W Marcu 68 nienawiść, ksenofobia, wykluczenia i szykanowania zostały zaprzęgnięte do machiny państwa. Przejawy podobnych naruszeń praw człowieka obserwujemy dziś. Tym bardziej powinniśmy się im sprzeciwiać, a przynajmniej dokumentować. Jesteśmy to winni tym, którzy pamiętają Marzec i tym, którzy będą kiedyś oceniali czyny i zaniechania lutego i marca 2018
"Pamięć o tym, co się działo w 1968 roku niesie w sobie szczególną traumę. Mieliśmy do czynienia z przemocą i konfliktem na tle narodowościowym. I to wszystko działo się w czasach pokoju – wystarczyło stworzenie mechanizmów nienawiści, ksenofobii, wykluczenia i szykanowania, zaprzęgniętych w państwową machinę" - mówi Adam Bodnar o Marcu 68 roku.
Mowa nienawiści, propaganda antysemicka, inwigilacja uczestników demonstracji i naruszanie ich nietykalności cielesnej - to tylko kilka przykładów z listy 40 naruszeń praw człowieka z Marca '68 roku, którą stworzył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Odnosząc się do wydarzeń sprzed 50 lat Rzecznik zaznacza:
"Jeśli śledzimy obecne życie publiczne, to dostrzeżemy bez trudu, że przejawy wielu z tych naruszeń możemy zaobserwować także obecnie. Tym bardziej powinniśmy się ich obawiać i im się sprzeciwiać. A jeśli sprzeciw nic nie daje, powinniśmy je przynajmniej dokumentować.
Jesteśmy to winni tym, którzy pamiętają »gorzkie doświadczenia z przeszłości«. Jak również tym, którzy będą w przyszłości oceniali wydarzenia, czyny i zaniechania z lutego i marca 2018 roku".
Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia RPO.
Każda z rocznic polskich przełomów i zrywów wolnościowych ma dla nas wielką wagę. Jednak pamięć o tym, co się działo w 1968 roku niesie w sobie szczególną traumę. Choć nie było bezpośrednio ofiar śmiertelnych, mieliśmy do czynienia z przemocą fizyczną, symboliczną, psychiczną i ekonomiczną na wielką skalę. Mieliśmy też – jeden z najgłębszych w historii – wewnętrzny konflikt na tle narodowościowym. I to wszystko działo się w czasach pokoju – wystarczyło stworzenie mechanizmów nienawiści, ksenofobii, wykluczenia i szykanowania, zaprzęgniętych w państwową machinę.
Jakie wnioski możemy wyciągnąć z Marca 68? Jak rozpoznawać zagrożenia i zachować czujność przed odradzaniem się niszczących społeczeństwo mechanizmów?
Głęboko zastanawiali się nad tym działacze KOR i „Solidarności”. Debatowano o tym przy „okrągłym stole”. Najlepiej chyba jednak puentuje to Preambuła do naszej Konstytucji, podkreślając, że jesteśmy „pomni gorzkich doświadczeń z czasów, kiedy prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane”. I właśnie z tego powodu nasza ustawa zasadnicza chce „na zawsze” zagwarantować przestrzeganie praw człowieka.
Aby dzisiaj zrozumieć znaczenie naszego porządku konstytucyjnego, warto na wydarzenia Marca '68 spojrzeć przez ten pryzmat – które z wydarzeń inspirowanych lub podejmowanych przez aparat władzy można uznać za naruszenie praw człowieka.
Obecnie dysponujemy aparatem pojęciowym i standardami, które pozwalają w sposób kompleksowy spojrzeć na ówczesne wydarzenia. Dzięki temu można dostrzec np. na czym polegała głęboka ingerencja w ludzką godność; jak szeroko i głęboko rozlała się fala represji; dlaczego dotknęły one nie tylko ok. 15 tys. osób, które zostały zmuszone do opuszczenia kraju, ale również kilkadziesiąt tysięcy innych, niemal wszystkich, którzy angażowali się w protesty bądź tylko im sprzyjali.
Wybrane przykłady naruszeń praw człowieka związane z wydarzeniami w marcu 1968 roku:
Pragnę podkreślić, że ta lista nie jest zamknięta. Zapraszam do jej uzupełnienia każdego, kto zetknął się lub wie o naruszeniach praw człowieka w tamtych czasach.
Każde z powyższych naruszeń, gdyby zdarzyło się dzisiaj, doczekałoby się prawdopodobnie kompleksowej oceny na gruncie Konstytucji RP, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz innych umów międzynarodowych praw człowieka.
Wtedy jeszcze Polska nie była związana Międzynarodowym Paktem Praw Osobistych i Politycznych. Na każde z tych naruszeń można znaleźć odpowiedni paragraf, standard, orzeczenie omawiające podobny przypadek.
Jednocześnie, jeśli śledzimy obecne życie publiczne, to dostrzeżemy bez trudu, że przejawy wielu z tych naruszeń możemy zaobserwować także obecnie. Tym bardziej powinniśmy się ich obawiać i im się sprzeciwiać. A jeśli sprzeciw nic nie daje, powinniśmy je przynajmniej dokumentować.
Jesteśmy to winni tym, którzy pamiętają „gorzkie doświadczenia z przeszłości”. Jak również tym, którzy będą w przyszłości oceniali wydarzenia, czyny i zaniechania z lutego i marca 2018 r.
* Tekst wystąpienia Adama Bodnara otwierający konferencję zorganizowaną w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich „Rok 1968. Obywatelstwo: łaska władzy czy prawo?”, 7 marca 2018 roku.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze