„Tysiące Polaków w czasie wojny i po niej „zachowało się jak trzeba". Nie należy do nich jednak Józef Kuraś ps. „Ogień". Pamiętajmy, że postać ta zapisała się po czarnej stronie historii” – apelują badacze, przedstawiciele środowisk i organizacji żydowskich
Narodowy Bank Polski wypuścił 15 marca 2023 nową monetę z okolicznościowej serii „Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni". Przedstawia ona Józefa Kurasia „Ognia", dowódcę partyzanckiego oddziału, który przez pewien czas podporządkował się AK, jednak ze względu na kłopoty z subordynacją został przez Armię Krajową skazany na śmierć. Potem współpracował z ludowcami, komunistami (także Armią Czerwoną), by wreszcie zostać szefem powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu, skąd zdezerterował. Wtedy zwrócił się przeciwko przedstawicielom nowej władzy.
Sumienie „Ognia" obciąża zbrodnia w Krościenku 2 maja 1946 roku, gdzie jego oddział zabił 13 ocalonych z Holokaustu, którzy próbowali przedostać się do Palestyny.
Seria „Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni" jest publikowana od 2017 roku i do tej pory nie znalazły się w niej tak kontrowersyjne postacie – przedstawia m.in. rotmistrza Witolda Pileckiego i generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila".
Publikujemy list otwarty badaczy, środowisk i organizacji żydowskich w sprawie emisji przez Narodowy Bank Polski monety z wizerunkiem „Ognia".
jako historycy, jako reprezentanci środowisk żydowskich i organizacji społecznych działających na rzecz tolerancji i wzajemnego szacunku oraz Żydzi – kombatanci, nie możemy milczeć, gdy Narodowy Bank Polski wybija i promuje monetę ku czci Józefa Kurasia. Postaci, której działalność – nawet biorąc pod uwagę wyjątkowy kontekst historyczny – dalece odbiega od wizerunku bohatera zasługującego na szczególną cześć i narodową pamięć. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że dzieje się to na miesiąc przed oficjalnymi, państwowymi obchodami 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Powojenne Podhale było miejscem, gdzie antyżydowska przemoc przybrała drastyczne formy. Za część dokonanych tam zbrodni odpowiadają bojowcy oddziału „Błyskawica" dowodzonego przez majora Józefa Kurasia „Ognia". Opisując jedną z nich, popełnioną 2 maja, podkomendny „Ognia" Jan Batkiewicz „Śmigły" zeznał:
„Po wydaniu rozkazu przeze mnie strzelali wszyscy do wymienionych obywateli narodowości żydowskiej. […]. Dokumentów nie zabieraliśmy, tylko żywność, która znajdowała się na samochodzie, i części garderoby".
Zamordowanie zatrzymywanych Żydów było, obok ich ograbienia, jednym z głównych celów żołnierzy. Nie była to jedyna zbrodnia na Żydach popełniona przez oddział podległy Kurasiowi. Wśród ofiar oddziału byli nie tylko mężczyźni, ale również kobiety i dzieci, często osoby, które ze strachu przed narastającym w Polsce antysemityzmem starały się uciec z powojennej Polski do Czechosłowacji.
Pod pojęciem „Żołnierzy Niezłomnych" kryje się zarówno działalność tych, którzy nie godząc się na dyktat Związku Sowieckiego nie rzucili broni i walczyli dalej z przedstawicielami komunistycznej władzy, jak i osób, które w imię nacjonalistycznych haseł mordowały przedstawicieli wszelkich mniejszości narodowych żyjących od wieków w Polsce. Mają oni na sumieniu śmierć niewinnych cywili. Mieszanie tych postaw i postaci jest fałszowaniem historii oraz manipulowaniem zbiorową pamięcią.
Tysiące Polaków w czasie wojny i po niej „zachowało się jak trzeba". Nie należy do nich jednak Józef Kuraś ps. „Ogień". Pamiętajmy, że postać ta zapisała się po czarnej stronie historii.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze