Minister Waszczykowski postanowił ukarać prezydenta Macrona za to, że w podróży do Europy Wschodniej ominął Warszawę. Wiedza ekonomiczna szefa dyplomacji rządu PiS okazuje się równie imponująca, co umiejętności dyplomatyczne budowania pozycji Polski w Europie. Francja jest szóstą gospodarka świata, Polska zajmuje zaszczytne 23. miejsce
Rząd PiS jest niemal na wojennej stopie z Niemcami, m.in. od początku sierpnia donośnie upominając się o reparacje wojenne za zakończoną 72 lata temu II Wojnę Światową. Francuzów zraził sobie m.in. zrywając kontrakt na dostawę helikopterów wojskowych, ale także drobnymi gestami - np. pouczeniami, że od Polaków nauczyli się jeść widelcem.
W Radiu Maryja dołożył do tego swoją cegiełkę minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. 24 sierpnia komentował wizytę francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona w krajach Europy Środkowej. Macron zaprosił na rozmowy w Wiedniu premierów Słowacji i Czech, ale pominął Polskę i Węgry. Co zostało jednoznacznie odczytane przez dyplomatów i prasę jako oznaka izolacji rządu PiS i rządu Orbána w Europie.
Jednym z celów wizyty Macrona było uzyskanie zgody na zaostrzenie zasad delegowania pracowników w Unii Europejskiej - Słowacy i Czesi, a także Rumuni i Bułgarzy nie mówią "nie". Pominięcie Polski, która wysyła najwięcej, bo blisko pół miliona, pracowników delegowanych głównie do Niemiec i Francji, jest znaczące. Zaostrzenie dyrektywy zmusi m.in. polskich pracodawców do płacenia francuskich stawek Polakom delegowanym do pracy we Francji.
W piątek Macron był w Bułgarii. I twardo powiedział: "Europa to region stworzony na bazie wartości, związku z demokracją i swobodami, z którymi Polska jest dzisiaj skonfliktowana. Stanowisko kraju, który postanowił się izolować w Europie, nie osłabi zawarcia naszego ambitnego kompromisu. Wręcz przeciwnie".
Macron mówił też, że takie deklaracje jak stanowisko polskiego rządu sprawiają, że
"oddalamy się od projektu europejskiego, od wspólnych ambicji i dajemy miejsce tym, którzy każdego dnia dowodzą, że nie szanują zasad i wartości, i którzy każdego dnia podważają wszystko to, co nas jednoczy".
Odpowiedź Waszczykowskiego nie zaskoczyła: "Prezydent Macron po prostu nieuważnie śledzi media i nie zna tego, co się tutaj dzieje w naszej części Europy, ale tak czasami się zdarza".
Podobnie powiedziała premier Beata Szydło: "Być może jego aroganckie wypowiedzi wynikają z braku doświadczenia i obycia politycznego, co ze zrozumieniem odnotowuję, ale oczekuję, iż szybko nadrobi te braki i będzie w przyszłości bardziej powściągliwy". (cytaty za TVN24.pl)
Dzień wcześniej, w czwartek 24 sierpnia minister Witold Waszczykowski mówił do słuchaczy Radia Maryja:
Francuska gospodarka nie jest w tej chwili w stanie konkurować z prężnymi gospodarkami wielu krajów europejskich, w tym również z Polską. Wynika to z tego, że pracownicy francuscy mają olbrzymie benefity socjalne.
Dlatego - dodał Waszczykowski - “zamiast zmusić francuską gospodarkę do konkurencyjności z gospodarkami innych krajów, prezydent Macron wymyślił sposób, aby ograniczyć nasze możliwości działania na wspólnym rynku europejskim”.
W dodatku prowadzony przez MSZ Portal Promocji Eksportu jeszcze poprawia pozycję francuskiej gospodarki - tu jest ona piąta na świecie.
Ze swojej strony możemy tylko dodać, że poglądy ministra Waszczykowskiego są powszechne na konserwatywno-liberalnej prawicy. Z obrazem gospodarki francuskiej jako pogrążonej w stagnacji polemizował na swoim blogu prof. Paul Krugman, laureat nagrody Nobla z ekonomii i znany komentator dziennika “The New York Times”. W styczniu 2015 pisał:
"Oczywiście Francja ma duże problemy, kto ich nie ma? Ale prawdziwym grzechem francuskiej polityki jest odmowa zaakceptowania poglądu, że państwo opiekuńcze musi być ostro zredukowane lub rozmontowane; stąd ciągłe ostrzeżenia, że Francja jest zgubiona, po prostu zgubiona".
W maju 2017 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi we Francji, Krugman porównywał statystyki gospodarcze Francji i innych krajów rozwiniętych:
Minister Waszczykowski może być niezadowolony z tego, że francuski prezydent pokazuje w widoczny sposób izolację Polski w Europie. To jednak nie powód, żeby opowiadać głupstwa. Na koniec komentarz jednego z internautów:
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze