0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla europejskiej prasy oskarżył Niemcy o zachęcanie imigrantów do przyjazdu do Europy, co miało być korzystne dla gospodarki niemieckiej. Zasugerował również, że Niemcy chcieli wypchnąć Wielką Brytanię z Unii Europejskiej.

Zdaniem przywódcy obozu rządzącego sędziowie są powiązani na różne sposoby z lokalnymi układami, tworzącymi archipelagi miejscowych dyktaturek.

Prezydent Francji odłożył wizytę w Polsce po zerwaniu rozmów z Airbusem przez polski rząd. Wiceminister obrony Bartosz Kownacki ogłosił, że Francuzi uczyli się od Polaków jeść widelcem, więc być może dlatego w taki sposób teraz się zachowują.

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski stwierdził, że Polska może wystawić kontrkandydata dla Tuska.

Kolejny odcinek kroniki dokumentujący wydarzenia października 2016.

Publikowana w soboty w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).

Pozwala to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu.

Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z telewizji publicznej uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami i ukrócić samodzielność samorządów.

Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o kolejnych ustawach podporządkowujących sądy władzy politycznej, dymisjach generałów i projektach „polonizacji”, czyli poddania kontroli rządu tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień.

Nie będzie to oczywiście zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują wielkie przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska poruszała się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji uzupełniam sięgając do jej początku – wyborów parlamentarnych 2015.

Toteż mój kronikarski zapis składa się z dwóch ścieżek – współczesnej i historycznej, pokazującej na zasadzie retrospekcji minione etapy rozpoczętej po wyborach 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza wykorzystuję zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL.

Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989 (1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej (red., 2003), Od Solidarności do wolności (2005), Rewolucja Okrągłego Stołu (2009), Zadra. Biografia Lecha Wałęsy (2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989 (2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Poniedziałek 10 października. Kaczyński: kto nas atakuje, nie wygra

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu kilku europejskim gazetom: „La Repubblica”, „Die Welt”, „El Pais”, „Le Figaro”, „Le Soir” i „Tages-Anzeiger”. Pytany o to, jak odpowie na zarzut Unii, że Polska nie wykazuje solidarności w kwestii imigrantów, prezes PiS oznajmił: „Czujemy presję, ale się nie ugniemy. Kwestia ta to decyzje podjęte przez Angelę Merkel. Może za zaproszeniem wszystkich migrantów, by przyjechali do Europy, bez konsultacji z europejskimi partnerami, stało przekonanie o korzyściach dla niemieckiej gospodarki”.

Kaczyński wyraził przypuszczenie, że Niemcy „może chcieli wypchnąć Londyn z Unii Europejskiej wzmacniając »nie« z powodu strachu przed migrantami. Ale Wielka Brytania to za trudny orzech do zgryzienia dla Niemców.

Unia Europejska i Niemcy zapominają łatwo, że ponad milion Ukraińców to uchodźcy przyjęci w Polsce”.

Szef partii rządzącej stwierdził, że Polska nie zgodzi się na obowiązkowe kwoty uchodźców.

W odniesieniu do krytyki rządów PiS przez przywódców europejskich, Kaczyński oświadczył: „Nie chcą, żebyśmy rządzili. Jesteśmy niewygodni, »not correct«, a Polska jest wielkim krajem. Powiedziano mi, że Węgry są małe, mogą otrzymać pewne ustępstwa, ale nie Polska. […] Ale kto nas atakuje, nie wygra. Polska pozostanie Polską”.

Wyraził też opinię, że albo Unia zostanie szybko zreformowana, albo „upadnie”. „Albo reformy przy słuchaniu każdego państwa członkowskiego, albo rozpad” – zapowiedział.

Lider obozu rządzącego stwierdził, że jego obóz polityczny nie jest „zwolennikiem interwencjonizmu państwowego, ale część gospodarki powinna zostać w rękach państwa. Chcemy więcej polskiego kapitału w gospodarce i bankach, już podjęliśmy kroki. Jesteśmy szczęśliwi z zagranicznych inwestycji, ale chcemy przeniesienia gospodarki i finansów w polskie ręce”.

Pytany o postać Lecha Wałęsy prezes PiS powiedział: „Wielki deficyt intelektualny, wady charakteru, straszna przeszłość przeważyły nad zdolnością polityczną. Kilka razy się zdyskredytował”.

Poniedziałek 10 października. Polska będzie tak silna jak politycy, którzy dotrzymują słowa

Minister obrony Antoni Macierewicz poinformował, że Wojska Specjalne otrzymają pierwsze śmigłowce Black Hawk z zakładów PZL Mielec jeszcze w tym roku. Macierewicz złożył tę deklarację podczas wizyty w PZL na wspólnej konferencji z premier Beatą Szydło.

Premier stwierdziła, że celem rządu jest odbudowa przemysłu i stawianie na polską myśl technologiczną, czego wyrazem ma być zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego, powstającego w polskich zakładach, jak podał PAP.

„Więc panowie do pracy, a my do realizacji zamówień, które rychło wynegocjujemy” – wezwał minister przedstawicieli PZL. „Jestem przekonany, że dzięki temu będą się rozwijały polskie technologie, polski przemysł będzie się rozwijał. My będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy krajem nowoczesnym, a nasza armia dysponuje sprzętem, który sprawi, że żaden przeciwnik nie będzie nam groźny”.

Macierewicz podkreślił, że „to wszystko dzieje się dzięki programowi opracowanemu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który został zaprezentowany rok temu”. „Warto pamiętać, że Polska tak będzie silna, jak ludzie, którzy ją budują, jak politycy, którzy dotrzymują słowa” – stwierdził polityk PiS.

Poniedziałek 10 października. Przyłębska: jest jasne kto ma rację

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska powiedziała w „wSieci”, że „jeśli podchodzi się do sporu wokół Trybunału bez zacietrzewienia politycznego, to jest jasne kto tu ma rację, a kto uprawia politykę, kto próbuje siłowo utrzymać władzę w TK, choć nie ma do tego mandatu. Widzę to każdego dnia w Trybunale […]”.

„Odczuwam ogromny dyskomfort, mam poczucie wielkiej niesprawiedliwości i zderzenia z czymś niedobrym” – skarżyła się Przyłębska. Według niej „Trybunał działa dziś niezgodnie z konstytucją, a jego orzeczenia nie mają mocy obowiązującej”.

Wtorek 11 października. Macierewicz: dwa śmigłowce jeszcze w 2016 roku

Minister obrony Antoni Macierewicz powiedział w TVP, że to strona francuska zerwała negocjacje w sprawie śmigłowców Caracal. „Francja zrobiła błąd, Airbus Helicopters zrobił błąd. Ale polska armia będzie miała helikoptery. Znajdziemy rozwiązanie satysfakcjonujące” – zapewnił.

Zapowiedział, że armia otrzyma „co najmniej” 50 do 70 helikopterów – podał PAP. „Airbus Helicopters zrobił źle, że zerwał te rozmowy i odstąpił od możliwości, które stwarzał offset, które Polska była gotowa realizować. Ale znajdziemy rozwiązanie, które będzie dla polskiej armii dobre, bo polska armia musi mieć helikoptery”.

Minister ogłosił, że w 2016 r. wojsko ma dostać co najmniej dwa Black Hawki, a w 2017 roku dalszych osiem. Zakup ma objąć łącznie 21 maszyn, jak poinformował portal Defence 24.

Środa 12 października. Kto się od kogo uczył jeść widelcem

Wiceminister obrony Bartosz Kownacki powiedział w TVN24, że Francuzi „to są ludzie, którzy się uczyli od nas jeść widelcem parę wieków temu, więc być może [dlatego] w taki sposób teraz się zachowują”. Był to komentarz do wycofania zaproszenia dla oficjalnej delegacji polskiej na targi zbrojeniowe Euronaval w Paryżu. „To jest raczej kompromitacja i pokaz klasy Francuzów, niż jakakolwiek wojna dyplomatyczna” – przekonywał Kownacki.

Środa 12 października. Kaczyński: pracujemy nad tym, by siły w społeczeństwie się wyrównały

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP powiedział:

o zmianach w oświacie – „System 8-4 jest systemem logicznym, to trzy cykle nauczania po cztery lata. Po drugie, tutaj chodzi także o odejście od systemu testowego, o powrót do pewnej integracji programowej, chodzi o to, by budować spójne społeczeństwo, a nie społeczeństwo, w którym dwoje ludzi, którzy ukończyli tego samego typu szkoły, w różnych sprawach nie jest się w stanie porozumieć. […] To budzi także sprzeciwy o charakterze ideologicznym”.

o aborcji – „wykluczam przyjęcie takich rozwiązań, jakie były w ustawie Ordo Iuris […] bo one są sprzeczne z moim sumieniem.

Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię.

[…] Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki”.

o zmianach – „Państwo praworządne może funkcjonować wtedy, kiedy jest pewna równowaga sił w państwie. Pracujemy nad tym, by siły w społeczeństwie się wyrównały; potrzebne są też bardzo daleko idące zmiany w sądownictwie”.

o sądownictwie – wymaga zmian „i ze względu na pewnego rodzaju nonszalancję bardzo wielu sędziów w stosunku do społeczeństwa, i w stosunku do obywateli, i ze względu na to, że jeśli jakaś grupa społeczna jest poza jakąkolwiek kontrolą, to procesy patologiczne muszą nastąpić.

Twierdzenie, że sędziowie są wypreparowani ze społeczeństwa, jest śmiechu warte, są powiązani na różne sposoby i te powiązania lokalne często tworzą z sądów organ różnego rodzaju miejscowych układów, układzików, a często miejscowych dyktaturek, bo takie w Polsce są, jest tego cały archipelag. I my ten archipelag chcemy rozbić”.

o Tusku – „Nie można wykluczyć zarzutów wobec Donalda Tuska w różnych sprawach. Zwykle wymieniana jest tu sprawa smoleńska, ale chodzi tu, może nawet przede wszystkim, o inne sprawy. Nie znam jego roli w sprawie afery Amber Gold, prywatyzacji Ciechu-u. Jest wiele spraw do wyjaśnienia. Ktoś taki jak Donald Tusk nie powinien być dłużej przewodniczącym Rady Europejskiej. Jestem głęboko przekonany, że byłoby to przeciwko Unii Europejskiej”.

o zmianach traktatowych w UE – „Pytanie czy Unia w obecnym kształcie, przy straszliwej biurokracji i zinstytucjonalizowanym kwestionowaniu państwa narodowego jest w stanie przetrwać. Według mnie, nie.

Jestem za Unią. Tylko, że musi być ona dostosowana do realnej struktury Europy, jej bogactwa. Może powstać supermocarstwo, ale nie poprzez federalizację Europy, tylko poprzez inny mechanizm. Mamy swoje propozycje. Toczą się różne rozmowy na ten temat, na różnym poziomie, z różnymi partnerami, także prywatnymi, wpływowymi osobami w Europie. Trzeba wierzyć, że to się uda”.

Środa 12 października. Szydło: przywództwo UE się nie sprawdza

„Potrzebny jest […] bardzo mocny przywódca, który potrafi doprowadzić do zreformowania Unii Europejskiej. Nie sądzę, żeby Donald Tusk, był osobą, która chciałaby się tego wyzwania podjąć” – powiedziała premier Beata Szydło w Telewizji Trwam.

„Obserwując jego dotychczasowe działania, czy też kiedy rozmawiałam z nim o konieczności tych zmian [...] Donald Tusk zachowuje bardzo tutaj stale taką powściągliwą pozycję i jest zachowawczy. On jest usatysfakcjonowany z tego stanu, który jest obecnie. Dla Polski ten stan jest nie do zaakceptowania” – podkreśliła Szydło.

Premier stwierdziła, że decyzja o poparciu „jest przed nami”. Zaznaczyła, że Tusk sam nie zwrócił się do polskiego rządu o poparcie jego kandydatury na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej. „Więc nie wiem, czy takiego poparcia będzie oczekiwał”.

W ocenie polityk PiS przyczyną kolejnych kryzysów Unii Europejskiej jest słabe przywództwo – „zarówno, jeśli chodzi o Parlament Europejski, Komisję Europejską i samego przewodniczącego Rady. Widać, że to przywództwo się nie sprawdza i nie potrafią sobie poradzić z najtrudniejszymi wyzwaniami, które stoją teraz przed nami”.

Środa 12 października. Kurski ponownie szefem TVP

Jacek Kurski wygrał konkurs na nowego prezesa telewizji publicznej. Wybrali go w głosowaniu członkowie Rady Mediów Narodowych. Jak podał przewodniczący RMN Krzysztof Czabański, za kandydaturą Kurskiego głosowało czworo członków RMN – on sam, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka i Grzegorz Podżorny; przeciw był Juliusz Braun.

Gratulując wyboru Kurskiemu Czabański powiedział: „Osobiście cieszy mnie to, że Jacek Kurski wyciągnął wnioski z różnych uwag, które słyszał z różnych stron i zaprezentował bardzo ciekawy, dynamiczny program działania telewizji”. Elżbieta Kruk oświadczyła, że za wyborem Kurskiego przemawiały „spójna wizja, widzenie roli i sposób pełnienia misji publicznej i osobowość”.

Piątek 14 października. Waszczykowski: możemy wystawić kontrkandydata dla Tuska

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski krytycznie ocenił pierwszą kadencję Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. „Czy można być zadowolonym z tych lat, prawie dwóch spędzonych na tym stanowisko przez Donalda Tuska? My nie dostrzegamy żadnej wartości dodanej z tej pracy, ponieważ ani nie przybyło Polaków na tych stanowiskach, ani interes polski nie został tam wyartykułowany mocno” – oświadczył w TVP.

Pytany o ewentualnych innych kandydatów z Polski powiedział, że „mamy całe grono polityków, kilku z nich jest w europarlamencie. Są już doświadczonymi, obytymi właśnie w instytucjach europejskich, zaznajomieni w procedurach i na pewno bylibyśmy w stanie wystawić kontrkandydata”.

Piątek 14 października. Komisja Wenecka: ustawa o TK podważa niezależność Trybunału

Komisja Wenecka w opinii o przegłosowanej w lipcu 2016 kolejnej ustawie o Trybunale Konstytucyjnym uznała, że „nie spełnia ona dwóch podstawowych standardów równowagi władzy – niezależności sądownictwa i pozycji TK jako definitywnego arbitra w kwestiach konstytucyjnych”.

Jak podał PAP, komisja stwierdziła, że w nowej ustawie dokonano „pewnych poprawek” w stosunku do grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale. Wśród nich wymieniła „zmniejszenie większości wymaganej do wydania orzeczenia z dwóch trzecich do zwykłej większości”, oraz usunięcie przepisu „o wszczęciu postanowień dyscyplinarnych wobec sędziów przez prezydenta Polski i ministra sprawiedliwości”.

Uznała jednak, że „poprawki są zbyt ograniczone”, a „inne postanowienia przyjętej ustawy mogą znacznie opóźnić i utrudnić pracę Trybunału, sprawić, iż będzie ona nieefektywna, a także podważyć jego niezawisłość poprzez stosowanie nadmiernej legislacyjnej i wykonawczej kontroli nad jego funkcjonowaniem”.

Piątek 14 października. Waszczykowski: dialog z Komisją Wenecką nie ma sensu

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedział w Polsat News, że rząd podszedł do Komisji Weneckiej z „otwartym sercem na dłoni” zapraszając ją do Polski. „Otworzyliśmy państwo, otworzyliśmy wszystkie instytucje i w zamian za to otrzymaliśmy bardzo jednostronny, nieprawdziwy raport na temat sytuacji w Polsce” – stwierdził.

Uwagę, że to on był inicjatorem tego zaproszenia, skomentował, że to jest bardziej skomplikowane. „Minister spraw zagranicznych wykonuje pewne polecenia” – powiedział.

„Otrzymaliśmy kolejny raport teraz, który jest skrajne jednostronny, jest nawet z błędami, ponieważ myli polskie instytucje, przedstawia tylko jedną narrację – bądź to opozycji, bądź to Trybunału Konstytucyjnego i uznaliśmy, że w takim razie nie ma sensu w dalszym ciągu prowadzić dialog z Komisją” uznał szef MSZ.

;

Udostępnij:

Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze