0:000:00

0:00

Minister obrony Antoni Macierewicz przekonywał z trybuny Sejmu, że francuskie okręty wojenne typu Mistral, mimo sankcji z powodu agresji na Ukrainę, trafiły za pośrednictwem Egiptu do Rosji za jednego dolara.

Macierewicz zapowiedział także projekt polskiego śmigłowca, który miałby powstawać w koprodukcji z ukraińskimi zakładami silników lotniczych. Współpraca ta dawałaby szanse wykorzystania sprzętu porosyjskiego, a osiągi planowanego śmigłowca sytuowałyby go wśród najlepszych na świecie – zapewniał polityk PiS. Rozmowy w tej sprawie ze stroną ukraińską już się toczą – ogłosił. Dotąd polskie władze nie podejmowały tego rodzaju kooperacji, skupione na dopasowywaniu wojska do standardów NATO i zacieśnianiu współpracy z zachodnimi producentami broni – przypomniała „Rzeczpospolita”.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił szefa MON i wiceprezesa PiS Antoniego Macierewicza jako energicznego i zdecydowanego. Choć, jego zdaniem, wpadką była sprawa Misiewicza.

Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że polskie sprawy są prowadzone w dobrym kierunku, przede wszystkim dlatego, że realizowany jest program Prawa i Sprawiedliwości.

Kolejny odcinek kroniki dokumentujący wydarzenia października 2016.

Publikowana w soboty w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).

Pozwala to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu.

Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z telewizji publicznej uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami i ukrócić samodzielność samorządów.

Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o kolejnych ustawach podporządkowujących sądy władzy politycznej, dymisjach generałów i projektach „polonizacji”, czyli poddania kontroli rządu tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień.

Nie będzie to oczywiście zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują wielkie przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska poruszała się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji uzupełniam sięgając do jej początku – wyborów parlamentarnych 2015.

Toteż mój kronikarski zapis składa się z dwóch ścieżek – współczesnej i historycznej, pokazującej na zasadzie retrospekcji minione etapy rozpoczętej po wyborach 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza wykorzystuję zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL.

Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989 (1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej (red., 2003), Od Solidarności do wolności (2005), Rewolucja Okrągłego Stołu (2009), Zadra. Biografia Lecha Wałęsy (2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989 (2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Sobota 15 października. Caracale i amerykański lobbysta

Amerykański lobbysta Alfonse D’Amato, pracujący dla koncernu Lockheed Martin, produkującego m.in. śmigłowce Black Hawk, jest także lobbystą Polskiej Grupy Zbrojeniowej, nad którą nadzór sprawuje minister obrony narodowej – poinformował OKO.press. Według portalu, sprawa może mieć związek z podjętą przez rząd polski decyzją o rezygnacji z zakupu francuskich śmigłowców Caracal i deklaracją zakupu maszyn Black Hawk. Minister Macierewicz oświadczył, że Polska wynajęła firmę D'Amato, żeby wspierała polskie interesy w Stanach Zjednoczonych.

Sobota 15 października. Kaczyński: Misiewicz miał sporo zasług

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Onetu powiedział, że „śledztwo [w sprawie katastrofy smoleńskiej] za poprzedniego rządu było skandalem, za który wielu ludzi powinno usiąść na ławie oskarżenia. Po przewiezieniu ciał do Polski nie przeprowadzono najbardziej elementarnych działań - oględzin zwłok, sekcji. Kłamano, że to ze względów sanitarnych. Tymczasem wszyscy żołnierze, którzy ginęli na misjach, mieli sekcje po przywiezieniu ciała do Polski. To, co się działo po katastrofie, to był jeden wielki, gigantyczny skandal”.

Według prezesa PiS wiceprezes partii i szef MON Antoni Macierewicz „jest energiczny, zdecydowany i nie ma takich oporów we wprowadzaniu zmian [...]. Oczywiście, były wpadki takie jak ten nieszczęsny Misiewicz. To się nie powinno było zdarzyć. Choć Misiewicz, mimo braków w wykształceniu, miał naprawdę sporo zasług”.

Sobota 15 października. PiS wciąż za mało skuteczny

Publicysta i były prezes TVP Bronisław Wildstein ocenił w „Rzeczpospolitej”, że przeciwko polityce PiS i próbie budowy IV RP „protestują ci, którzy tracą o przywileje albo monopole”. „Władza w obecnej rzeczywistości jest rozproszona – jest władza samorządowa, środowisk kulturotwórczych, mediów, dominujących korporacji, wielkiego biznesu. Władza polityczna, którą zdobyło PiS to jest ciągle nie tak wiele. Nadal przewagę mają tamci. Zanim się to w Polsce zmieni, to minie sporo czasu”.

Pytany o ocenę działań PiS, odparł: „Nie podoba mi się wiele rzeczy. Ale mój główny zarzut polega na tym, że zmiany idą zbyt wolno. Że obecna władza jest za mało skuteczna”.

Poniedziałek 17 października. Polski śmigłowiec według Macierewicza

Minister obrony Antoni Macierewicz w wywiadzie dla „wSieci” mówił o „perspektywie budowy i produkcji polskiego śmigłowca. Byłby on produkowany na potrzeby Europy Środkowej. Zwłaszcza, że mamy bardzo ciekawą propozycję ukraińskiego producenta silników samolotowych i śmigłowcowych Motor Sicz. [...] To daje szanse na efektywne wykorzystanie sprzętu porosyjskiego, a także budowę zupełnie nowego śmigłowca, nieustępującego parametrami propozycjom zachodnim”. Minister stwierdził, że projekt kooperacji z ukraińskim producentem obiecuje więcej maszyn i tańsze. „Najważniejsze osiągi, a więc udźwig, wysokość, prędkość wznoszenia, sytuowałyby ten śmigłowiec wśród najlepszych na świecie” – zapewnił.

Pytany o sytuację polityczną w kraju wiceprezes PiS powiedział, że „są problemy w obszarze medialnym, brakowało stabilności w telewizji, mamy nieprawdopodobną nierównowagę na rynku prasowym. Niektóre tytuły uważane za poważne przekraczają wszystkie granice”. Jego zdaniem, tzw. sprawa Misiewicza „to był atak skierowany przeciwko mnie, a Bartłomieja Misiewicza, mojego wieloletniego współpracownika wybrano jako pretekst – bo jest młody, zaangażowany, bezkompromisowy, jest katolikiem i patriotą”. Macierewicz stwierdził, że zarzuty wobec Misiewicza nie zostały potwierdzone – „okazały się [...] wyłącznie insynuacjami”. Toteż „blokowanie jego powrotu do pracy byłoby niewłaściwe. Oczywiście musi jak najszybciej ukończyć studia”.

Czwartek 20 października. Szef MON: co najmniej 50 śmigłowców

Minister obrony Antoni Macierewicz stwierdził w Sejmie, że zamówienia na śmigłowce w sumie obejmują do 2022 roku co najmniej 50 maszyn. „Nie zamykamy tej wielkości, ale co najmniej 50 śmigłowców zostanie dostarczonych polskiej armii. Co do tego nie ma wątpliwości. Pierwsze śmigłowce zostaną dostarczone w roku 2018 roku” – zapowiedział szef MON. Wcześniej, podczas wizyt w zakładach w Mielcu i w Łodzi minister deklarował, że pierwsze dwa śmigłowce zostaną dostarczone w 2016 roku; kolejnych osiem miało być w 2017, a potem jeszcze 11 – podał PAP.

Czwartek 20 październik. Mistrale za dolara

Podczas debaty sejmowej nad informacją o działaniach rządu w sprawie śmigłowców dla wojska, poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak spytał ministra obrony Antoniego Macierewicza, czy prawdą jest, że caracale miały być rekompensatą dla Francji w zamian za utratę zamówienia na trzy okręty wojenne typu Mistral, które miały być sprzedane Rosji, ale w wyniku sankcji Zachodnich po inwazji na Ukrainę Francja wycofała się z tego kontraktu. „Czy prawdą jest, że po utracie tego kontraktu Francuzi sprzedali te okręty Egiptowi, a Egipt sprzedał je Rosji?” – pytał Jakubiak.

Szef MON stwierdził: „otóż jest prawdą, że Mistrale zostały sprzedane do Egiptu. I jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara”. „Ta operacja rzeczywiście miała miejsce – mówił, zwracając się do posłów PO – a jej związki z Caracalem i z państwa działaniami wyjaśni Centralne Biuro Antykorupcyjne już wkrótce. I zapewniam państwa, że nie będzie to miłe dla was wyjaśnienie”.

Czwartek 20 października. Misiewicz analizuje zagrożenia w polskich mediach

Bartłomiej Misiewicz zajmuje się w Gabinecie Politycznym MON analizą dezinformacji medialnych, wymierzonych w bezpieczeństwo państwa – poinformował resort obrony. We wrześniu 2016 Misiewicz został zawieszony we wszystkich funkcjach w MON. Jednak, jak podało radio ZET, Misiewicz urzęduje w siedzibie MON na Klonowej i prowadzi odprawy służbowe, m.in. na temat Wojsk Obrony Terytorialnej.

Jak podała „Rzeczpospolita”, minister obrony Antoni Macierewicz przekonywał, że Misiewicz „analizuje materiały medialne, analizuje sytuację polityczną, ale przede wszystkim analizuje i przygotowuje analizy związane z zagrożeniami, jakie często widać w polskich mediach. Czasami zdarza się, że mamy sygnały z różnych stron, że w mediach są takie rezonanse obcych interesów, no i trzeba być na to przygotowanym”.

Czwartek 20 października. Duda: demokracja ma się dobrze, bo realizujemy program PiS

Demokracja w Polsce czuje się bardzo dobrze, a polskie sprawy są wreszcie prowadzone w dobrym kierunku – zapewnił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Pleszewa. „Przede wszystkim [polskie sprawy] są dobrze prowadzone dlatego, że tak ja, jak i moje koleżanki i koledzy z Prawa i Sprawiedliwości [...] to, co robimy to jest realizacja programu, z którym szliśmy do wyborów. Chcę państwa zapewnić, że ten program będzie realizowany spokojnie i konsekwentnie” – zadeklarował prezydenta.

„Ponieważ wobec państwa się zobowiązaliśmy, że ten program zrealizujemy. Wy nas wybraliście i to jest nasza odpowiedzialność. Nie pozwolimy sobie odciąć rąk tylko dlatego, że jest grupa ludzi związanych z poprzednią władzą, którzy uważają, że będą stanowili tamę dla całego procesu zmian. I śmieją się, że można uchylić wszystko, z [programem] 500 plus włącznie” - podkreślił Duda. „Jeżeli komuś się wydawało, że poprzez skok na Trybunał Konstytucyjny uniemożliwi nam dokonanie zmian w Polsce i realizację naszego programu, to się mylił. Bo my jesteśmy zdeterminowani do tego, aby ten program zrealizować. I nie cofniemy się przed tym”.

Piątek 21 października. Prezydent uważa, że dobrze się stało

Rzecznik prezydenta Marek Magierowski pytany w TVN24 o zerwane negocjacje w sprawie caracali powiedział, że prezydent Andrzej Duda „uważa, że dobrze się stało, iż te negocjacje zostały zakończone i umowa nie została podpisana, z wielu względów”. Magierowski podkreślił, że w rozstrzyganiu przetargów zbrojeniowych „bierze się pod uwagę wiele czynników, także czynników politycznych – czego nikt nie kryje”.

;

Udostępnij:

Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze