społeczeństwa obywatelskiego, edukacji, kultury i warunków rozwoju nauki.
Prawie trzynastoletni okres członkostwa Polski w Unii Europejskiej oceniany jest przez kompetentnych analityków jako jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy, okres w historii naszego kraju. Pozwolił on na awans cywilizacyjny Polski w niespotykanej dotychczas skali.
Tym bardziej szokujące i niebezpieczne jest to, co dzieje się w działaniach władz państwowych i w sferze kształtowania opinii przez media publiczne w odniesieniu do relacji naszego kraju z Unią Europejską.
Jest to wielkie zagrożenie dla rozwoju Polski wymagające reakcji wszystkich środowisk, w tym naukowego.
Polska Akademia Nauk, a zwłaszcza instytuty badawcze i komitety naukowe skupione w Wydziale I Nauk Humanistycznych i Społecznych, powinny zabrać głos i przedstawić stanowisko, poparte argumentami, bazującymi na wynikach badań, szczególnie w następujących sprawach:
W sferze publicznej jesteśmy świadkami zmasowanej kampanii politycznej wypaczającej obraz znaczenia integracji i miejsca Polski w tym procesie. Naszym obowiązkiem, jako obiektywnych, naukowych analityków jest przeciwstawienie się tym destrukcyjnym zjawiskom.
Konieczne jest więc zmobilizowanie środowiska naukowego, zarówno skupionego w Polskiej Akademii Nauk, jak i w innych jednostkach naukowych, w tym uczelnianych, do działań sprzyjających rzetelnej ocenie obecnej sytuacji i wskazania potrzeb oraz perspektyw rozwojowych związanych z dalszym pogłębieniem integracji europejskiej, jako najważniejszego procesu wzmacniającego pozycję zarówno Europy, jak i Polski w skali globalnej.
Niezbędne jest więc zaktywizowanie pracowników naukowych w wielu instytutach badawczych i komitetach naukowych, których przedmiotem zainteresowań jest problematyka społeczna, gospodarcza, polityczna, a także humanistyczna zjawisk związanych z integracją europejską, do podjęcia działań, analiz i formułowania ugruntowanych naukowo propozycji wzmacniających zarówno pozycję Polski w Unii Europejskiej, jak i pozycji Unii w świecie. Odczuwam to jako nasze historyczne, naukowe i zarazem obywatelskie zobowiązanie.
Nikt nie wybaczy Akademii bierności w tej epokowej sprawie i sytuacji!
Zwracam się więc do Pana Prezesa osobiście, do Prezydium Polskiej Akademii Nauk i całego środowiska skupionego w Akademii do podjęcia szeroko zakrojonych, zdeterminowanych i skutecznych działań na rzecz tego przedsięwzięcia, którego cele, potrzeby oraz znaczenie starałem się pokazać w tym liście.
Z poważaniem,
Jerzy Wilkin
28.03.2017
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Komentarze