Występując w obronie represjonowanych robotników, 40 lat temu, Komitet Obrony Robotników stworzył kanon samoorganizacji społeczeństwa w obronie przed działaniami autorytarnej władzy. Wtedy byli razem - Adam Michnik (rocznik 1946) i Antoni Macierewicz (1948) - tutaj na słynnym zdjęciu z głodówki protestacyjnej w 1979 r. Michnik mówi dziś to samo
Na zdjęciu, z którego powiększyliśmy fragment z Adamem Michnikiem i Antonim Macierewiczem, obok nich widać ks. Stanisława Małkowskiego, a dalej Jacka Kuronia (leży w białej koszuli) i Kazimierza Wóycickiego (siedzi z prawej). Za nimi od lewej: Konrad Bieliński, Mariusz Wilk i Kazimierz Janusz. W głodówce protestacyjnej w Kościele św. Krzyża w Warszawie, która w październiku 1979 r. była wyrazem solidarności z więzionymi opozycjonistami w Polsce i Czechosłowacji, udział brało więcej osób m.in. Jan Lityński, Anka Kowalska, Joanna Gwiazda, Jacek Bieriezin, Jerzy Markuszewski.
23 września 1976 r. powstał Komitet Obrony Robotników. To data umowna, KOR działał już wtedy od kilku miesięcy. Tego dnia do Sejmu PRL został list otwarty Jerzego Andrzejewskiego. Podpisało go 14 osób, kolejne dołączały w następnych latach (m.in. Adam Michnik po powrocie z zagranicy w 1977 r.). Wraz z listem do marszałka Sejmu PRL Komitet Obrony Robotników wystosował do społeczeństwa apel. Oba dokumenty przytaczamy za stroną kor.org.pl.
Robotniczy protest przeciwko wygórowanym podwyżkom, który był wyrazem postawy niemal całego społeczeństwa, pociągnął za sobą brutalne prześladowania. W Ursusie, Radomiu i innych miastach bito, kopano i masowo aresztowano demonstrantów.
Najszerszy zasięg miało wyrzucanie z pracy, co obok aresztowań szczególnie uderzyło w rodziny represjonowanych. Stosowanie represji z reguły związane było z łamaniem prawa przez organa władzy.
Sądy wydawały orzeczenia bez materiału dowodowego, z pracy wyrzucano naruszając przepisy k.p. Nie cofnięto się przed wymuszaniem przemocą zeznań. Postępowanie takie nie jest niestety u nas nowością.
Wystarczy przypomnieć bezprawne represje, które spadły na sygnatariuszy listów protestujących przeciwko zmianom w konstytucji: niektórych wyrzucano z pracy, uczelni, bezprawnie przesłuchiwano, szantażowano. Od dawna jednak represje nie były tak brutalne i masowe jak ostatnio. Po raz pierwszy od wielu lat aresztowaniom i przesłuchiwaniem towarzyszył terror fizyczny.
Ofiary obecnych represji nie mogą liczyć na żadną pomoc i obronę ze strony instytucji do tego powołanych, np. związków zawodowych, których rola jest żałosna. Pomocy odmawiają też agendy opieki społecznej. W tej sytuacji rolę tę musi wziąć na siebie społeczeństwo, w interesie którego wystąpili prześladowani.
Społeczeństwo bowiem nie ma innych metod obrony przed bezprawiem jak solidarność i wzajemna pomoc.
Dlatego niżej podpisani zawiązują Komitet Obrony Robotników w celu zainicjowania wszechstronnych form obrony i pomocy. Niezbędna jest pomoc prawna, finansowa i lekarska. Nie mniej istotna jest pełna informacja o prześladowaniach.
Jesteśmy przekonani, że jedynie publiczne ujawnianie poczynań władzy może być skuteczną obroną.
Dlatego m.in. prosimy wszystkich, którzy podlegali prześladowaniom lub wiedzą o nich, o przekazywanie członkom Komitetu wiadomości na ten temat.
Według informacji posiadanych przez członków Komitetu dotychczas zebrano i użyto na cele pomocy około 160 000 zł. Potrzeby są jednak o wiele większe. Potrzebom tym jest w wstanie zaradzić jedynie szeroka inicjatywa społeczeństwa. Gdziekolwiek w kraju są represjonowani obowiązkiem społeczeństwa jest organizowanie się w celu ich obrony. W każdym środowisku, w każdym zakładzie pracy powinni znaleźć się ludzie odważni inicjujący zbiorowe formy pomocy.
Zastosowane wobec robotników represje stanowią naruszenie podstawowych praw człowieka uznanych zarówno w prawie międzynarodowym, jak i obowiązujących w polskim prawodawstwie: prawo do pracy, strajku, prawo do swobodnego wyrażania własnych przekonań, prawo do udziału w zebraniach i demonstracjach.
Dlatego Komitet domaga się amnestii dla skazanych i aresztowanych i przywrócenia wszystkim represjonowanym pracy - solidaryzując się w tych żądaniach z uchwałą Konferencji Episkopatu z dnia 9 września. Komitet wzywa społeczeństwo do poparcia tych żądań.
Jesteśmy jak najgłębiej przekonani, iż powołując Komitet Obrony Robotników do życia oraz działania - spełniamy obowiązek ludzki i patriotyczny, służąc dobrej sprawie Ojczyzny. Narodu, Człowieka.
Komitet Obrony Robotników - ofiar represji w związku z wydarzeniami 25 czerwca 1976
Jerzy Andrzejewski Stanisław Barańczak Ludwik Cohn Jacek Kuroń Edward Lipiński Jan Józef Lipski Antoni Macierewicz Piotr Naimski Antoni Pajdak Józef Rybicki Aniela Steinsbergowa Adam Szczypiorski ks. Jan Zieją Wojciech Ziembiński
Wielce Szanowny Panie Marszałku.
W imieniu Komitetu Obrony Robotników - ofiar represji w związku z wydarzeniami 25 czerwca 1976 - pozwalam sobie przesłać na
ręce Pana dla Sejmu i władz PRL apel Komitetu, zawiadamiając zarazem w ten sposób o jego zawiązaniu. Apel nasz zawiera m.in.
postulaty amnestyjne, które kierujemy przede wszystkim do Sejmu.
Warszawa, 23 września 1976 r.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze